Interia.pl opublikowała niedawno za Deutsche Welle szokujący film o handlarzach relikwiami z Holandii.
Opróżniamy całe kościoły. To kosztuje wiele pracy – czasem trwa nawet cały tydzień. Najpiękniejszym obiektem w naszych zbiorach jest drewniana rzeźba anioła ze świętym Tobiaszem
–opowiada w filmie Harald Peters, handlarz dewocjonaliami.
Mężczyzna prowadzi magazyn w holenderskiej miejscowości Horssen. A w magazynie gromadzi rzeźby, ołtarze, krzyże i inne tego typu relikwie. Sakralne eksponaty pochodzą z zamykanych i burzonych w Holandii kościołów. Okazało się, że sprzedaż tych przedmiotów to świetny biznes.
Do holenderskiego magazynu wpadają klienci z całego świata. Byli tam np. Hiszpanie, którzy szukali na zlecenie Hollywood, świętych rzeźb do nowego serialu, którego akcja to czy się w XVII wieku. Zdaniem producenta przedmioty kultu lepiej kupić, bo w kościołach trudno kręci się filmy.
Problem laicyzacji Holandii, to bardzo ciekawy przypadek, który kilka lat temu opisał Grzegorz Górny, w tekście „Pustynia niderlandzka”, opublikowanym w „Rzeczpospolitej”. Zauważył on, że Holandia w 1947 i w 1985 r. to pod względem religijnym dwa różne kraje. O ile w połowie XX wieku była ona „prawdziwą twierdzą tradycjonalizmu i wierności Rzymowi” (tak pisał w „Raporcie o stanie wiary” kard. Joseph Ratzinger), o tyle w 1985 roku, gdy z pielgrzymką przybył tam Jan Paweł II, ten duch zupełni zniknął. Papieża witały demonstracje, koktajle Mołotowa i kampania nienawiści mediach. Co takiego zaszło w ciągu czterech dekad w Holandii? Według Górnego przyczyną laicyzacji był trwający cztery lata synod Kościoła Holenderskiego w Rotterdamie, zwołany w 1966 r. Zdominowali go postępowi teologowie katoliccy. Bezwarunkowego poparcia udzielił im Episkopat Holandii. W styczniu 1969 synod na czele z prymasem ogłosił „Deklarację niepodległości i odrzucił encyklikę papieską „Humanae Vitae”. W efekcie tego typu działań Kościół holenderski utracił swoja tożsamość i przestał się odróżniać od świeckiego świata. Seminaria diecezjalne rozwiązano, Kościoły opustoszały, a w latach 70-tych XX wieku ponad 2000 księży porzuciło stan kapłański.
Jednak ta Holandia, w której wystawia się na sprzedaż pozostałości likwidowanych kościołów katolickich to smutny symbol Europy, która chrześcijaństwo, a co za tym idzie swoje korzenie, wyrzuca na śmietnik. Gdy w niektórych częściach świata chrześcijanie giną za wiarę, Europa zamienia swoje korzenie na dyskoteki i sale do wspinaczki, a dla jałowego życia bez skrupułów oddaje to, za co całe pokolenia gotowe były oddać życie. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że prawdopodobnie nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że w ten sposób ginie.
Czytaj także:
Czy Francja, która burzy kościoły i przerabia świątynie na dyskoteki, wie gdzie szukać ratunku?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/300170-handluja-sakralnymi-eksponatami-pochodzacymi-z-likwidowanych-kosciolow-smutny-symbol-ginacej-europy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.