Dziś rano zmarł w Pradze w wieku 84 lat emerytowany arcybiskup stolicy Czech, kard. Miloslav Vlk – poinformował jego następca metropolita praski, kard. Domiik Duka OP.
Ze smutkiem w sercu, modlę się za duszę zmarłego kardynała Vlka
— napisał kard. Duka. Podkreślił, że kardynał Vlk całe swoje życie walczył o ludzką wolność i tolerancję.
Będzie mi Ciebie po ludzku i duchowo brakować
— dodał obecny prymas Czech. Jednocześnie archidiecezja praska wezwała wiernych do modlitwy o zbawienie duszy swego zmarłego pasterza.
Od roku u kard. Vlka pojawiły się symptomy choroby nowotworowej, a przed miesiącem poinformowano o gwałtownym pogorszeniu się jego stanu zdrowia. Pod koniec stycznia rozmawiał z nim telefonicznie zapewniając o modlitwie papież Franciszek.
W rozmowie z portalem iDNES.cz kard. Duka poinformował również, że pogrzeb zmarłego dziś kard. Miloslava Vlka odbędzie się zapewne pod koniec przyszłego tygodnia w katedrze św. Wita na Hradczanach. Obecny metropolita praski zastrzegł, że rozmowy w tej sprawie będą prowadzone jutro po południu, dlatego nie można jeszcze podać dokładnej daty uroczystości pogrzebowych jego poprzednika, a zarazem serdecznego przyjaciela.
Kard. Duka wyjaśnił, że śmierć kard. Vlka nastąpiła w szpitalu i nie była zaskoczeniem, ponieważ od dłuższego czasu jego stan zdrowia był bardzo poważny. Ostatni raz odwiedził go przed tygodniem. Lekarze nakazali bowiem ograniczenie wizyt. Agonia zaczęła się wczoraj, a ostatnim odwiedzającym kard. Vlka był ks. prał. Michael Slavík, który do niedawna był wikariuszem generalnym archidiecezji praskiej.
Prymas Czech przypomniał, że z jego zmarłym poprzednikiem łączyła go przyjaźń sięgająca lat sześćdziesiątych, gdy wspólnie przygotowywali się w Litomierzycach do kapłaństwa.
Ze śmiercią kard. Vlka Kościół i czeskie społeczeństwo traci człowieka wielkiej duchowości, bardzo silnej woli, człowieka dzielnego. Przejawiało się nawet podczas jego choroby, kiedy był stale nieugięty. Byliśmy w stałym kontakcie, czasami dyskutowaliśmy na pewne tematy, ale nigdy nie przestaliśmy być przyjaciółmi, co ukazywało się również w ostatnich tygodniach. I za to jestem mu wdzięczny
— powiedział kard. Duka.
Wiedzieliśmy wszyscy o chorobie kard. Vlka, niemniej z nadzieją myśleliśmy, że Pan Bóg da mu łaskę jej przezwyciężenia. Stało się inaczej. Przyjmujemy wiadomość o jego śmierci ze smutkiem, ale w perspektywie wiary i chrześcijańskiej nadziei, także ze świadomością, że odchodzi ważna postać naszej części Europy
— przyznał Prymas Polski abp Wojciech Polak. Jak dodał, zmarły hierarcha był niewątpliwie jednym z filarów Republiki Czeskiej.
Był wielkim pasterzem Kościoła i wielkim Europejczykiem, człowiekiem całym sercem oddanym idei duchowej jedności Europy. Jako wieloletni przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) współtworzył tę jedność i pracował na jej rzecz wspólnie z biskupami Starego Kontynentu. Nie będzie przesadą jeśli powiem, że był obok śp. prezydenta Vaclava Havla, jednym z filarów Republiki Czeskiej. Jego mądrość, bogate doświadczenie, wielka duchowa odwaga, a także ogromna serdeczność i życzliwość, były dla Kościoła i narodu czeskiego wielkim darem
— podkreślił Prymas Polski.
Metropolita gnieźnieński wspomniał także ostatnie spotkanie z kard. Miloslavem Vlkiem.
Widzieliśmy się podczas Światowych Dni Młodzieży. Przyjechał do młodych Czechów goszczących w archidiecezji gnieźnieńskiej. Dużo rozmawialiśmy. Widziałem wówczas w oczach Księdza kardynała wiele nadziei i planów na przyszłość. Nie była to zresztą jego jedyna wizyta w Gnieźnie. Do relikwii św. Wojciecha pielgrzymował wiele razy. To właśnie dzięki niemu otrzymaliśmy relikwie bł. Radzyna Gaudentego, pierwszego metropolity gnieźnieńskiego i przyrodniego brata św. Wojciecha. Za ten dar, za jego przyjaźń i życzliwość będziemy mu zawsze wdzięczni
— powiedział abp Polak.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dziś rano zmarł w Pradze w wieku 84 lat emerytowany arcybiskup stolicy Czech, kard. Miloslav Vlk – poinformował jego następca metropolita praski, kard. Domiik Duka OP.
