W Łodzi powstanie muzeum upamiętniające świętą Faustynę - poinformowało Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Będzie się ono mieścić w kamienicy przy ul. Krośnieńskiej, gdzie przyszła święta zamieszkała po przyjeździe do Łodzi z rodzinnej wsi.

Kamienica przy ul. Krośnieńskiej to miejsce na Szlaku Świętej Faustyny, które w szczególny sposób przyciąga do Łodzi osoby pielgrzymujące na Światowe Dni Młodzieży. Młoda Helena - przyszła Faustyna - Kowalska zatrzymała się tutaj u krewnych po przyjeździe z rodzinnej wsi Głogowiec w 1922 r., a w pobliskim parku Wenecja doznała objawienia i podjęła decyzję o wstąpieniu do zakonu.

Gdy nadarzyła się okazja, że zgromadzenie mogło odkupić dom przy ul. Krośnieńskiej za symboliczną kwotę, bardzo chętnie z tego skorzystało, bowiem naszym marzeniem było móc działać w jednym z miejsc związanych z siostrą Faustyną. Mamy świadomość, że młodzież przybywająca na ŚDM chętnie będzie odwiedzać to miejsce, by uświadomić sobie, że siostra Faustyna była wielką wybranką Bożego Miłosierdzia, choć tak bardzo prostą, bo skończyła tylko trzy klasy szkoły powszechnej

—podkreśliła siostra Dolorosa Sowa ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Jak wyjaśniła s. Dolorosa, współcześni teologowie czytający „Dzienniczek” św. Faustyny zastanawiają się, skąd - skromnego wykształcenia - jego autorka czerpała natchnienie i wiedzę.

To dowód, że sam pan Bóg formował ją, kształtował i przekazywał dzieło, które dziś poznawane jest na całym świecie

—dodała.

Zgromadzenie planuje, by w dawnym dwuizbowym mieszkaniu stryja Heleny Kowalskiej na parterze budynku urządzić kaplicę, w której będą mogli modlić się pielgrzymi. Obok muzeum w kamienicy znajdzie się też miejsce na działalność zakonu, który zajmuje się m.in. prowadzeniem domów samotnej matki, ośrodków wychowawczych, katechizacją i - poprzez stowarzyszenie Faustinum - głoszeniem Bożego Miłosierdzia.

Wiceprezydent Łodzi Krzysztof Piątkowski przekazał, że wsparcie dla mającego powstać muzeum zadeklarowały miejskie placówki muzealne, które chcą dopomóc w urządzeniu jego wnętrz, udostępniając eksponaty ze swych zasobów.

Za pośrednictwem łódzkiej kurii i wspólnoty Chemin Neuf będziemy w najbliższym czasie wysyłali zaproszenia w ośmiu językach do wszystkich parafii na świecie z zaproszeniem do Łodzi, miasta świętej Faustyny - nie tylko w czasie ŚDM, ale również po ich zakończeniu. Chcemy na trwałe pozostać w świadomości jako miasto świętej Faustyny

—wyjaśnił.

W marcu, gdy Zakon - decyzją łódzkich radnych - za symboliczną opłatę przejął kamienicę, był to obiekt zdewastowany, kwalifikujący się do rozbiórki. Niezbyt reprezentacyjnie wyglądała też sama ul. Krośnieńska. Przed wizytą pielgrzymów, którzy w piątek uczestniczyć będą w drodze krzyżowej, poprowadzonej Szlakiem Św. Faustyny, magistrat uporządkował teren, m.in. położono nowy chodnik. Zgromadzenie przeprowadziło remont elewacji budynku.

Od początku wspieramy Siostry, by dom jak najszybciej odrestaurować, by mógł być kolejnym znakiem na Szlaku św. Faustyny. Pierwszy znak to park Wenecja, gdzie dokonało się spotkanie świętej z Jezusem. Od tego momentu rozpoczęło się jej apostołowanie Bożemu Miłosierdziu

—zaznaczył proboszcz parafii św. Faustyny ks. Wiesław Potakowski.

Pobliska parafia i kościół pod wezwaniem św. Faustyny, obok którego znajduje się pomnik przedstawiający Apostołkę Bożego Miłosierdzia, istnieje od 20 lat. Jak przypomniał ks. Potakowski, w roku 2005 papież ogłosił świętą patronką Łodzi.

To jedyne w świecie miasto, któremu patronuje siostra Faustyna. W naszym kościele codziennie o godz. 15 - w godzinie Bożego Miłosierdzia, jak chciał pan Jezus i co zapisała św. Faustyna - modlimy się w intencji mieszkańców i wszystkich dobrych ludzi, dzięki którym ten obiekt powstał

—dodał.

Według siostry Anwarity Chmiel, Łódź od dawna była celem wizyt pielgrzymów, wędrujących śladami św. Faustyny. W jej opinii kult polskiej świętej staje się coraz powszechniejszy, m.in. za sprawą „Dzienniczka” przetłumaczonego na 60 języków świata i namalowanego według wskazówek siostry Faustyny obrazu z napisem „Jezu, Ufam Tobie”.

ann/PAP