Kard. Nycz: są chrześcijanie, którzy giną i cierpią. „Należy pomóc tym, którzy pukają u wrót chrześcijańskiej Europy, są wypędzani i zabijani za wiarę”

Fot. slysze.ifps.org.pl
Fot. slysze.ifps.org.pl

Kapłan winien być człowiekiem pocieszenia – zwrócił uwagę abp Henryk Hoser. W warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela 11 księży wyświęconych 50 lat temu przez Stefana Kardynała Wyszyńskiego świętowało dziś złoty jubileusz swoich święceń. Uroczystej mszy św. przewodniczył bp warszawsko-praski abp Henryk Hoser. Liturgię koncelebrował wraz z nim biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Rafał Markowski.

Przywołując w homilii postaci św. Barnaby Apostoła abp Hoser wskazał go kapłanom jako wzór do naśladowania.

Jego imię oznacza „Syn Proroctwa” i „Syn Pocieszenia”, i takie winno być również nasze kapłańskie posługiwanie. Przez to, że Bóg nas podnosi i pociesza możemy tym samym pocieszać innych. Stąd cała nasze kapłańska posługiwanie właśnie na tym polega by pocieszać człowieka upadłego, zniechęconego, zrozpaczonego, zagubionego, człowieka szukającego często pomocy po omacku, czy w końcu tego który stracił cel swojego życia, bądź który ma tak wiele pokus aż po tę odebrania sobie życia

—powiedział kaznodzieja. Zwrócił także uwagę, że warunkiem skutecznego apostolstwa jest autentyczne życie Ewangelią.

To czego innych uczymy winno najpierw w nas samych stawać się ciałem. Słowa Jezusa Chrystusa winny być niejako naszymi słowami, wówczas poprzez świadectwo naszego życia będziemy w stanie przekazywać Dobrą Nowinę tym do których Pan nas posyła

—powiedział bp warszawsko-praski. Podkreślił również konieczność budowania kapłańskiej wspólnoty.

Kapłan, który izoluje się od prezbiterium, który nie dostrzega potrzeby pielęgnowania relacji ze swoimi współbraćmi w pasterskim posługiwaniu, który nie widzi w nich najlepszych interlokutorów, czy doradców, jest zagrożony w swojej misji

—ostrzegł abp Hoser. Przypomniał przy tym, że posługa głoszenia Dobrej Nowiny dokonuje się zawsze we wspólnocie Kościoła.

Byśmy mogli nauczać wielką rzeszę potrzebujemy wzajemnego wsparcia, stąd tak ważne są nasze zjazdy kursowe oraz inne spotkania we wspólnocie kapłańskie

—dodał. Zachęcił również księży do coraz większej wewnętrznej wolności.

Im jesteśmy starsi tym, trudniej przychodzi nam zaakceptować w naszym życiu zmiany, tymczasem nie zapominajmy że w chwili śmierci wszystko to będziemy i tak musieli opuścić. W związku z tym nie bójmy się odejścia z danej placówki, parafii czy pozostawienie pewnych aktywności jest to bowiem pomocne ćwiczenie na drodze naszego życia duchowego

—przekonywał abp Hoser.

Musimy być zawsze gotowi pójść za tym, który nas powołał i który nas poprowadzi tak jak to czynił przez całe nasze kapłańskie życie. On przeprowadzi nas również przez bramę śmierci

—oświadczył bp warszawsko-praski. Dwadzieścia cztery osoby w sobotę 11 czerwca w bazylice katedralnej w Pelplinie zostały uroczyście włączone do Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. W homilii kard. Kazimierz Nycz powiedział, że „dzisiaj trzeba tę Ziemię Świętą poszerzyć i powiedzieć, że są chrześcijanie, którzy giną i cierpią”.

Uroczystość rozpoczęła procesja ulicami miasta i ingres do bazyliki katedralnej, w którym wzięło udział około 150 przedstawicieli Zwierzchnictwa Polskiego Bożogrobców. Mszy św. przewodniczył Wielki Mistrz Zakonu kard. Edwin Frederic O’ Brien z Rzymu. Wielki Przeor Zwierzchnictwa Polskiego kard. Kazimierz Nycz wygłosił homilię. Wśród koncelebransów byli: abp Henryk Muszyński, abp Józef Kowalczyk, biskup pelpliński Ryszard Kasyna oraz bp Piotr Skucha. Koncelebrowało kilkudziesięciu księży.

Inwestytura nowych kawalerów, dam i duchownych do Zakonu miała miejsce przed rozpoczęciem Mszy św. Przewodniczył jej kard. E. F. O’ Brien. W obrzędzie czynny udział miał Zwierzchnik Zwierzchnictwa Polskiego Bożogrobców Karol Szlenkier.

W homilii metropolita warszawski przypomniał podstawowe założenia działalności Zakonu, wskazując, że inwestytura wprowadza nowe osoby do tej wspólnoty, „aby dzieło Bożogrobców rosło i rozwijało się”.

Trzeba walczyć o Królestwo Jezusa Chrystusa

—mówił purpurat, dodając, że członkowie Zakonu mają być ludźmi sumienia i „rozszerzać Kościół Jezusa Chrystusa na całej ziemi, słowem i przykładem swojego życia”. Kardynał podkreślił aktualność potrzeby działalności charytatywnej Zakonu.

Nawiązując do Roku Miłosierdzia i licznych wezwań papieża Franciszka, aby pomagać ludziom potrzebującym, kaznodzieja apelował do Bożogrobców, żeby włączyli się w pomoc chrześcijanom cierpiącym także poza Ziemią Świętą.

Dzisiaj trzeba tę Ziemię Świętą poszerzyć i powiedzieć, że są chrześcijanie, którzy giną i cierpią, potrzebują pomocy, są wypędzani i zabijani za wiarę

—mówił Wielki Przeor. Kard. Nycz wskazał, żeby współcześnie członkowie Zakonu rozważyli pomoc chrześcijanom, którzy „pukają u wrót chrześcijańskiej Europy”.

Trzeba wyjść na przód w duchu Ewangelii

—mówił metropolita warszawski, zachęcając do współpracy z Kościołem w Polsce na rzecz pomocy cierpiącym chrześcijanom poprzez budowanie tzw. „korytarza humanitarnego”.

Jesteście do tego szczególnie przygotowani, predysponowani i zobowiązani

—dodał hierarcha. Spotkanie Bożogrobców rozpoczęło się w czwartek w Sanktuarium Maryjnym w Piasecznie, gdzie Mszy św. przewodniczył ks. kan. Wincenty Pytlik, kawaler Zakonu z Pelplina. Piątkowe spotkania, modlitwy i obrady odbywały się na Zamku w Gniewie i w Pelplinie.

Ryb, kai

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.