Ze smutkiem w sercu, modlę się za duszę zmarłego kardynała Vlka
— napisał kard. Duka. Podkreślił, że kardynał Vlk całe swoje życie walczył o ludzką wolność i tolerancję.
Będzie mi Ciebie po ludzku i duchowo brakować
— dodał obecny prymas Czech. Jednocześnie archidiecezja praska wezwała wiernych do modlitwy o zbawienie duszy swego zmarłego pasterza.
Od roku u kard. Vlka pojawiły się symptomy choroby nowotworowej, a przed miesiącem poinformowano o gwałtownym pogorszeniu się jego stanu zdrowia. Pod koniec stycznia rozmawiał z nim telefonicznie zapewniając o modlitwie papież Franciszek.
W rozmowie z portalem iDNES.cz kard. Duka poinformował również, że pogrzeb zmarłego dziś kard. Miloslava Vlka odbędzie się zapewne pod koniec przyszłego tygodnia w katedrze św. Wita na Hradczanach. Obecny metropolita praski zastrzegł, że rozmowy w tej sprawie będą prowadzone jutro po południu, dlatego nie można jeszcze podać dokładnej daty uroczystości pogrzebowych jego poprzednika, a zarazem serdecznego przyjaciela.
Kard. Duka wyjaśnił, że śmierć kard. Vlka nastąpiła w szpitalu i nie była zaskoczeniem, ponieważ od dłuższego czasu jego stan zdrowia był bardzo poważny. Ostatni raz odwiedził go przed tygodniem. Lekarze nakazali bowiem ograniczenie wizyt. Agonia zaczęła się wczoraj, a ostatnim odwiedzającym kard. Vlka był ks. prał. Michael Slavík, który do niedawna był wikariuszem generalnym archidiecezji praskiej.
Prymas Czech przypomniał, że z jego zmarłym poprzednikiem łączyła go przyjaźń sięgająca lat sześćdziesiątych, gdy wspólnie przygotowywali się w Litomierzycach do kapłaństwa.
Ze śmiercią kard. Vlka Kościół i czeskie społeczeństwo traci człowieka wielkiej duchowości, bardzo silnej woli, człowieka dzielnego. Przejawiało się nawet podczas jego choroby, kiedy był stale nieugięty. Byliśmy w stałym kontakcie, czasami dyskutowaliśmy na pewne tematy, ale nigdy nie przestaliśmy być przyjaciółmi, co ukazywało się również w ostatnich tygodniach. I za to jestem mu wdzięczny
— powiedział kard. Duka.
Wiedzieliśmy wszyscy o chorobie kard. Vlka, niemniej z nadzieją myśleliśmy, że Pan Bóg da mu łaskę jej przezwyciężenia. Stało się inaczej. Przyjmujemy wiadomość o jego śmierci ze smutkiem, ale w perspektywie wiary i chrześcijańskiej nadziei, także ze świadomością, że odchodzi ważna postać naszej części Europy
— przyznał Prymas Polski abp Wojciech Polak. Jak dodał, zmarły hierarcha był niewątpliwie jednym z filarów Republiki Czeskiej.
Był wielkim pasterzem Kościoła i wielkim Europejczykiem, człowiekiem całym sercem oddanym idei duchowej jedności Europy. Jako wieloletni przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) współtworzył tę jedność i pracował na jej rzecz wspólnie z biskupami Starego Kontynentu. Nie będzie przesadą jeśli powiem, że był obok śp. prezydenta Vaclava Havla, jednym z filarów Republiki Czeskiej. Jego mądrość, bogate doświadczenie, wielka duchowa odwaga, a także ogromna serdeczność i życzliwość, były dla Kościoła i narodu czeskiego wielkim darem
— podkreślił Prymas Polski.
Metropolita gnieźnieński wspomniał także ostatnie spotkanie z kard. Miloslavem Vlkiem.
Widzieliśmy się podczas Światowych Dni Młodzieży. Przyjechał do młodych Czechów goszczących w archidiecezji gnieźnieńskiej. Dużo rozmawialiśmy. Widziałem wówczas w oczach Księdza kardynała wiele nadziei i planów na przyszłość. Nie była to zresztą jego jedyna wizyta w Gnieźnie. Do relikwii św. Wojciecha pielgrzymował wiele razy. To właśnie dzięki niemu otrzymaliśmy relikwie bł. Radzyna Gaudentego, pierwszego metropolity gnieźnieńskiego i przyrodniego brata św. Wojciecha. Za ten dar, za jego przyjaźń i życzliwość będziemy mu zawsze wdzięczni
— powiedział abp Polak.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/332025-nie-zyje-kard-miloslav-vlk-kosciol-i-czeskie-spoleczenstwo-traci-czlowieka-wielkiej-duchowosci