Kiedy w Hiszpanii koronawirus zaczął zbierać swe śmiertelne żniwo, lewicowa pisarka Rosa Montero oskarżyła Kościół katolicki, że nie okazuje w tych ciężkich dniach żadnej solidarności z potrzebującymi, stanowiąc podczas kryzysu najbardziej niewidoczną grupę w społeczeństwie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W odpowiedzi hiszpański kapłan ks. Jorge López Teulón opublikował w internecie fotoreportaż zawierający serię zdjęć dokumentującą działalność Kościoła w czasie pandemii. Mogliśmy więc zobaczyć wnętrza klasztorów pełne zakonnic szyjących maseczki, wolontariuszy przygotowujących setki gorących posiłków, robiących zakupy i roznoszących je do domów osób starszych, schorowanych i bezdomnych, pracowników Caritas organizujących zbiórki pieniężne na walkę z pandemią, biskupów przekazujących datki samorządom (np. arcybiskup Juan Jose Asenjo z Sewilli przekazał rządowi Andaluzji 300 tysięcy euro), duchownych odwiedzających w szpitalach pacjentów zainfekowanych koronawirusem etc. Szkoda, że kapłan nie wspomniał jeszcze o ponad 70 duchownych, którzy zmarli z powodu zarażenia Covid-19, często do ostatnich chwil niosąc posługę duszpasterską.
Kościół dociera nawet tam, gdzie nie dociera administracja
Ks. Jorge López Teulón nie ma wątpliwości:
Gdyby Kościół poprzez wiele swoich podmiotów, stowarzyszeń i zgromadzeń nie był obecny w miejscach, do których nie dociera administracja, spowodowałoby to tragedię.
Hiszpania nie jest wyjątkiem
Hiszpania nie jest bynajmniej odosobnionym przypadkiem. Podobnie dzieje się we wszystkich państwach, gdzie działa Kościół katolicki, także w Polsce. Religia jest zresztą drugim najważniejszym, obok rodziny, źródłem kapitału społecznego i moralnego. To właśnie dzięki niej kształtują się zachowania solidarnościowe i altruistyczne, postawy ofiarności i poświęcenia, bezinteresowność i dobroczynność, tak szczególnie przydatne w momentach próby.
Kościół katolicki w Polsce robi naprawdę wiele
Warto przypomnieć, że Kościół katolicki w Polsce (podaję dane za ks. Łukaszem Bisiem) prowadzi dla dzieci i młodzieży obciążonych ubóstwem: 92 domy dziecka, 27 domów matki i dziecka, 27 burs, 378 świetlic terapeutycznych, 30 centrów interwencji kryzysowej, 105 podwórkowych klubów, 257 ośrodków kolonijnych, 21 telefonów zaufania i 65 funduszów stypendialnych.
Prowadzi też dla osób starszych: 160 domów pomocy społecznej, 69 klubów seniora i 67 środowiskowych domów samopomocy.
Dla osób uzależnionych: 62 punkty konsultacyjne dotyczące problemów alkoholowych, 21 ośrodków terapii uzależnień dla dorosłych i 10 dla dzieci.
Dla osób niepełnosprawnych: 116 wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, 108 warsztatów terapii zajęciowej, 18 zakładów aktywności zawodowej, 81 gabinetów rehabilitacyjnych, 16 centrów opieki dziennej i 34 ośrodki wychowawcze.
Dla bezdomnych: 302 punkty pomocy doraźnej, 286 punktów wydawania odzieży, 121 mieszkań chronionych, 61 schronisk dla kobiet i mężczyzn, łaźnie, przytuliska, ogrzewalnie i noclegownie.
Dla bezrobotnych: 8 centrów aktywizacji, 12 klubów integracji społecznej, 6 świetlic i 20 spółdzielni socjalnych.
Dla migrantów i uchodźców: 15 diecezjalnych centrów pomocy migrantom i uchodźcom, 2 domy dla repatriantów i 12 innych ośrodków pomocowych.
