W niedzielę obchodzić będziemy ważną rocznicę – stulecie inauguracyjnego posiedzenia Sejmu Ustawodawczego, który zebrał się 10 lutego 1919 roku. Była to pierwsza parlamentarna reprezentacja narodu polskiego po odzyskaniu przez Rzeczpospolitą niepodległości.
Kazanie na inaugurację Sejmu w warszawskiej katedrze wygłosił jeden z największych autorytetów duchowych w ówczesnej Polsce – zwierzchnik Kościoła ormiańskokatolickiego w naszym kraju, arcybiskup lwowski Józef Teodorowicz. Słynny sprawozdawca parlamentarny Bernard Singer wspominał go jako jednego z najbardziej płomiennych mówców w międzywojennym Sejmie. Nazywano go niekiedy Piotrem Skargą II Rzeczypospolitej.
Józef Teodorowicz pełnił urząd lwowskiego arcybiskupa katolickiego obrządku ormiańskiego przez niemal cztery dekady – od roku 1901 do 1938. Z jego zdaniem bardzo liczył się papież Pius X, któremu purpurat z Galicji doradzał w sprawach polskich. To właśnie dzięki jego rekomendacji ks. Adam Sapieha (późniejszy kardynał i metropolita krakowski) został w 1906 roku tajnym szambelanem papieża X, pełniąc przy Stolicy Apostolskiej nieformalną rolę ambasadora Polski, której nie było wówczas na mapach.
Po odzyskaniu przez Rzeczpospolitą niepodległości został wybrany najpierw do Sejmu Ustawodawczego, a w następnych wyborach do Senatu. Był jednym z przywódców narodowej demokracji, pełniąc nawet funkcję wiceprezesa endeckiego klubu parlamentarnego. W grudniu 1919 roku odegrał główną rolę przy powstaniu rządu Leopolda Skulskiego.
W obronie polskich interesów nie bał się wchodzić w konflikt z Watykanem. Podczas plebiscytu narodowościowego na Górnym Śląsku krytykował – za proniemieckie nastawienie – papieskiego komisarza plebiscytowego ds. Kościoła, nuncjusza apostolskiego, a nawet samego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej.
W marcu 1923 roku Pius XI zakazał biskupom łączenia posługi duszpasterskiej z piastowaniem urzędów państwowych i zasiadaniem w parlamencie. Arcybiskup Teodorowicz złożył więc mandat senatora, choć nie zaprzestał wspierania swym autorytetem Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
Zasłynął z wielu publikacji. Jedną z nich była opublikowana w 1936 roku książka pt. „Od Jahwe do Mesjasza”, będąca obroną religii żydowskiej. Stanowiła ona odpowiedź na głośne w okresie międzywojennym dzieło profesora Tadeusza Zielińskiego pt. „Hellenizm i judaizm”. Autor tej ostatniej pracy uchodził wówczas za jednego z najwybitniejszych filologów klasycznych na świecie. W swej publikacji twierdził, że chrześcijaństwo jest w większym stopniu kontynuacją dziedzictwa greckiego niż żydowskiego. Uważał judaizm za prymitywną religię plemienną w odróżnieniu od uniwersalistycznego hellenizmu. Tezy Zielińskiego zostały z entuzjazmem przyjęte przez Niemców oraz wykorzystane w propagandzie narodowych socjalistów. W odpowiedzi Teodorowicz wystąpił w obronie judaizmu biblijnego, wskazując na ciągłość Starego i Nowego Testamentu.
Ormiański hierarcha bronił też publicznie niemieckiej mistyczki i stygmatyczki Teresy Neumann, którą często odwiedzał w jej rodzinnej miejscowości Konnersreuth w Bawarii. Była ona wówczas obwiniana przez krytyków o preparowanie fałszywych objawień. W odpowiedzi arcybiskup Teodorowicz opublikował pracę pt. „Zjawiska mistyczne i ich tłumaczenie”, która na pewien czas (od listopada 1936 do maja 1937 roku) znalazła się nawet na Indeksie ksiąg zakazanych. Ostatecznie jednak przyczynił się do rehabilitacji stygmatyczki.
Józef Teodorowicz zmarł 4 grudnia 1938 roku. Przez dwa dni, gdy jego ciało spoczywało w trumnie w pałacu arcybiskupim, przyszło mu oddać hołd ponad 100 tysięcy osób. Pogrzeb dostojnika zamienił się olbrzymią manifestację religijną i patriotyczną. Jego ciało spoczęło w grobowcu na Cmentarzu Orląt we Lwowie. Nie na długo jednak. Jesienią 1939 roku ormiańscy katolicy w obawie przed zbezczeszczeniem zwłok przez Sowietów przenieśli doczesne szczątki hierarchy do mogiły rodziny Kłosowskich na Cmentarzu Łyczakowskim.
Po upadku Związku Sowieckiego podjęto starania o powrót szczątków arcybiskupa na pierwotne miejsce jego pochówku. Niestety, władze miejskie Lwowa od lat sprzeciwiają się temu, podobnie jak blokują starania o odrestaurowanie Cmentarza Orląt w jego przedwojennym kształcie.
W sobotę 9 lutego – w przeddzień setnej rocznicy pierwszego posiedzenia Sejmu Ustawodawczego – Kościół polski odda hołd swemu bohaterowi. W warszawskiej katedrze podczas Mszy o godzinie 11.00. zostanie wmurowana tablica upamiętniająca arcybiskupa Józefa Teodorowicza i jego pamiętne kazanie inaugurujące obrady odrodzonego parlamentu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/433153-zapomniany-bohater-abp-jozef-teodorowicz