Kościół broni się najlepiej, kiedy staje po stronie słabszych, a nie po swojej własnej. Absolutne pierwszeństwo należy się tym, którzy zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła - powiedział PAP metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś komentując statystyki dot. pedofilii w Kościele.
W czwartek w siedzibie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa, podczas której zaprezentowane zostały dane dotyczące wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne, opracowane przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego i Centrum Ochrony Dziecka.
Jak ocenił abp Ryś „dobrze, że to sprawozdanie powstało”.
To sprawozdanie jest ważne, bo są w nim pokazane pewne tendencje. Jednak nikt nie uważa tych statystyk za końcowe i absolutnie zamknięte. Na pewno jest to ważny krok i na pewno nie ostatni
— ocenił hierarcha.
W opinii metropolity łódzkiego zaprezentowane statystyki pokazują, że mentalność ludzi Kościoła zmienia się, jednak „te zmiany nie dokonują się z dnia na dzień”.
Na pewno jeszcze nie wszystko, ale gdy idzie o problem wykorzystywania seksualnego małoletnich, w Kościele w Polsce dużo już zostało zrobione. Te statystyki pokazują, że właściwie nie ma już w Polsce przypadków, które dochodzą do biskupa i na które nie ma reakcji. To prawda, że nie zawsze przez ostatnie 30 lat ta reakcja polegała na tym, że sprawa była kierowana do sądów państwowych, ale - zwracam uwagę - zmiana w prawie polskim, nakazująca przekazywanie informacji o przestępstwie organom ścigania, dokonała się w prawie polskim w 2017 r. Dlatego te sprawy dzisiaj wyglądają inaczej niż 2-3 lata temu
— powiedział.
Abp Ryś odniósł się też do spotkania przewodniczących episkopatów z papieżem Franciszkiem pt. „Ochrona małoletnich w Kościele”, które odbyło się w dniach 21-24 lutego w Watykanie. Jego zdaniem, papież zwołując to spotkanie „chciał przede wszystkim zmienić mentalność w Kościele”.
To spotkanie nie zaowocowało jakimiś wielkimi, nowymi procedurami. Zresztą wiele Kościołów od dawna ma te procedury - na pewno ma je Kościół w Polsce - i są to procedury zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. Więc nie narzekamy na brak przepisów
— zaznaczył.
Jednak - zdaniem metropolity łódzkiego - ciągle potrzebna jest zmiana mentalności.
Papież zawarł tę myśl w modlitwie rozpoczynającej spotkanie, podczas której prosił Ducha Świętego, aby wyzwolił nas z zajmowania się samymi sobą i z troski najpierw o własną instytucję. Papież pokazał, że absolutne pierwszeństwo należy się tym, którzy są ofiarami i zostali skrzywdzeni przez ludzi Kościoła. To ich los wymaga zainteresowania i obrony
— wyjaśnił.
Jak ocenił abp Ryś, Kościół „broni się najlepiej, kiedy staje po stronie słabszych, a nie po swojej własnej”.
Ta zmiana jest kluczowa, bo można mieć najlepsze regulacje prawne i nic z tego nie będzie wynikało
— podkreślił.
Jak wyjaśnił abp Ryś na watykańskim spotkaniu papież „podniósł poprzeczkę o wiele wyżej niż tylko zajmowanie się problemem pedofilii w Kościele”.
Ja słuchałem z uwagą wystąpienia papieża na zakończenie spotkania. To było wystąpienie wręcz magistralne, bo rzadko się widzi Franciszka, który nie odrywa wzroku od kartki i w absolutnym skupieniu czyta to, co przygotował. Widać, że to był tekst dopracowany w każdym szczególe. I papież mówił tam o trosce o dziecko w ogóle
— zastrzegł hierarcha.
Przypomniał, że z przemówienia papieża Franciszka wynika, iż przestępstw wobec dzieci jest na całym świecie bardzo wiele i są to nadużycia w wielu dziedzinach - nie tylko w sferze seksualnej.
Papież mówił także o dzieciach-żołnierzach, o turystyce seksualnej, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności. I na wszystkie zwrócił uwagę biskupom
— podkreślił abp Ryś.
Jak wyjaśnił, papież polecił biskupom najpierw zająć się problemem nadużyć seksualnych duchownych i „podjąć skuteczne działania i głęboką zmianę”, ale też „patrzeć dookoła”.
Problem nadużyć seksualnych nie istnieje wyłącznie wewnątrz Kościoła. Jednak - co ważne - ta perspektywa nie może zmieniać naszego podejścia do własnych grzechów. To nie jest tak, że uciekamy od naszych przestępstw mówiąc: „a inni też tak robią”. To oznacza, że nie wystarczy rozwiązać problemu wewnątrz Kościoła, żeby się dokonała pełna zmiana w tej dziedzinie w całym społeczeństwie
— ocenił abp Ryś.
Z opracowania wynika, że od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne, w tym 198 dotyczyło osób poniżej 15 lat, a 184 powyżej 15 lat.
Z kolei łączna liczba ofiar poniżej 15 lat wynosiła 345 we wszystkich – również niepotwierdzonych – przypadkach. Ofiar powyżej 15 lat było 280. Wśród ofiar we wszystkich zgłoszonych przypadkach, łącznie małoletni płci męskiej stanowili 58,4 proc., a małoletni płci żeńskiej 41,6 proc.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/438742-abp-rys-kosciol-broni-sie-gdy-stoi-po-stronie-slabszych