Hierarcha zwrócił również uwagę, że w Lewoczy, pośród słowackich maryjnych pielgrzymów, Jan Paweł II czuł się jak u siebie w domu.
Stamtąd spoglądał w kierunku słowackich i polskich Tatr. Do Zakopanego dotarł dopiero dwa lata później. A wspominając na Mariańskiej Górze minione lata panującej marksistowskiej ideologii stwierdził, że „na pewno sanktuarium w Lewoczy wielu synów i córek ziemi słowackiej zawdzięcza to, że prawda o Bogu i wiara w Boga utrzymała się w ich duszach.
Nawiązując do uroczystej chwili poświęcenia na Białych Morzach wizerunku Matki Bożej z Lewoczy hierarcha podkreślił, że od dziś ta mozaika jeszcze bardziej złączy świętego papieża ze Słowacją.
Najpierw on udał się do Matki Chrystusa, roztaczającej swoją opiekę nad narodem słowackim z wyżyn Mariańskiej Góry. On wielokrotnie wcześniej i później o Niej mówił, powierzał Jej Kościół na Słowacji. A teraz Ona symbolicznie, w kopii swej figury, przyszła do niego, do jego sanktuarium, by zająć w nim jedną z kaplic.
Wieloletni sekretarz Jana Pawła II wyraził także radość, iż pielgrzymi słowaccy, tak licznie nawiedzający pobliskie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a teraz także Sanktuarium św. Jana Pawła II, znajdą w tej kaplicy swoje miejsce, swoją Matkę.
Za życia Jana Pawła II pielgrzymowali do niego, do Rzymu, przyjmowali go w swojej ojczyźnie. Teraz tutaj, w jego sanktuarium na Białych Morzach, będą prosili go o wstawiennictwo.
Wizerunek Matki Bożej z Lewoczy - kontynuował kardynał - może tutaj przypominać Słowakom i Polakom o ich duchowym powinowactwie, o przenikaniu się ich kultur, o bliskości ich języków oraz o najważniejszym języku, jaki ich łączy, a jest to język wiary w Jezusa Chrystusa, język chrześcijańskiej nadziei i język miłości.
Na zakończenie kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że rok temu podczas Światowych Dni Młodzieży w papieskim sanktuarium na Białych Morzach modlił się i sprawował Eucharystię papież Franciszek.
W tym wielkim święcie wiary uczestniczyło również bardzo wielu młodych Słowaków. Dziś korzystam z okazji, aby na ręce Księdza Biskupa Štefana złożyć podziękowanie Kościołowi słowackiemu za zaangażowanie w tę wielką sprawę
— zakończył kardynał.
Bazylika Marii Panny na Górze Mariańskiej w Lewoczy należy do najstarszych miejsc świętych na wschodzie Słowacji. Najstarsze dokumenty o świątyni pochodzą z 1274 r., a znajdująca się tam łaskami słynąca figura Matki Bożej powstała w XV wieku. Lewocza znana jest z wielkiej liczby pielgrzymów z kraju i zagranicy, przybywających każdego roku na święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, które tutaj obchodzi się 2 lipca oraz w następującą po tym dniu niedzielę. Wzgórze Maryjne odwiedza rocznie około 2 mln ludzi, z tego w pierwszym tygodniu lipca około miliona, łącznie z tymi, którzy pozostają na uroczystości odpustowe.
ks. Paweł Kummer/Kraków
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Hierarcha zwrócił również uwagę, że w Lewoczy, pośród słowackich maryjnych pielgrzymów, Jan Paweł II czuł się jak u siebie w domu.
Stamtąd spoglądał w kierunku słowackich i polskich Tatr. Do Zakopanego dotarł dopiero dwa lata później. A wspominając na Mariańskiej Górze minione lata panującej marksistowskiej ideologii stwierdził, że „na pewno sanktuarium w Lewoczy wielu synów i córek ziemi słowackiej zawdzięcza to, że prawda o Bogu i wiara w Boga utrzymała się w ich duszach.
Nawiązując do uroczystej chwili poświęcenia na Białych Morzach wizerunku Matki Bożej z Lewoczy hierarcha podkreślił, że od dziś ta mozaika jeszcze bardziej złączy świętego papieża ze Słowacją.
Najpierw on udał się do Matki Chrystusa, roztaczającej swoją opiekę nad narodem słowackim z wyżyn Mariańskiej Góry. On wielokrotnie wcześniej i później o Niej mówił, powierzał Jej Kościół na Słowacji. A teraz Ona symbolicznie, w kopii swej figury, przyszła do niego, do jego sanktuarium, by zająć w nim jedną z kaplic.
Wieloletni sekretarz Jana Pawła II wyraził także radość, iż pielgrzymi słowaccy, tak licznie nawiedzający pobliskie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a teraz także Sanktuarium św. Jana Pawła II, znajdą w tej kaplicy swoje miejsce, swoją Matkę.
Za życia Jana Pawła II pielgrzymowali do niego, do Rzymu, przyjmowali go w swojej ojczyźnie. Teraz tutaj, w jego sanktuarium na Białych Morzach, będą prosili go o wstawiennictwo.
Wizerunek Matki Bożej z Lewoczy - kontynuował kardynał - może tutaj przypominać Słowakom i Polakom o ich duchowym powinowactwie, o przenikaniu się ich kultur, o bliskości ich języków oraz o najważniejszym języku, jaki ich łączy, a jest to język wiary w Jezusa Chrystusa, język chrześcijańskiej nadziei i język miłości.
Na zakończenie kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że rok temu podczas Światowych Dni Młodzieży w papieskim sanktuarium na Białych Morzach modlił się i sprawował Eucharystię papież Franciszek.
W tym wielkim święcie wiary uczestniczyło również bardzo wielu młodych Słowaków. Dziś korzystam z okazji, aby na ręce Księdza Biskupa Štefana złożyć podziękowanie Kościołowi słowackiemu za zaangażowanie w tę wielką sprawę
— zakończył kardynał.
Bazylika Marii Panny na Górze Mariańskiej w Lewoczy należy do najstarszych miejsc świętych na wschodzie Słowacji. Najstarsze dokumenty o świątyni pochodzą z 1274 r., a znajdująca się tam łaskami słynąca figura Matki Bożej powstała w XV wieku. Lewocza znana jest z wielkiej liczby pielgrzymów z kraju i zagranicy, przybywających każdego roku na święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, które tutaj obchodzi się 2 lipca oraz w następującą po tym dniu niedzielę. Wzgórze Maryjne odwiedza rocznie około 2 mln ludzi, z tego w pierwszym tygodniu lipca około miliona, łącznie z tymi, którzy pozostają na uroczystości odpustowe.
ks. Paweł Kummer/Kraków
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/352975-ks-kard-dziwisz-wizerunek-matki-bozej-z-lewoczy-to-znak-wiezi-jakie-laczyly-narod-slowacki-ze-sw-janem-pawlem-ii-zdjecia?strona=2