„Wspaniałym owocem pontyfikatu świętego papieża Jana Pawła II” nazwał kard. Stanisław Dziwisz Światowe Dni Młodzieży, które trzy tygodnie temu odbyły się w Krakowie.
Podczas Mszy św. na zakończenie tradycyjnej Procesji Pogrzebu Matki Bożej w Kalwarii Zebrzydowskiej metropolita krakowski dziękował za wydarzenie, „które na zawsze pozostanie w naszych sercach”.
Procesja Pogrzebu Matki Bożej, która jest jednym z najważniejszych elementów kilkudniowych obchodów odpustu Wniebowzięcia w Kalwarii Zebrzydowskiej, zgromadziła na kalwaryjskich dróżkach ponad 100 tys. pielgrzymów z Polski południowej, Czech i Słowacji. Rozpoczęła się nieszporami pod przewodnictwem bp. Jana Wątroby z Rzeszowa. Potem pielgrzymi przeszli w procesji do kościoła Grobu Matki Bożej w Brodach, gdzie odbyła się Msza św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. W homilii przypomniał on, że Kalwaria Zebrzydowska była miejscem, do którego często pielgrzymował Karol Wojtyła, by samotnie chodzić kalwaryjskimi dróżkami i powierzać Bogu trudne sprawy związane ze swą pasterską służbą.
Również przed każdym z nas stoi otworem Kalwaria ze swymi duchowymi bogactwami. My także możemy prosić Maryję, aby wspierała nas w codziennych trudach i podtrzymywała naszą nadzieję. Po to tu przybywamy i po to tutaj jesteśmy, rozmodleni, utrudzeni, w wierności i pełni nadziei
—zapewniał kaznodzieja.
Według niego, jednym z największych owoców pontyfikatu Jana Pawła II są Światowe Dni Młodzieży, zwłaszcza ostatnie, które trzy tygodnie temu odbyły się w Polsce i Krakowie.
Bardzo czułem obecność i wsparcie Jana Pawła II podczas tych dni
—wyznał metropolita krakowski.
Dziś dziękujemy Chrystusowi i Jego Matce za to wielkie wydarzenie, które na zawsze pozostanie w naszej pamięci i w pamięci młodych całego świata
—dodał.
Nawiązując do przeżywanego w Kościele Roku Miłosierdzia, kardynał podkreślił, że w Kalwarii Zebrzydowskiej, rozważając mękę i śmierć Chrystusa na krzyżu, uświadamiamy sobie ogrom miłosierdzia Boga pochylającego się nad losem człowieka. Zaapelował, by bezgranicznie powierzać się miłosiernemu Bogu świadczyć miłosierdzie bliźnim.
Nigdy dość miłosierdzia w naszych rodzinach i środowiskach!
—zaznaczył.
Kard. Dziwisz podziękował pielgrzymom za ich modlitwę i trud.
To jest kapitał, z którym możemy powrócić do naszych rodzin i środowisk, do naszych codziennych zadań
—zapewniał.
Wasze świadectwo ubogaca cały Kościół, umacnia i czyni jeszcze bardziej wiarygodnym w przepowiadaniu Dobrej Nowiny, w ewangelizowaniu współczesnego świata, w niesieniu Jezusa Chrystusa tym wszystkim, którzy Go nie znają
—zakończył hierarcha.
W tradycyjnej procesji na Dróżkach Matki Bożej wędrowały asysty, orkiestry i pątnicy w strojach ludowych. Do sanktuarium przybywa też coraz więcej młodych osób, które tradycyjnie w wigilię głównych uroczystości uczestniczą w dniu młodzieży. W sobotę wieczorem Mszy z udziałem kapłanów wyświęconych w tym roku na Placu Rajskim przed bazyliką będzie przewodniczył krakowski biskup pomocniczy Jan Szkodoń.
W niedzielę odbędą się główne uroczystości odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Będzie im przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, a homilię wygłosi abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski z Białorusi.
Kalwaryjskie uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny należą do największych odpustów maryjnych w Polsce.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/305365-kard-dziwisz-o-sdm-bardzo-czulem-obecnosc-i-wsparcie-jana-pawla-ii-w-tym-czasie