„Pensylwania, Irlandia, pół świata… A Polska? Katolickie piekło na ziemi”
— epatuje tym tytułem „Gazeta Wyborcza”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Światowe Spotkanie Rodzin z udziałem Ojca Świętego. Papież Franciszek wyruszył w podróż do Irlandii
Przy okazji wizyty papieża Franciszka na Światowym Spotkaniu Rodzin w Irlandii, „Gazeta Wyborcza” w „Magazynie świątecznym” opublikowała obszerny artykuł, w którym oskarża Kościół katolicki – począwszy od hierarchów z USA, aż po samego Ojca Świętego i polski episkopat – o bierność i ukrywanie prawdy o przestępstwach seksualnych dokonywanych przez duchownych.
Już po samym tytule widzimy, że prawdziwą intencją jego autora i całej „GW” jest wyłącznie uderzenie w Kościół… Bo nikt nie zaprzecza, że pedofilia jest straszliwą zbrodnią i nikt nie ukrywa, że nie miała ona miejsce. Jednak wśród dramatycznych i przerażających opowieści ofiar, czy wymienianiu skandali w katolickim świecie, nieustannie pojawia się czysto antyklerykalna nagonka.
Księża nie tylko gwałcili chłopców, ale też produkowali pornografię z ich udziałem, którą dystrybuowali w środowisku pedofilów. Ofiarom kazali na co dzień nosić na szyjach duże złote krzyże – jako znak rozpoznawczy. Każdy pedofil związany z gangiem mógł je dostrzec z daleka
— czytamy w „GW” dramatyczną opowieść George’a z Pittsburgha.
Jego przypadek jest jednym z setek opisanych w raporcie na temat zbrodni dokonywanej przez dziesiątki lat w sześciu diecezjach Pensylwanii. Ogłoszony w sierpniu raport sporządziła stanowa wielka ława przysięgłych – niezależne, umocowane w konstytucji USA ciało, w którego skład wchodzą zwykli obywatele. Jej śledztwo trwało dwa lata. Dokument liczy 900 stron, wymienia 301 księży, którzy dopuścili się przestępstw mówi o ponad tysiącu ofiar
— opisuje autor tekstu, przechodząc do ostrych ocen.
Najwyżsi hierarchowie katoliccy Pensylwanii wiedzieli o zbrodni. Powstał cały system jej tuszowania. Raport stwierdza: „Ukrywali wszystko”
— dodaje.
„Wyborcza” dopuszcza się znanej już manipulacji. Ze zjawiska – przypomnijmy, godnego najwyższego potępienia – które nie jest powszechne wśród duchownych, tworzy się generalizujący, uproszczony, a przede wszystkim mający wzbudzać zohydzenie obraz.
Kolejne afery pedofilskie wybuchały też w wielu innych krajach. Kościół pogrążył się w kryzysie, według niektórych najgłębszym od czasów reformacji. Wydarzenia na całym świeci z ostatnich miesięcy każą sądzić, że zapaść nadal się pogłębia
— stwierdza autor, naginając rzeczywistość.
Dziennikarz „GW” przechodzi szybko do skrajnych oskarżeń pod adresem w zasadzie wszystkich! Zaczyna od papieża Franciszka, który przybył w sobotę do Irlandii na Światowe Spotkanie Rodzin - jak opisuje gazeta, „w cieniu skandalu”.
Po opublikowaniu raportu z Pensylwanii Franciszek milczał przez tydzień. Wreszcie opublikował list skierowany do całej, liczącej 1,2 miliarda ludzi wspólnoty katolików na świecie. Pedofilię w Kościele nazwał „kulturą śmierci”. (…) Większość organizacji i instytucji reprezentujących ofiary księży pedofilów przyjęła list bez entuzjazmu
— deprecjonuje się troskę Ojca Świętego.
Papież przywrócił do kapłaństwa kilkunastu księży oskarżonych i molestowanie i przeniesionych za jego poprzednika, Benedykta XVI, w stan świeckich
— atakowany jest dalej Franciszek.
W końcu padają ostre oskarżenia o tuszowanie pedofilii pod adresem… Jana Pawła II, wymienionego w świadomy sposób, najwyraźniej lekceważąco, jako Karol Wojtyła.
