Hierarchowie Kościoła Katolickiego od pewnego czasu wysyłają w stronę Polaków coraz wyraźniejsze sygnały o konieczności poprawy klimatu społeczno-politycznego. Czy nasze uszy gotowe są do słuchania?
26 sierpnia w święto Matki Boskiej Częstochowskiej, na Jasnej Górze arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski wygłosił homilię, która zainspirowała mnie do kilku przemyśleń. Chciałbym się nimi podzielić, będąc świadomy, że w obecnym czasie głos hierarchów Kościoła Katolickiego na tematy społeczne jest jakby mniej słyszalny. Nie dlatego, że przestali się oni interesować losami narodu. Przyczyną obniżonej słyszalności jest gigantyczny szum informacyjny, przez który muszą się przebić treści istotne choć mało efektowne i niepopularne.
W dodatku obecny podział funkcji i kompetencji kościelnych powoduje wrażenie „rozproszenia autorytetu”. Czasy, gdy Kościół mówił publicznie wyłącznie ustami Prymasa Polski, odeszły w przeszłość.
Prymas Polak w swojej wypowiedzi odwoływał się głównie do słów św. Jana Pawła II a także papieża Franciszka. Podkreślił wymiar społeczny Ewangelii, wskazując, że chrześcijańska wolność nie ogranicza się wyłącznie do sfery ducha, lecz promieniuje na życie wspólnoty narodowej:
Sto lat temu Ojczyzna nasza wybiła się na niepodległość. Przyszła dla niej godzina wolności. Na mapie Europy i świata znów pojawiło się słowo Polska. Staliśmy się prawdziwie wolni. Nie tylko więc w wymiarach osobistych, ale i w wymiarach społecznych, my, wszyscy, Polacy, mogliśmy wówczas za Apostołem Narodów do siebie zawołać: nie jesteś już niewolnikiem lecz synem. Jesteś synem i córką wolnego narodu. Jesteś synem i córką Niepodległej.
Świadomość wzajemnej zależności pomiędzy wolnością ducha a pomyślnością narodową nie należy do zbyt powszechnych w naszym społeczeństwie, dlatego te słowa uważam za szczególnie potrzebne. W tym kontekście warto przemyśleć czy naszą religijność nie zamykamy w gronie najbliższych i jak przekładamy ewangeliczną miłości na relacje sąsiedzkie, zawodowe, życie obywatelskie i polityczne.
Doceniony przez Prymasa wymiar społeczny Ewangelii oznacza według niego bardzo konkretne powinności:
na Tobie i na mnie – jak przypominał nam wielokrotnie Jan Paweł II – ciąży wielki i święty obowiązek, trudne i odpowiedzialne zadanie, z którego nigdy nie można zrezygnować, a którego celem jest budowanie sprawiedliwej jedności wśród synów i córek jednej Ojczyzny. Dziś oznacza to także, że w tym budowaniu, w tym jednoczeniu się wokół wspólnego dobra, trzeba nam wszystkim pokory i otwarcia serca, trzeba nawrócenia i wzajemnej miłości, przebaczenia i pojednania, trzeba zaniechania wzajemnych uprzedzeń i niechęci, wyzbycia się zawiści i chęci zemsty…
Powyższe słowa stanowią wyraźne przesłanie dla podmiotów wywierających wpływ na kształt relacji w polskim społeczeństwie. Należą do nich bez wątpienia rządzący, politycy, dziennikarze, uznane autorytety, naukowcy, edukatorzy; jednak kluczową rolę odgrywają „zwykli obywatele”. Prymas zwraca uwagę, że każdy z nas ma wpływ na klimat społeczny w kraju. Wzywa do mobilizacji w kierunku zaniechania wzajemnej społecznej nienawiści i nietolerancji w sferze przekonań. Dostrzega nadzieję w pojednaniu i zaprzestaniu eskalacji jałowego merytorycznie i toksycznego emocjonalnie sporu.
W podsumowaniu stwierdza:
Nie możemy też poprzestać na wspominaniu chwalebnej przeszłości. Trzeba nam wszystkim odważnie i mądrze angażować się w nasze trudne dziś, w naszą teraźniejszość, czyniąc wszystko dla wspólnego dobra, łącząc ludzi, a nie wciąż dzieląc.
Trudno o bardziej aktualną pointę i trafniejszą zachętę do narodowego pojednania. Kulminacja roku poświęconego Niepodległej zbliża się wielkimi krokami. Warto pomyśleć jak tego czasu nie zmarnować, czego sobie i Drogim Czytelnikom serdecznie życzę!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/410767-glos-narodowego-pojednania-ze-szczytu-jasnej-gory