16 maja to uroczystość św. Andrzeja Boboli, kapłana i męczennika, patrona Polski i metropolii warszawskiej.
W sanktuarium św. Andrzeja Boboli na warszawskim Mokotowie, które ma charakter narodowy, spoczywają zachowane w całości relikwie tego męczennika. Sanktuarium, którym opiekują się jezuici, szerzy kult św. Andrzeja Boboli we współpracy ze wszystkimi świątyniami, parafiami i organizacjami pod jego wezwaniem, znajdującymi się na terenie Polski. Rozwija ono szczególną współpracę z ośrodkami duszpasterskimi znajdującymi się w miejscach urodzenia (Strachocina, Archidiecezja Przemyska obrządku łacińskiego) i męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli (Janów Poleski, Diecezja Pińska, Białoruś).
Św. Andrzej Bobola urodził się 30 listopada 1591 r. w Strachocinie koło Sanoka. Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Wstąpił do jezuitów, w 1622 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako kaznodzieja, spowiednik, wychowawca młodzieży w Wilnie, Połocku, Warszawie, Łomży, Pińsku. Podejmował szczególne wysiłki na rzecz pojednania prawosławnych z katolikami. Jego gorliwość przyniosła mu określenie „łowcy dusz – duszochwata”. Budziła jednak niechęć wśród wielu ortodoksów. W czasie wojen kozackich przerodziła się w nienawiść i miała tragiczny finał. W maju 1657 roku Kozacy napadli na Janów Poleski i dokonali rzezi wśród katolików i Żydów. Andrzeja Bobolę pochwycili w pobliskiej wiosce. Został bestialsko okaleczony, a następnie zamordowany.
Opis jego śmierci jest wstrząsający.
Jego gorliwość, którą określa nadane mu określenie „łowca dusz duszochwat”, była powodem wrogości ze strony prawosławnych. W czasie wojen kozackich, w maju 1657 roku Kozacy napadli na Janów Poleski i dokonali rzezi wśród katolików i Żydów. Andrzeja Bobolę pochwycili w pobliskiej wiosce. Przywleczony do Janowa, został skatowany straszliwie okaleczony a następnie na rynku miejskim powieszony do góry za nogi i dobity szablą.
W czasie jednej z wypraw misyjnych po wioskach w pobliżu Pińska, w środę 16 maja 1657, o. Andrzej Bobola dowiedział się o grożącym mu niebezpieczeństwie ze strony prawosławnych Kozaków. Usiłował umknąć. Wsiadł na pożyczony wóz, którym powoził Jan Domanowski. Szukali bezpiecznego miejsca. Kozacy dopadli uciekających w pobliżu folwarku Predyła. Domanowskiemu udało się umknąć, dzięki czemu zachowało się dla historii świadectwo o okolicznościach schwytania Boboli.
Znienawidzonego Księdza obnażono i skatowano nahajkami. Potem dostał w twarz tak silnie, że wybito mu zęby. Następnie skrępowano mu ręce powrozem i przywiązano do pary koni, które popędzono w kierunku Janowa. W czasie 40 kilometrowego biegu pomiędzy końmi popędzano go batogami, cięto szablą w lewe ramię oraz kłuto lancą, po której pozostały głębokie rany.
Dalsza część męczeństwa dokonała się na rynku w Janowie Poleskim. Stała tam miejska rzeźnia. Wprowadzono do niej o. Andrzeja Bobolę. Z gałązek dębowych upleciono wieniec i wciśnięto mu na głowę, następnie rzucono na stół i ogniem przypalano ciało, wbijano drzazgi pod paznokcie, zdzierano skórę z rąk, piersi, palców i głowy, odcięto palec wskazujący od lewej dłoni i końce dwóch innych palców, wydłubano prawe oko, świeże rany posypano plewami, odcięto nos i wargi. Cały czas pijani krwią kozacy domagali się, żeby wyrzekł się katolickiej wiary. Uparcie powtarzał „jestem księdzem katolickim”. Nie mogli znieść tego wyznania. Wyrwali język wycinając w karku otwór. Wreszcie powieszono go za nogi. Po dwóch godzinach żywego jeszcze odcięto go ze sznura. Dwukrotne cięcie szablą w szyje zakończyło męczarnię Boboli.
Św. Andrzej Bobola został kanonizowany w 1938 r. przez Piusa XI a w 2002 r. został ogłoszony patronem Polski. W 2007 r. Episkopat nadał kościołowi, w którym znajdują się jego relikwie, tytuł sanktuarium narodowego. Oficjalne ogłoszenie tego tytułu miało miejsce 16 maja 2008 r. podczas uroczystości ku czci świętego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/500487-sw-andrzej-bobola-meczennik-i-wielki-patron-polski