Najpóźniej do końca roku poznamy wnioski komisji ds. zbadania publicznych wypowiedzi dominikanina o. Pawła Gużyńskiego, prowincjał ogłosi swoją decyzję w styczniu
— powiedział PAP dominikanin o. Jarosław Głodek.
Komisja bada czy wypowiedzi ojca Gużyńskiego były sprzeczne z nauczaniem Kościoła.
We wrześniu list otwarty w sprawie publicznych wypowiedzi o. Gużyńskiego skierował do prowincjała dominikanów o. Pawła Kozackiego, o. Andrzej Potocki. W liście tym prosił przełożonego „o podjęcie działań, które ukrócą medialną aktywność o. Pawła Gużyńskiego”. Wcześniej, pod internetową petycją w tej sprawie podpisało się ponad 10 tysięcy osób.
Chodziło m.in. o wywiad, którego o. Gużyński udzielił „Gazecie Wyborczej”. Odnosząc się w nim do inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” miał stwierdzić, że inicjatywy, które „nie są poprzedzone rzetelną debatą ekspercką i publiczną, podejmowane nawet w najbardziej szczytnym celu, uważa za szkodliwe społecznie”. 11 września o. Kozacki poinformował w specjalnym oświadczeniu, że zostanie powołana komisja, która zbada wypowiedzi o. Gużyńskiego.
Jak zaznaczył o. Głodek, w skład komisji wejdzie trzech dominikanów - są to wykładowcy akademiccy, doktorzy teologii. Zastrzegł, że na razie nie może ujawnić nazwisk członków komisji.
Poinformował, że po raz pierwszy komisja zbierze się za kilka tygodni, wtedy też zostanie ogłoszony harmonogram spotkań. Na wydanie werdyktu komisja ma czas do końca roku, w styczniu ostateczną decyzję podejmie prowincjał dominikanów.
Wszystkie procedury określające, jak postępować w podobnych przypadkach są dokładnie opisane w dokumencie +Ratio studiorum generalis+. Komisja ma za zadanie wysłuchać zarówno oskarżycieli jak i oskarżonego i określić, czy w opiniach wygłoszonych publicznie przez o. Gużyńskiego znajdują się treści sprzeczne z nauczaniem Kościoła
— wyjaśnił o Głodek.
Dominikanin podkreślił, że jest w stałym kontakcie z o. Gużyńskim, który przyjął całą sytuację „bardzo spokojnie”. Dodał, że o. Gużyński otrzyma od Komisji zapytania na piśmie, będzie miał czas, żeby się z nimi zapoznać, a następnie stawi się przed komisją i złoży wyjaśnienia.
To procedura uwzględniająca dobro każdej ze stron i dająca czas na przemyślenia sprawy
— powiedział dominikanin.
Dodał, że w przypadku potwierdzenia, że jakaś opinia głoszona przez ojca Gużyńskiego jest sprzeczna z nauczaniem Kościoła - tzn. zawiera „herezje, prawdy sprzeczne z wiarą lub prawdy gorszące, tzw. +raniące pobożnego słuchacza+” - komisja „wyda odpowiednie rekomendacje”. Wśród nich może znaleźć się nakaz publicznego sprostowania fałszywej opinii teologicznej, nałożenie zakazu publicznego głoszenia i publikowania tejże opinii, lub usunięcie z pełnionej funkcji.
Komisja może też zalecić zakaz sprawowania czynności kapłańskich, ale jest to ostateczność, wykorzystywana jedynie w przypadku uporczywego głoszenia poważnych herezji. Ostateczną decyzję podejmuje prowincjał
— zaznaczył o. Głodek.
Podkreślił, że komisja nie ma w swoim arsenale zakazu wypowiedzi dla mediów.
Komisja może jedynie zarekomendować, żeby o. Gużyński nie rozgłaszał konkretnej opinii, która zostanie uznana za sprzeczną z nauczaniem Kościoła. Z punktu widzenia komisji błędna opinia nie powinna być głoszona ani w mediach, ani z ambony, ani w czasie spotkań. Natomiast sam prowincjał może oczywiście wydać zakaz wypowiedzi medialnych, w przypadku gdyby chodziło o wypowiedzi nieroztropne, czy po prostu szkodliwe, ale nie koniecznie sprzeczne z wiarą
— wyjaśnił o. Głodek.
Jednocześnie o. Głodek przyznał, że w przypadku stwierdzenia, że zarzuty okazały się bezpodstawne, prowincjał, na wniosek komisji może nakazać oskarżycielowi - o ile jest dominikaninem - publiczne przeproszenie oskarżonego.
Iwona Żurek (PAP)/ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/358976-komisja-zakonna-bada-wypowiedz-o-guzynskiego-decyzja-w-styczniu