Mam nadzieję, że męczeńska śmierć ks. Jerzego będzie w końcu wyjaśniona

– mówi ks. Jan Sochoń w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Przewodniczący Kolegium IPN: „Sąd powinien wydać wyrok, że prowokacja SB na Chłodnej to zbrodnia przeciw ludzkości”

Ks. Sochoń komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl umorzenie przez Sąd Okręgowy w Warszawie postępowania ws. prowokacji na Chłodnej w 1983 r. wobec ks. Jerzego Popiełuszki.

W ostatniej swojej książce, którą poświęciłem ks. Jerzemu Popiełuszce, pisałem o rewizji w kawalerce ks. Popiełuszki przy ul. Chłodnej. Oczywistość tej mistyfikacji była widoczna. Sprawę potraktowano jednak na serio. Ks. Jerzego zamknięto w areszcie. Byliśmy świadkami nagonki w prasie. Informowano o antysocjalistycznym wydźwięku jego kazań. Pisano też donosy do sekretariatu Episkopatu Polski. Realizowano złożoną strategię mającą na celu likwidację Kościoła. Kiedy w styczniu tego roku prokurator Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wniósł do sądu akt oskarżenia przeciwko mordercom ks. Popiełuszki, to przeczuwałem, że działania tego prokuratora zdają się prawdziwie na nic. Co prawda te przestępcza działania wg IPN-u wypełniają znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, ale sąd był głuchy na tego typu argumentację

– powiedział duchowny.

Spodziewałem się wyroku w zawieszeniu, a stało się jeszcze gorzej. Moim zdaniem świadczy to o tym, że sąd zlekceważył najbardziej fundamentalne racje – zabójstwo zostało zaplanowane z premedytacją i konsekwentnie zrealizowane. Ks. Popiełuszko został umęczony za wiarę przez ludzi owładniętych nienawiścią do Kościoła, do tej części Polski, która chciała wyzwolić się spod komunistycznego nacisku, żyjąc w przestrzeni wiary chrześcijańskiej. Krycie postępowania bandytów uosabia cały mechanizm myślenia w systemie komunistycznym, nastawiony wyłącznie na propagowanie bezbożności. Dlatego dzisiejszą decyzję sądu uważam za gorszący i niepokojący

– przekonywał ks. Sochoń.

Zdaniem duchownego, mord na ks. Jerzym jest efektem funkcjonowania całego systemu komunistycznego.

Ten wyrok oznacza, że sąd w Polsce nie chce przyjąć, że zbrodnia na kapłanie była konsekwencja funkcjonowania całego systemu komunistycznego. Czyż działania tego systemu nie są zbrodnią przeciwko ludzkości? Ten wyrok sądu to znak, że oddziaływanie liberalno-wolnomyślicielskich środowisk w Polsce jest wciąż silne

– stwierdził.

Mam nadzieję, że męczeńska śmierć ks. Jerzego będzie w końcu wyjaśniona, ale nie będzie nigdy siłą przetargową w intrygach politycznych i światopoglądowych, czego przykładem jest dzisiejsza decyzja sądu. Z ludzkiego i kapłańskiego punktu widzenia jest mi po prostu smutno. Czyżby echa procesu toruńskiego nie milkły?

– zakończył ks. Jan Sochoń.

Rozmawiał Tomasz Plaskota