Joanna Scheuring-Wielgus na wiecznej wojnie z Kościołem. Posłanka partii Teraz! oskarża polskich hierarchów o tuszowanie spraw pedofilskich. Gdy Episkopat odważnie opowiada o tragediach wykorzystywania małoletnich przez duchownych i przedstawia konkretne dane, ta zamiast poważnej dyskusji, atakuje dalej!
W czwartek biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski zaprezentowało dane statystyczne dotyczące wykorzystywania małoletnich przez duchownych w Polsce. Jak przekazano na konferencji prasowej, od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, w tym 198 dotyczyło osób poniżej 15 lat, a 184 powyżej 15 lat.
KEP podało, że łączna liczba ofiar we wszystkich (również niepotwierdzonych) przypadkach poniżej 15 lat życia wynosiła 345, a powyżej 15 lat – 280.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Episkopat przedstawia raport o pedofilii: Od 1990 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich
Ta dzisiejsza konferencja jest jak naplucie w twarz ofiarom, które od wielu lat domagają się zadośćuczynienia, odzyskania swojej godności. Episkopat dzisiaj (…) w zasadzie bronił siebie jako instytucji, bronił sprawców, a nie stał po stronie ofiar
— oświadczyła Scheuring-Wielgus podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Z kolei Agata Diduszko-Zyglewska z fundacji „Nie lękajcie się”, która stworzyła „Mapę kościelnej pedofili w Polsce” przypomniała, że w czwartek biskupi ponownie wybrali metropolitę poznańskiego abp Stanisława Gądeckiego na przewodniczącego KEP, a jego zastępcą na drugą kadencję został wybrany metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ TAKŻE: Abp Gądecki wybrany na drugą kadencję przewodniczącego KEP. Jego zastępcą pozostaje abp Jędraszewski
To są dwaj panowie, którzy znaleźli się w naszym raporcie o tuszowaniu pedofilii w polskim Kościele. Episkopat nie odniósł się podczas konferencji do tego faktu
— oświadczyła Diduszko-Zyglewska.
W ten sposób polski Episkopat dał wielkiego kopniaka ofiarom pokazując im: „bez względu na wasze raporty, mapy, na wasze świadectwa, ci, którzy rządzą polskim Kościołem, będą nim rządzić dalej”
— dodała.
Według Diduszko-Zyglewskiej podczas konferencji KEP nie poinformowano też jaką odpowiedzialność poniosą biskupi, którzy tuszowali przypadki pedofilii z udziałem księży, nie przekazano, czy Kościół udostępni policji dane sprawców tych przestępstw oraz czy zamierza wypłacać zadośćuczynienia ich ofiarom.
Dodała, że Episkopat nie wskazał też w jakich diecezjach pracowali księża-pedofile, a to - jak zauważyła - uniemożliwia pociągnięcie do odpowiedzialności biskupów, którzy byli ich przełożonymi.
Scheuring-Wielgus poinformowała, że w najbliższy poniedziałek w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa na której przedstawiciele fundacji „Nie lękacie się” odniosą się do oświadczeń, jakie wystosowały niektóre diecezje w odpowiedzi na publikację „Mapy kościelnej pedofilii w Polsce”.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Nieprawdziwe informacje” i „bezpodstawne zarzuty”. Diecezje odpowiadają na „raport” Scheuring-Wielgus i Diduszko-Zyglewskiej
Swoją wrogość wobec Kościoła pokazała również we wpisie na Twitterze.
@EpiskopatNews napluliście w twarz ofiarom.Ta konferencja to statystyczne podejście do ofiar. Bez serca, bez współczucia, bez refleksji. Na 382 sprawcom 1,6 ofiary? To kłamstwo i manipulacja, wystarczy spojrzeć na wyroki sądowe. @EpiskopatNews jak wam nie wstyd? [pisownia oryginalna – red.]
— atakowała, pomijając wyrazy skruchy i bólu ze strony polskich biskupów!
Według danych przekazanych w styczniu na mapie pedofilii wśród polskich księży zanotowano już prawie 700 przypadków. Mapę - jak poinformowali jej autorzy - stworzono m.in. w oparciu o doniesienia medialne, wyroki sądów i informacje od osób pokrzywdzonych. Z kolei w drugiej połowie lutego Scheuring-Wielgus i przedstawiciele fundacji „Nie lękajcie się” przekazali papieżowi Franciszkowi raport zawierający listę 24 polskich hierarchów, którzy mieli ukrywać przypadki pedofilii.
W odpowiedzi na zarzuty ze strony posłanki partii Teraz! warto zacytować komentarz jednego z internautów:
Dlatego debata z Wami nie ma sensu, jeśli pokaże się fakty, to nie polemizujecie z nimi, tylko oskarżacie ad personam. Pokażcie swoje dane, skonfrontujcie je i rozmawiajcie, żeby dojść do prawdy. To jest rozwiązanie, a nie plucie na około. Kościół właśnie wyciągnął rękę
— czytamy.
kpc/PAP/wPolityce.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/438056-scheuring-wielgus-na-wojnie-z-kosciolem-czego-jeszcze-chce