Ponadto instytucje kościelne prowadzą: 122 stacje opieki medycznej, 63 zakłady opiekuńczo-lecznicze, 61 hospicjów domowych, 40 hospicjów stacjonarnych, 270 jadłodajni, 19 aptek i 21 poradni środowiskowych.
Działa też 110 magazynów dystrybucji nadwyżek żywności PEAD oraz 92 magazyny do przechowywania ubrań i sprzętu.
Żeńskie zgromadzenia zakonne - prężne i skuteczne
Poza tym żeńskie zgromadzenia zakonne prowadzą 30 zakładów opiekuńczo-leczniczych, 17 gabinetów lekarskich, 8 zakładów rehabilitacyjnych, 2 hospicja, 65 ośrodków wychowawczych, 65 domów dziecka, 54 domy pomocy społecznej dla dzieci i 62 dla dorosłych, 14 placówek zapewniających całodobową opiekę niepełnosprawnym, 8 domów dla matek z małymi dziećmi, 2 przytuliska dla bezdomnych, ponad 80 stołówek dla biednych oraz 31 okien życia (w których uratowano ponad 100 dzieci).
Ponadto siostry zakonne pracują w 121 szpitalach, 20 przychodniach i 23 hospicjach prowadzonych przez inne podmioty niż kościelne. 34 zakonnice pracują jako lekarki, a 1162 jako pielęgniarki.
Z kolei zakony męskie prowadzą 6 szpitali, 12 hospicjów, 8 przychodni i ośrodków zdrowia, 24 domy opieki, 14 młodzieżowych ośrodków wychowawczych i 13 ośrodków terapii dla osób uzależnionych.
Poza tym przy parafiach i wspólnotach zakonnych działa 76 poradni psychologiczno-pedagogicznych, 126 świetlic dla dzieci, 49 kuchni dla ubogich, 38 ośrodków pomocy rodzinie oraz 30 warsztatów terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych.
Caritas pomaga od lat
Jest jeszcze Caritas, który prowadzi ponad 900 placówek (m.in. 160 stacji opieki, 14 poradni lekarskich, 66 stacjonarnych zakładów rehabilitacyjnych, 44 hospicja czy 114 wypożyczalni sprzętu medycznego) oraz organizuje około 1100 akcji i projektów rocznie, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Najbardziej znana inicjatywa Caritasu to Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, dzięki której w ciągu 25 lat sprzedano ponad 50 milionów świec, z których dochód przeznaczono na wsparcie dzieci, zwłaszcza z najbiedniejszych rodzin.
W ramach pomocy żywnościowej Caritas przekazuje artykuły spożywcze najbardziej potrzebującym (przykładowo: od 1 sierpnia 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku przekazał on 282 tysiącom osób 14 417 ton produktów o wartości ponad 60 milionów złotych). Zorganizował też 1352 warsztaty kulinarne, dietetyczne i dotyczące przeciwdziałania marnowaniu żywności.
Te dzieła by nie powstały, gdyby nie wsparcie wiernych
To tylko część różnorodnej działalności społecznej Kościoła, nie licząc innych inicjatyw, np. w sferze kultury czy nauki. W czasie obecnej pandemii aktywność kościelna na rzecz dobra wspólnego i bliźnich w potrzebie wcale nie zmalała, lecz zmieniła nieco swój charakter w zależności od warunków i wymagań, jakie niesie ze sobą rozwój sytuacji.
Wymuszona kwarantanna postawiła Kościół w ciężkiej sytuacji, także finansowej. Wiele z wymienionych wyżej dzieł nie byłoby możliwych bez wsparcia materialnego ze strony zwykłych katolików. Dalsze istnienie wielu przedsięwzięć stoi więc pod znakiem zapytania. Także parafie bez coniedzielnej hojności wiernych przeżywają duże trudności. Ci z nas, którzy mają świadomość, iż są częścią Kościoła, powinni o tym pamiętać i dawać dowód swej tożsamości, także w formie namacalnej.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/497859-co-robi-kosciol-w-czasie-pandemii-a-co-my-robimy