Konferencja Episkopatu Polski przedstawiła raport o pedofilii w Kościele. Jak poinformowano, od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 roku zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. Sprawą zainteresowała się „Gazeta Wyborcza”, która już z okładki krzyczy, że „polski Kościół opornie odkrywa swoje grzechy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Episkopat przedstawia raport o pedofilii: Od 1990 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich
Zdaje się, że redakcji z Czerskiej bardzo trudno dogodzić. Kiedy raportu nie było, pojawiały się głosy, że być powinien. Kiedy wczoraj został zaprezentowany, „GW” huczy, że dane ujawniono „dopiero teraz”.
Zdaniem jednego z redaktorów z Czerskiej, „jeżeli ktoś oczekiwał od polskiego Kościoła skruchy i wstydu, musiał przeżyć spory zawód”.
Konferencja Episkopatu na temat pedofilii wśród księży była farsą wywołującą palące zażenowanie, bezbrzeżne zdumienie i trudną do opanowania wściekłość
– dramatyzował na łamach „GW” Michał Danielewski.
Zarzucił arcybiskupom Jędraszewskiemu i Gądeckiemu, że stworzyli konstrukcję „urągającą elementarnej logice i poczuciu przyzwoitości”. Dlaczego? Bo mówili o miłosierdziu, a nie o zadośćuczynieniu.
Gądecki z bezwstydną beztroską obwieścił, że gwałty na dzieciach zdarzają się wszędzie, na całym świecie i we wszystkich środowiskach
– pieklił się Danielewski, nie kłopocząc się chociażby tym, że wymieniany przez niego „Gądecki” jest arcybiskupem.
Ale „GW” na tym nie kończy. Zaatakowany został również ks. abp Marek Jędraszewski. Danielewski – również pomijając wszelkie godności i tytuły – stwierdził, że „Jędraszewski nie miał odwagi, by wyrazić swoją myśl wprost”. Dlatego też on sam postanowił przetłumaczyć słowa ks. abp. Jędraszewskiego na język zrozumiały dla środowiska „Wyborczej”.
Księża katolicy w Polsce są poddawani analogicznemu traktowaniu jak Żydzi w nazistowskich Niemczech. To już nie jest aberracja intelektualna, to po prostu ohyda
– możemy przeczytać na łamach „Gazety Wyborczej”.
Co więcej, zdaniem Danielewskiego, sutanna daje w Polsce „licencję na wygadywanie oburzających bzdur”.
W świetle licznych ataków „Gazety Wyborczej” na Kościół i jego nauczanie, wydaje się to być ostatnie medium, które może być poważnie traktowane w temacie jego „uzdrawiania”. To co robi redakcja z Czerskiej jest nie tylko żałosne, ale wręcz szkaradne.
wkt/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/438107-nagonka-gw-po-raporcie-dot-pedofilii