Jednak wszelkie prawdziwe intencje tegoż tekstu ujawniają się, gdy autor przechodzi do napiętnowania polskiego Kościoła!
Nie brakuje przesłanek wskazujących, że skala przestępstw seksualnych jest duża również w polskim Kościele. W 2002 r. pod ciężarem oskarżeń o molestowanie kleryków zrezygnował abp Juliusz Paetz. W ostatnich latach media ujawniały dziesiątki przypadków molestowania dzieci przez księży. Regularnie piszemy o tym w „Wyborczej”. (…) Jednak polscy hierarchowie zwyczajowo bagatelizują problem. Utrzymują, że jego skala w Polsce jest znikoma i że wewnętrzne procedury odsuwają niebezpiecznych księży od wiernych
— czytamy.
„Wyborcza” stawia w końcu zarzut, że w przeciwieństwie do Irlandii, czy USA, w Polsce nie powstała specjalna komisja, która zbadałaby przestępstwa seksualne dokonywane przez księży.
Kościół boi się prawdy jak ognia. Prawda, podobnie jak w Irlandii, mogłaby oznaczać początek końca jego władzy w kraju
— pada w końcu zdanie, które jest kwintesencją zamysłu „GW” - czyli próba obrzydzenia Kościoła!
„Wyborcza” ignoruje wszelkie działania, jakie Kościół w Polsce podjął wobec przestępstw pedofilii. Konkretnym przykładem jest wypracowanie systemu ochrony nieletnich oraz „Wytyczne” Konferencji Episkopatu Polski, które jak się zaznacza, są bardziej restrykcyjne niż obowiązujące prawo polskie! W dodatku w każdej diecezji biskupi powołali Delegatów ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, a od kilku lat działa też Centrum Ochrony Dziecka, które przeszkoliło dotąd ok. 2 tys. osób. W końcu, KEP mianował koordynatora ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, którym jest jezuita o. Adam Żak.
ZOBACZ WIĘCEJ: „Kościół wobec przestępstw pedofilii”
Warto też sięgnąć po artykuł Marzeny Nykiel – redaktor naczelnej portalu wPolityce.pl – z ostatniego numeru tygodnika „Sieci”.
W USA, gdzie oskarżeń pedofilskich rzucanych w stronę Kościoła było chyba najwięcej, odnotowano 39 mln przypadków molestowania seksualnego dzieci. Aż 60 proc. tych zdarzeń nastąpiło w rodzinach, gdzie dzieci były ofiarami ojców, ojczymów czy wujków. Dlaczego media nie chcą przyznać, że to skutek promowanej przez nie rewolucji seksualnej i wolnego dostępu do pornografii? Wolą się skupiać na Kościele, który piętnuje seksualną rozwiązłość. Tymczasem z precyzyjnych danych przedstawionych w raporcie sporządzonym przez niezależny ośrodek John Jay College of Criminal Justice na zlecenie Konferencji Episkopatu USA wynika, że problem pedofilii mieści się w zupełnie innych przestrzeniach. W latach 1950–2002, gdy na terenie USA pracowało 109 tys. kapłanów, o nadużycia seksualne nieletnich oskarżono 4 392 księży. Prawomocnymi wyrokami skazano ok. 100. W 78 przypadkach oskarżenia dotyczyły uwodzenia osób już poza wiekiem określanym wprawie jako dziecięcy. Choć w tym samym czasie za winnych nadużyć seksualnych zostało uznanych aż 6 tys. nauczycieli gimnastyki it renerów drużyn, media skupiają się na kilkudziesięciu przypadkach duchownych, wmawiając opinii publicznej, że to księża są największym zagrożeniem dla dzieci
— czytamy w tygodniku „Sieci”.
Amerykański raport badający gruntownie przypadki z ponad 50 lat podaje, że liczba stwierdzonych aktów pedofilii wśród amerykańskich duchownych to zaledwie 2 proc. wszystkich kapłanów w USA
— przytacza dane Marzena Nykiel.
Można w końcu zadać pytanie: Czy „GW” nie wykorzystuje aby tragedii pedofilii, jako antyklerykalna tuba, by uderzyć wyłącznie w Kościół?
kpc/”GW”/episkopat.pl/”Sieci”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/409348-gw-atakuje-katolickie-pieklo-na-ziemi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.