Nasz gietrzwałdzki dzień pokuty przeżywamy jako refleksję nad prawdą, że nie ma wolności narodu bez wolności sumienia każdego z obywateli
—mówił w homilii bp Józef Zawitkowski na Mszy Świętej podczas ogólnopolskich uroczystości Dnia Pokutnego w Sanktuarium Maryjnym w Gietrzwałdzie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dzień Pokuty w Gietrzwałdzie. Tysiące osób skorzystało z sakramentu pokuty i zawierzyło Polskę Maryi. ZDJĘCIA
Dzień Pokutny odbywa się pod hasłem „Od wolności wewnętrznej do wolności zewnętrznej”, a inspiracją do jego zorganizowania jest 100. rocznica odzyskania przez Polskę Niepodległości.
Bp Zawitkowski w homilii przywołał słowa papieża Piusa IX, który mówił do Polaków w czasach, gdy Polska była pod zaborami, „by starali się usuwać przyczynę swojej niewoli, którą jest grzech”.
Chcemy sobie odpowiedzieć na pytanie: +Dlaczego Polacy, mądrzy, bogaci i pobożni, popadli w niewolę, a Polskę wymazano z mapy Europy?+ Odpowiedź jest prosta, bośmy byli głupi i chwaliliśmy się naszymi grzechami: dumnym liberum veto, kłamstwem, warcholstwem, zdradą, złodziejstwem, pogardą dla chłopów, pychą i głupotą. Nie słuchaliśmy proroków
—podkreślił bp Zawitkowski.
Mówił też, że należy żyć według przykazań bożych.
Boga trzeba słuchać, a nie ludzi, wtedy zbyteczną będzie ustawa o aborcji i eutanazji. Wystarczy: +Nie zabijaj!+ Nikogo i nigdy! Reszta jest od diabła. Wierzącym nie trzeba ustawy, wystarczy sumienie
—podkreślił.
Mówił, że „trzeba rozliczyć afery, złodziejstwa bezbożnych, ale wystarczyłoby przykazanie: +Nie kradnij!+ Nikogo, nigdzie i nigdy.”
+Nie cudzołóż!+ Byliby ludzie piękni urodą czystego serca i czystych oczu, ale myśmy poplątali miłość z łajdactwem, małżeństwo z partnerstwem i tym grzechem zgniją narody. +Nie mów fałszywego świadectwa+ ani w domu, ani w kościele, ani w Sejmie, ani w gazecie, ani w radiu, ani w telewizji, ani w internecie, ani w parlamencie Unii Europejskiej, bo poprzysięgałem z Konopnicką i Nowowiejskim: +Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz+, teraz sami sobie naplujemy
—podkreślił bp Zawitkowski.
Nie będzie uchodźca rządził w moim domu, bo przysięgałem, że: +Twierdzą nam będzie każdy próg, tak nam dopomóż Bóg!+ Więc przysięgi nie zmienię. A gdyby ktoś w moim domu krzyż zdjąć usiłował i dzieci nam germanił, to ten nie jest z Ojczyzny mojej. Dajcie nam żyć, pracować i modlić się spokojnie w rodzinnym domu, gdzie Panem jest Jezus, a Królową Jego Matka
—zaznaczył w homilii.
Nawiązując do uroczystości, stwierdził, że gietrzwałdzki Dzień Pokuty przeżywamy jako refleksję nad prawdą, iż nie ma wolności narodu bez wolności sumienia każdego z obywateli, cytując Ojca Świętego Piusa IX: „Starajcie się usuwać przyczynę waszej niewoli, którą jest grzech”.
Chcemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Polacy - mądrzy, bogaci i pobożni - popadli w niewolę, a Polskę wymazano z mapy Europy. Odpowiedź jest prosta: bośmy byli głupi i chwaliliśmy się naszymi grzechami - dumnym liberum veto, kłamstwem, warcholstwem, zdradą, złodziejstwem, pogardą dla chłopów, pychą i głupotą. Nie słuchaliśmy proroków, kiedy ks. Piotr Skarga wołał wobec króla, senatorów i dworu: „Nierządem Polska stoi! Lecz gdy się nie spodziejecie, pogruchoce was Pan Bóg, jako ten gliniany garniec!”
— podkreślał kaznodzieja.
I zwracał się do kapłanów:
Rozgrzeszcie nas, bośmy zniewoleni! Uwolnijcie nas, bośmy opętani! To diabeł nas skrępował. A opętany nie może mówić tego, co chce, nie może czynić tego, co chce. Księża mocni, wypędźcie z nas złego ducha, abyśmy mogli mówić do Boga „Ojcze nasz!”. Abyśmy mogli dobrze wybierać, mądrze decydować i to, co dobre, sercem pokochać. Więc błagam Cię, cudowna Pani Gietrzwałdu, Ucieczko grzesznych i moje ocalenie, błagam Cię przez modlitwę i posługę obecnych tu kapłanów
— mówił bp Zawitkowski.
Prosił Maryję, by osłoniła od złego dzieci polskie, aby wzrastały w latach, w łasce u Boga i u ludzi, by były mądre i dobre.
