Synod biskupów na temat Amazonii, zakończony w sobotę, opowiedział się za możliwością wyświęcania na księży żonatych stałych diakonów. To jeden z najciekawszych punktów ogłoszonego w sobotę dokumentu podsumowującego obrady.
W dokumencie mowa jest o możliwości „wyświęcania mężczyzn - odpowiednich i uznanych przez wspólnotę - którzy będą mieli owocny diakonat stały i otrzymają właściwe przygotowanie do kapłaństwa, mając rodzinę prawnie założoną i trwałą”.
Dlatego, jak zaznaczono w jednym z przegłosowanych punktów, kompetentne władze muszą ustanowić „kryteria i dyspozycje” w tej sprawie.
Watykaniści odnotowują, że to nowość, gdyż nie chodzi tu o tzw. viri probati, czyli żonatych „wypróbowanych mężczyzn”, cieszących się uznaniem w swych wspólnotach, którzy mieliby otrzymywać święcenia kapłańskie. Taka propozycja rozwiązania problemu braku księży na odległych terenach Amazonii pojawiła się w dokumencie roboczym synodu i była na nim szeroko dyskutowana, budząc protesty części hierarchii.
Do dokumentu włączono także propozycję zdefiniowania „grzechu ekologicznego”, czyli „działań bądź zaniedbań przeciwko Bogu, przeciwko bliźniemu, wspólnocie i środowisku”. Za takie grzechy zostałyby uznane „czyny i nawyki powodujące zanieczyszczenie i zniszczenie harmonii środowiska” - wyjaśniono w tekście.
Mowa była również, jak wynika z podsumowania obrad, o diakonacie kobiet. Uczestnicy synodu opowiedzieli się za wznowieniem prac komisji powołanej przez Franciszka w 2016 roku do przedyskutowania tej kwestii.
Trzytygodniowe obrady odbywały się pod hasłem „Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i ekologii integralnej”.
W wystąpieniu na zakończenie synodu papież Franciszek powiedział, odnosząc się do jednej z kwestii poruszanych w czasie obrad, że Kongregacja Nauki Wiary musi zgłębić sprawę stałego diakonatu kobiet, który - jak przypomniał - „istniał w początkach Kościoła”.
Kobieta jest mało brana pod uwagę w przekazywaniu wiary i staniu na straży kultury. Trzeba podkreślić: nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele znaczy kobieta w Kościele
—oświadczył. Następnie papież dodał:
Rola kobiety w Kościele wykracza poza pełnienie funkcji.
Słowa te przyjęto oklaskami.
Franciszek ogłosił również, że młodzi księża, którzy przygotowują się do pracy w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej, będą spędzać rok na terenach misyjnych; „ale nie na praktyce w nuncjaturze” - zastrzegł.
Ponadto papież zwrócił uwagę na nierówności w „redystrybucji duchowieństwa” na świecie. Mówił, że jest wielu księży w USA i w Europie, a mało na innych terenach, w tym w Amazonii. Franciszek zwrócił uwagę na to, że niektórzy uczą się w seminariach i studiują, a potem nie chcą powrócić do swojej diecezji.
Jasne, że biskup, by ocalić to powołanie, zgadza się na to
—oświadczył papież, który podziękował księżom wracającym do swoich miejsc pochodzenia, gdzie brakuje kapłanów.
Franciszek odnotował również, że zdarza się, iż księża nie przyjeżdżają do wiosek w górach, by odprawić mszę, jeśli wcześniej nie dostaną datku.
W swym improwizowanym przemówieniu mówił też o tym, że „katolickie elity” będą szukać w dokumencie końcowym synodu „drobiazgów” i „zapomną o wielkich rzeczach”.
Papież przytoczył powiedzenie o tym, że „są ludzie, którzy ponieważ nie kochają nikogo, myślą, że kochają Boga”. „Tracą kontakt z wyzwaniami, przed jakimi staje dzisiaj człowiek i łudzą się tym, że stoją po stronie Boga” - dodał.
Franciszek, odnosząc się do kwestii ekologicznych omawianych na synodzie, przywołał przykład zaangażowania ruchu młodzieżowego, nastolatki ze Szwecji Grety Thunberg i innych.
Młodzi ludzie, stwierdził, „mają świadomość zagrożenia ekologicznego, które istnieje nie tylko w Amazonii”.
Papież ogłosił, że do końca roku chciałby przygotować tekst adhortacji, będącej podsumowaniem synodu. Podkreślił, że obrady miały cztery wymiary: „ekologiczny, społeczny, duszpasterski, kulturowy”.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik, odnosząc się w wypowiedzi dla PAP do zakończonych obrad, oświadczył:
Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, kanonem 343 synod jest jedynie głosem doradczym dla papieża. Jego ustalenia nie mają żadnej mocy prawnej.
Końcowy dokument Synodu dla Amazonii nie jest zbiorem ostatecznych ustaleń i pozadyskusyjnych postanowień. Jest jedynie zbiorem propozycji i duszpasterskich sugestii dla papieża. Wiążąca dla Kościoła będzie dopiera adhortacja posynodalna Ojca Świętego Franciszka
—dodał rzecznik KEP.
Jak podkreślił, do czasu jej publikacji „dokument jest głosem w dyskusji i nie ma mocy prawnej”.
Przedwczesne jest mówienie o jakichkolwiek decyzjach
—stwierdził.
Tuż przed zamknięciem obrad przypomniano ich uczestnikom o zmianie czasu na zimowy w nocy po to, aby wszyscy o właściwej godzinie przyszli na niedzielną poranną mszę z okazji zakończenia synodu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/470261-zakonczyl-sie-synod-amazonski-co-zawarto-w-dokumencie