Ks. Cisło ostrzega: "Już dziś widać, jaka alergia na chrześcijaństwo będzie panowała, i musimy się do tego przygotowywać"

Już dziś widać, jaka alergia na chrześcijaństwo będzie panowała, i musimy się do tego przygotowywać. Ta niechęć do chrześcijan idzie z góry, z unijnych gabinetów w dół (…) Kościół za kilkanaście lat będzie – jak mówił Benedykt XVI pięćdziesiąt lat temu – małą trzódką wystawioną na ciosy z zewnątrz

—mówi prof. Waldemar Cisło, dyrektor Sekcji Polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie, w rozmowie z Tygodnikiem Solidarność.

Ksiądz w rozmowie z red. Jakubem Pacanem zwraca uwagę na coraz większą liczbę chrześcijan, która opuściła Bliski Wschód.

W ostatnich 30 latach około 50 proc. chrześcijan opuściło Bliski Wschód. Ta sama sytuacja dotyczy wyznawców Chrystusa w Izraelu. Jeszcze kilka lat temu chrześcijanie w Betlejem stanowili większość, był tam chrześcijański burmistrz. (…) W 2003 roku mieliśmy 1,5 mln chrześcijan w Iraku, w roku 2018 zostało około 200 tys. i ta liczba ciągle się zmniejsza. To jest najlepszy opis Wesołej Nowiny w Ziemi Świętej

—mówi.

Ksiądz Cisło zwraca również uwagę na złe traktowanie chrześcijan w Izraelu.

Były przypadki, gdy kazano ścinać krzyże z budynków publicznych. (…) Watykan ciągle prowadzi trudne rozmowy z państwem Izrael na temat gruntów kościelnych. (…) Byliśmy kiedyś w jednym z klasztorów i w nocy ogród mnichów został zajęty przez wojsko – bez tłumaczenia, bez pytania, czy wolno

—podkreśla.

Duchownego niepokoi również sytuacja w Polsce.

Jeśli popatrzymy na liczbę wiernych systematycznie uczęszczających na niedzielne Msze Święte, to w zeszłym roku mieliśmy mocniejsze tąpnięcie. Ponad 3 proc. katolików przestało chodzić co niedzielę na Mszę Świętą. Nie mamy młodzieży w Kościele (…) Wspiera to jeszcze frontalny atak na Kościół, co widać choćby w postaci filmu „Kler” i próby przyklejania do duchownych wszystkiego, co złe

—zwraca uwagę ks. Cisło.

Wielu księży w Polsce jest opluwanych, wyszydzanych w miejscach publicznych, spotykają się z agresją fizyczną i słowną. Pamiętam, jak wraz z wejściem do UE straszono nas, że kościoły opustoszeją. To się wydłuża w czasie, ale jednak realizuje. Nie bez znaczenia jest cała kampania medialna przeciw Kościołowi, który dla formalnych i nieformalnych ośrodków władzy, jak fundacje Sorosa czy masoneria, jest największym wrogiem

—dodaje.

kk/Tygodnika Solidarność