Niepokalana, u źródełka Gietrzwałdu, zdepcz głowę węża, moc szatana
— zwracał się do Maryi. Powierzał opiece Matce Bożej kapłanów i osoby życia konsekrowanego, polskie rodziny, chorych i zniewolonych.
Tak chciałbym dziś w Gietrzwałdzie zobaczyć kawałek wolnej Polski, gdzie ludzie przez łzy radości patrzą na siebie życzliwie, gdzie mówią sobie do ucha i do serca dobre słowa, gdzie wyciągają do siebie pomocne dłonie, jak dzieci jednej Matki. Matko, zdepcz ten diabelski mur wrogości!
— prosił.
Nawiązując do czasów współczesnych i Dekalogu, podkreślał, że Boga trzeba słuchać, a nie ludzi! Wtedy zbyteczna będzie ustawa o aborcji i eutanazji.
Wystarczy: „nie zabijaj!”. Nikogo i nigdy! Reszta jest od diabła. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni (Mt 7,1). Wierzącym nie trzeba ustawy, wystarczy sumienie. Trzeba rozliczyć afery, złodziejstwa bezbożnych, ale wystarczyłoby przykazanie: „nie kradnij!”. Nikogo, nigdzie i nigdy. „Nie cudzołóż!”. Byliby ludzie piękni urodą czystego serca i czystych oczu, ale ludzie poplątali miłość z łajdactwem, małżeństwo z partnerstwem i tym grzechem zgniją narody. „Nie mów fałszywego świadectwa” ani w domu, ani w kościele, ani w gazecie, ani w radiu, ani w telewizji, ani w internecie, ani w parlamencie Unii Europejskiej
— apelował.
Poprzysięgałem z Konopnicką i Nowowiejskim: „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”, teraz sami sobie naplujemy. Nie będzie uchodźca rządził w moim domu, bo przysięgałem, że „twierdzą nam będzie każdy próg, tak nam dopomóż Bóg!”. Więc przysięgi nie zmienię. A gdyby ktoś w moim domu krzyż zdjąć usiłował i „dzieci nam germanił”, to ten nie jest z ojczyzny mojej. Dajcie nam żyć, pracować i modlić się spokojnie w rodzinnym domu, gdzie Panem jest Jezus, a Królową Jego Matka. Gwiazdo Gietrzwałdu, Warmińska Pani, naucz nas być wolnymi. Wolność sumieniem się mierzy. Co mam zrobić z tymi, którym sumienie zwariowało?
— pytał bp Józef.
W odpowiedzi cytował słowa o. Honorata Koźmińskiego: „Na wezwanie Maryi Polacy sięgnęli wtedy po różaniec, a nie po miecz. Dokonała się wielka przemiana serc. Nie bylibyśmy dziećmi Tej Matki, gdybyśmy Jej rady i prośby teraz nie usłuchali”.
Zostań z nami, Warmińska Prześliczna Pani, Ucieczko grzeszników, Święta Maryjo! Ojczyznę naszą obdarz wolnością, co nie przemija!
— zakończył homilię bp Zawitkowski.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, dziękując za zaproszenie do warmińskiego sanktuarium, przypomniał, że „do Gietrzwałdu Polacy przybywają, by umocnić się i odnowić wolność: wewnętrzną i zewnętrzną”.
Przywołał słowa Jana Pawła II, który mówił, „jak ważna jest wolność dla każdego człowieka i suwerenność dla narodu”.
Dziś z perspektywy naszej pracy w Sejmie możemy powiedzieć, że rozumiemy głębiej i widzimy lepiej słowa Jana Pawła II. Dlatego też tym chętniej przybywamy do Gietrzwałdu, by podziękować Matce Bożej Niepokalanej za słowa, które skierowała 141 lat temu do nas, przypominając o tej najważniejszej sprawie dla każdego z nas i dla Polski - o wolności
—podkreślił.
Najważniejszym punktem Dnia Pokutnego była msza św. przy źródle, które Matka Boża pobłogosławiła 8 września 1877 r. Mszę poprzedziła adoracja Najświętszego Sakramentu i indywidualna spowiedź. Pielgrzymi modlili się podczas nabożeństwa drogi krzyżowej i różańca. Każdy pielgrzym mógł również napisać „List do Pani Gietrzwałdzkiej”, którego formularz znajduje się na stronie internetowej Archidiecezji Warmińskiej. Listy przywiezione przez pielgrzymów zostały złożone przed obrazem Matki Bożej Gietrzwałdzkiej podczas nabożeństwa pokutnego.
W Gietrzwałdzie 141 lat temu dwóm dziewczynkom: Barbarze Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej, jak relacjonowały, objawiła się Matka Boża. Mówiły, że Matka Boża, przemawiając po polsku, apelowała o odmawianie modlitwy różańcowej i odnowę moralną. Objawienia w Gietrzwałdzie są jedynymi w Polsce uznanymi przez Watykan.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/401958-poruszajaca-homilia-bp-zawitkowskiego-w-gietrzwaldzie