W intencji ofiar niemieckich obozów zagłady i sowieckich łagrów modliło się w niedzielę ok. 3 tys. wiernych podczas nabożeństwa drogi krzyżowej, które zostało odprawione w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau.
Droga krzyżowa w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau genezą sięga do pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny. Odbywa się zawsze w pierwszą niedzielę po liturgicznym wspomnieniu Wszystkich Wiernych Zmarłych.
Przychodzę tu od ok. 30 lat. Niepowtarzalność tego nabożeństwa bierze się z tego tragicznego miejsca, ale też ludzi, którzy się tu modlą. Poznaję twarze. Przychodzą tu od wielu lat, pielęgnują pamięć, modlą się. Jestem proboszczem parafii w pobliskich Brzeszczach. Tam istniał podobóz. Żyją jeszcze ludzie, którzy to pamiętają. Tę pamięć jesteśmy winni cierpiącym i ku przestrodze, żeby nigdy się to nie powtórzyło
— powiedział ks. Kazimierz Kulpa.
Marsz modlitewny przeszedł sprzed Bramy Głównej byłego obozu Auschwitz II-Birkenau do kościoła w Brzezince, położonego tuż za drutami. Stacje Drogi Krzyżowej usytuowane były m.in. przy rampie kolejowej, gdzie od wiosny 1944 r. kończyły bieg transporty ze skazanymi na zagładę Żydami, przy ruinach krematoriów, nieopodal dołów spaleniskowych, a także przy tzw. Saunie, gdzie Niemcy rejestrowali więźniów i przyjmowali do obozu.
W procesji szli i modlili się parafianie z Oświęcimia i okolic, przedstawiciele różnych stanów, ruchów, grup i organizacji, świeccy i duchowni. Podążali za ogromnym drewnianym krzyżem niesiony na czele.
Była wśród nich Lucyna Gruszczyńska-Jeleńska z Krakowa. Jej rodzice zostali zatrzymani przez Niemców w 1943 r. Dziewczynka miała wówczas 1,5 roku. Wraz z nimi trafiła do więzienia. Jeden z Niemców pozwolił zabrać dziecko z więzienia sąsiadce rodziców. Przekazała je pod opiekę rodziny. Ojciec został krótko potem rozstrzelany za działalność konspiracyjną w Auschwitz. Mama trafiła do Birkenau, a później kolejnych niemieckich obozów. Przeżyła. Wróciła. Odnalazła córkę.
Nie zliczę, po raz który uczestniczę w tym nabożeństwie. Przyjeżdżałam tu jeszcze z moją mamą. (…) Idąc tu modlę się za moich rodziców, za tę panią, która mnie wtedy zabrała z więzienia, ale także za tego Niemca, który mnie wypuścił. Dzięki niemu ja żyję
— powiedziała Gruszczyńska-Jeleńska.
Przy każdej stacji przypominano historię Auschwitz i Birkenau nawiązując do męki Chrystusa. Przypomniano, że to miejsce zostało zbudowane na nienawiści i pogardzie człowieka.
Jak wskazano, zarówno w Jerozolimie, gdzie krzyżowano Chrystusa, a także na rampie w Auschwitz, mieszały się pokora i nienawiść, milczenie i szyderczy krzyk.
Każdy, kto przekroczył kolejową rampę dostał od niemieckiego oprawcy swój krzyż obozowej gehenny, ciężki i bolesny, często nie do udźwignięcia. Panie, wierzymy, że chrystusowy krzyż dał nam zbawienie. Prosimy o dar zbawienia dla wszystkich, którzy przeszli przez tę rampę.
W niemieckim obozie zwycięstwo nad złem przez wiarę i miłość odniósł jednak więzień, franciszkanin Maksymilian Kolbe, który oddał życie za współwięźnia.
Odniósł duchowe zwycięstwo podobne do tego, które odniósł Chrystus. Zapewne wiele zostało tu odniesionych podobnych zwycięstw. Nie możemy zapomnieć o św. Edycie Stein. Pragniemy ogarnąć czcią każde z tych zwycięstw; każdy przejaw człowieczeństwa
— głosiło rozważanie.
Wspominano więźniów, którzy w trudnych chwilach byli przykładem postawy: położną, która ratowała dzieci urodzone w obozie – Stanisławę Leszczyńską, pomagającą Żydom wielką pisarkę katolicką Zofię Kossak-Szczucką, doskonały wzorzec, jak być wiernym Bogu i Ojczyźnie rtm. Witolda Pileckiego i wielu bezimiennych. Modlono się za naród żydowski.
Wśród rozważań znalazło się wezwanie – za papieżem Benedyktem XVI - o łaskę pojednania.
Po Drodze Krzyżowej w kościele odprawiona została msza św. w intencji ofiar wojny.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/471296-droga-krzyzowa-w-auschwitz-wierni-modlili-sie-za-ofiary