Podczas uroczystej Mszy św. z asystą wojskową w kościele św. Józefa, polskim Sanktuarium Narodowym na wiedeńskim Kahlenbergu, uczczono pamięć ponad 30 tys. Polaków zamordowanych w hitlerowskich obozach zagłady na terenie Austrii w czasie II wojny światowej.
Urna z ich prochami oraz ziemią ze wszystkich obozowych miejsc kaźni spoczęła w specjalnie przygotowanej kaplicy – mauzoleum w miejscowej świątyni.
Mauzoleum przygotowano według projektu Marka Maderau. Na ścianie umieszczono tablice z nazwami wszystkich miejsc kaźni.
Jest to jedyne w Austrii miejsce upamiętniające Polaków zamordowanych w kilku obozach i podobozach na terenie tego kraju
—powiedział KAI ks. Roman Krekora CR, kustosz Sanktuarium Narodowego na Kahlenbergu.
Podkreślił, że to powód do dumy, iż po 71 latach prochy zamordowanych wróciły na „kawałek polskiej ziemi”.
Wrócili, żebyśmy mogli ich odwiedzać i oddać hołd świadectwu krwi, jakie złożyli na tej ziemi
—stwierdził kapłan.
Uroczystość na Kahlenbergu zgromadziła liczne grono Polaków z Austrii z ambasadorem RP Arturem Lorkowskim. Obecna była grupa byłych więźniów obozów Mauthausen-Gusen z Wojciechem Topolewskim oraz działaczka polonijna i więźniarka Ravensbrück, Danuta Nemling. Z Polski przyjechali zastępca szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Magdalena Gawin oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Kunert.
Wzgórze Kahlenberg odegrało ważną rolę w dziejach XVII-wiecznej Europy, bowiem wiąże się z Odsieczą Wiedeńską z 1683 roku. Miejscem otaczanym szczególną czcią w Sanktuarium Narodowym jest kaplica króla Jana III Sobieskiego, wybawcy Wiednia i Europy spod groźby nawały tureckiej. Przed 333 laty, 12 września 1683 r., 20-tysięczne zgrupowanie jazdy polskiej i niemieckiej, którym dowodził król Jan III Sobieski, zadało ostateczną klęskę wojskom tureckim. Szczególną rolę w ataku na obóz turecki pod wodzą wielkiego wezyra Kara Mustafy odegrała husaria, uderzająca ze wzgórza Kahlenberg. Po tym zwycięstwie Sobieski wszedł ze swoim wojskiem do Wiednia, gdzie w katedrze św., Szczepana, w obecności cesarza Leopolda I, została odprawiona dziękczynna Msza św.
Dzień zwycięstwa pod Wiedniem, 12 września, w którym Sobieski walczył z wizerunkiem Matki Bożej na chorągwi, papież Innocenty XI ustanowił świętem Imienia Maryi. A z żelaza tureckich armat - jak głosi legenda - wytopiony został największy dzwon wiedeńskiej katedry – „Pummerin”.
Każdego roku w rocznicę odsieczy wiedeńskiej odprawiane są uroczyste Msze św. w kościele św. Józefa, a delegacje polska i austriacka składają wieńce w kaplicy Jana III Sobieskiego. Uroczystości upamiętniające odsiecz wiedeńską połączone są tradycyjnie z dożynkami, jakie na Kahlenbergu obchodzi Polonia austriacka.
Polski kościół na Kahlenbergu odwiedził 13 września 1983 roku papież Jan Paweł II i poświęcił kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej.Obchodzono wtedy 300. rocznicę odsieczy wiedeńskiej, do której nawiązał papież. Podczas „nieszporów europejskich” na wiedeńskim Placu Bohaterów przypomniał, że rok 1683 „jest wielką datą nie tylko w historii Austrii, lecz także w historii Europy”.
Obrońcy Wiednia czerpali siłę z wiary, z modlitwy, z przekonania, że walczą nie tylko w obronie własnego kraju, ale i w obronie Europy i chrześcijaństwa, mówił papież. Niech będzie wolno papieżowi z Polski powiedzieć ze szczególnym wzruszeniem, że właśnie polski król, Jan Sobieski, był tym, pod którego naczelnym dowództwem sprzymierzone siły przybyłe z odsieczą oswobodziły Wiedeń w momencie, gdy już resztkami sił bohaterscy obrońcy miasta odpierali natarcia
—mówił Jan Paweł II.
ann/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/293165-podniosla-uroczystosc-uczczono-pamiec-polakow-zamordowanych-w-hitlerowskich-obozach-na-terenie-austrii