Warto zapamiętać tę datę. 11 czerwca 2017 roku. Tego dnia doszło do wydarzenia, jakiego wcześniej nie było w dziejach Kościoła katolickiego. W kościele św. Rocha w argentyńskim mieście Santa Fe biskup Angel José Macin odprawił Mszę świętą specjalnie dla osób rozwiedzionych i pozostających w ponownych związkach. Oświadczył, że zaprosił ich na Eucharystię po to, by osobiście udzielić im Komunii świętej, po czym rzeczywiście zrobił to. Skorzystało z tego trzydzieści par pozostających w związkach niesakramentalnych.
„Witajcie znów w domu!“ Tymi słowami biskup diecezji Reconquista powitał osoby rozwiedzione i znajdujące się w powtórnych związkach. Podczas homilii przypomniał, że nie mogłyby one przystąpić do Komunii, gdyby nie papież Franciszek i jego adhortacja apostolska „Amoris Laetitia“. Do tej pory oficjalne nauczanie Kościoła zabraniało bowiem przystępowania do Eucharystii katolikom pozostającym w związkach niesakramentalnych. Mogli oni zrobić to jedynie pod warunkiem, że żyją ze sobą „jak brat i siostra“, czyli powstrzymują się od współżycia seksualnego. Teraz – jak oświadczył biskup Angel José Macin – stanowisko Kościoła się zmieniło.
Hierarcha powołał się nie tylko na wspomnianą już adhortację apostolską, lecz również na ubiegłoroczną korespondencję z Franciszkiem biskupów archidiecezji Buenos Aires. Dokonali oni bowiem interpretacji „Amoris Laetitia“ w taki sposób, iż doszli do wniosku, że zezwala ona na dopuszczanie do Komunii osób rozwiedzionych i pozostających w ponownych związkach. Żeby się o tym upewnić, wysłali jednak list do Watykanu, w którym zapytali Franciszka, czy ich rozumienie papieskiego dokumentu jest prawdziwe. W odpowiedzi 5 września 2016 roku Franciszek napisał:
Tekst jest bardzo dobry i dokładnie przekazuje rozdział VIII Amoris Laetitia. Nie ma innych interpretacji.
Na tej podstawie biskup Angel José Macin opracował wytyczne, jak w swojej diecezji implementować papieską adhortację. Otóż osoby pozostające w związkach niesakramentalnych powinny przez sześć miesięcy spotykać się z duszpasterzem i wspólnie rozeznawać, czy mogą przystąpić do Komunii. Nie muszą przy tym zachowywać wstrzemięźliwości seksualnej – ten warunek został pominięty.
Od tamtego czasu minęło pół roku. W tym okresie trzydzieści par w diecezji Reconquista przeszło przez „proces towarzyszenia i rozeznawania“, który zakończył się dopuszczeniem ich do Eucharystii. Biskup Angel José Macin nie krył wzruszenia, że może otworzyć im drzwi do pełni komunii i życia sakramentalnego Kościoła.
Wydarzenia w Santa Fe wywołały w Argentynie skrajne reakcje. Katolicy uznający niezmienne od początku nauczanie Kościoła nie mają wątpliwości, że doszło do radykalnego odstępstwa od wiary i zaprzeczenia istoty dwóch sakramentów: małżeństwa oraz Eucharystii. Ich oponenci uważają z kolei, że dzięki takim aktom Kościół otwiera się na świat, nadąża za duchem czasów, jest bardziej tolerancyjny i miłosierny, wychodzi na peryferie i przyciąga wykluczonych.
Jedno jest pewne: mamy do czynienia z radykalnym zerwaniem i początkiem czegoś nowego. Tym bardziej, że nie jest to jedynie stanowisko biskupów argentyńskich, ale za dopuszczaniem do Komunii osób rozwiedzionych i pozostających w ponownych związkach opowiedziały się już episkopaty m.in. Niemiec, Filipin czy Malty.Ostatnio, 4 czerwca, dołączyli do nich biskupi Belgii i Sycylii.
Takim rozwiązaniom zdecydowanie sprzeciwiają się natomiast inne episkopaty, np. Polski czy Słowacji. Czy w takiej sytuacji da się utrzymać jedność i uniwersalność teologii oraz nauki moralnej Kościoła? To jedno z najważniejszych pytań, na jakie wkrótce będą musieli odpowiedzieć katolicy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/344475-argentynski-biskup-zaprosil-na-msze-rozwodnikow-by-osobiscie-udzielic-im-komunii?wersja=mobilna