Jako skandaliczną określił abp Wacław Depo wystawę w brukselskim Domu Historii Europejskiej, podczas obchodów 10. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w sanktuarium w Kałkowie-Godowie. Metropolita częstochowski ocenił, że wystawa wyklucza pamięć o chrześcijaństwie, kulturze, obyczajach a gloryfikuje marksizm. Skrytykował także grane dziś w Polsce „skandaliczne przedstawienia teatralne”.
Godowskie sanktuarium to najbardziej znane i najliczniej - poza Częstochową, Łagiewnikami, czy Kalwarią Zebrzydowską - odwiedzane miejsce kultu religijnego w Polsce. Czczona jest tam Matka Boża Bolesna w obrazie będącym repliką z Lichenia.
W koncelebrze uczestniczyli biskupi: Henryk Tomasik i Piotr Turzyński, który dekadę temu stał na czele komitetu organizacyjnego uroczystości koronacji obrazu maryjnego.
W homilii abp Depo skrytykował wystawę w Domu Historii Europejskiej w Brukseli.
To skandaliczna wystawa. Ona według wybitnego historyka prof. Andrzeja Nowaka, wyklucza pamięć o chrześcijaństwie, kulturze, obyczajach. Za to marksizm został przedstawiony jako wyzwolicielski, płomienny ruch protestu! Bolesnym jest brak odniesienia i czy choćby fotografii Jana Pawła II, człowieka jednoczącego świat
— mówił metropolita częstochowski.
Dalej wskazywał, że wielkim kłamstwem i skandalem jest pokazanie encykliki Pawła II „Humanae Vitae” z 1968 roku „na tle potwornych szczypiec do dokonywania aborcji z przesłaniem, że to Kościół katolicki odpowiada za cierpienia milionów kobiet, że jego nauka jest przyczyną dyskryminacji”.
Nikt nie reaguje na te kłamstwa. Powiem jeszcze dla dramatu. Hitler występuje na wystawie wielokrotnie, ale oskarżeniem jest nazizm, a nie Niemcy, nie system demokratycznie wybranego Führera
— mówił abp Wacław Depo.
Hierarcha podkreślał, że każdy człowiek, który uwierzy w Chrystusa i stanie pod Jego krzyżem, weźmie swój krzyż, będzie miał Maryję za Matkę.
Ona jest w nas, w chrześcijańskim losie. Dała nam przykład, że nie wolno sprzeciwiać się woli Bożej
— powiedział kaznodzieja. Przypomniał też słowa św. Jana Pawła II, który prosił Polaków „zanim stąd odejdę, abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest największa, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu”.
To nie jest prośba, to swoisty testament, który również i dzisiaj przekazuje nam św. Jan Paweł II. On wciąż czeka na spełnienie, abyśmy nigdy nie wzgardzili miłością chrystusowego krzyża
— powiedział abp Depo.
Jakże boleśnie odbieramy to, co dzieje się na polskiej ziemi, zwłaszcza poprzez skandaliczne przedstawienia teatralne. One przenoszą się z Warszawy do Krakowa, z Krakowa do Wrocławia. Słusznie o. Jacek Salij powiedział, że inteligencja polska, która wydawała się być przewodnikiem narodu zeszła na bezdroża. Maryja uczy nas wierności Bogu, pomimo niezrozumienia tego, co się dzieje
— przypomniał metropolita częstochowski.
Wspomniał także bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.
Można było zabić człowieka, ale nie jego miłość. Dlatego nie można było jej zatopić. Ta miłość została wydobyta i złożona do grobu na Żoliborzu, by z tej śmierci wyrosło dobro
— powiedział abp Depo.
W sanktuarium znajduje się wiele dzieł charytatywnych, m.in: dom ludzi starszych, wioska dla niepełnosprawnych, dom niesłyszących, zakłady terapii zajęciowej i aktywizacji zawodowej. Pod opieką sanktuarium jest także sierociniec w Rudniku nad Sanem. Sanktuarium wybudowało ośrodek rekolekcyjny, który znajduje się na Górze Miłosierdzia.
W sanktuarium maryjnym w Kałkowie-Godowie odbywają się cotygodniowe czuwania modlitewne w intencji ojczyzny. Rozpoczęły się one tydzień po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce. Świadectwem tych czuwań jest monumentalna 33-metrowa Golgota, będąca miejscem martyrologium narodu polskiego. We wnętrzu znajduje się kilkadziesiąt oratoriów i kaplic zawierając najnowszą historię Polski, ukazującą ludzi i wydarzenia, którzy bronili wartości religijnych i patriotycznych kraju. Na frontowej, zachodniej ścianie znajduje się 25 orłów począwszy od Bolesława Chrobrego, a skończywszy na współczesnym godle państwowym.
Wizerunek maryjny namalowany na wzór Matki Bożej z Lichenia został podarowany przez ks. Eugeniusza Makulskiego 21 maja 1983 r. Początki Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie sięgają roku 1971, kiedy to bp Piotr Gołębiowski zdecydował o organizacji punktu duszpasterskiego. W 1983 r. rozpoczęła się budowa kościoła, rok później bp Stanisław Sygnet poświęcił obraz Matki Bożej Bolesnej. Tylko w 2000 r. sanktuarium odwiedziło milion wiernych, a każdego roku przybywa tam kilkaset tysięcy osób.
KAI/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/358141-abp-depo-o-brukselskiej-wystawie-o-historii-europy-to-skandaliczna-wystawa-wyklucza-pamiec-o-chrzescijanstwie-kulturze-obyczajach