Jubileuszowa Msza Franciszka dla Rotary Club z „grzechem społecznym” w tle

Fot. PAP/EPA/GUIDO BERGMANN/HANDOUT
Fot. PAP/EPA/GUIDO BERGMANN/HANDOUT

Ravi Ravindran nie posiada się z radości. Prezydent Rotary Club International odlicza już godziny dzielące go od sobotniej uroczystości. 30 kwietnia na Placu św. Piotra w Rzymie odbędzie się specjalna jubileuszowa Msza dla rotarian celebrowana osobiście przez samego Franciszka. Przybędzie na nią 8.000 członków Rotary Club z całego świata oraz ich rodzin.

Oficjalna dewiza tej międzynarodowej organizacji brzmi:

Rotary jest stowarzyszeniem przedsiębiorców i ludzi różnych zawodów z całego świata, które świadczy pomoc humanitarną, promuje wysokie normy etyczne w każdym zawodzie i pomaga budować dobrą wolę i pokój na świecie.

Można śmiało powiedzieć, że te same cele przyświecają Franciszkowi. Pomoc humanitarna, charytatywna, dobroczynna i społeczna, a więc to, czym szczyci się Rotary Club, jest od dawna szczególnie bliska sercu Jorge Mario Bergoglio. Nic więc dziwnego, że w 1999 roku został on honorowym członkiem Rotary Club w Buenos Aires.

O tym, jak wielką wagę przywiązuje Franciszek do pomocy ludziom biednym i cierpiącym, świadczy jego ostatnia adhortacja „Amoris laetitia”. Jej odbiór koncentruje się głównie na rozdziale VIII, w którym jest mowa m.in. o osobach rozwiedzionych i pozostających w ponownych związkach. Krytycy posynodalnego dokumentu zarzucają mu, iż Franciszek ani razu nie wspomina o tym, że można niegodnie przystępować do Komunii świętej.

Wielka szkoda jednak, że odbiorcy adhortacji tak małą uwagę zwracają na rozdział V, gdzie znajduje się punkt 186, w którym możemy przeczytać:

Gdy osoby przyjmujące Komunię św. nie dają się pobudzić do zaangażowania względem ubogich i cierpiących lub zgadzają się na różne formy podziału, pogardy i niesprawiedliwości, to Eucharystia przyjmowana jest niegodnie.

Okazuje się więc, że Franciszek wyraźnie wskazuje sytuacje, gdy osoby mogą przystępować do Komunii niegodnie. Co to znaczy przyjmować niegodnie Eucharystię? Nauka katolicka mówi, że oznacza to być pozbawionym łaski uświęcającej, a więc znajdować się w stanie grzechu ciężkiego. Takie postępowanie sprowadza na człowieka tragiczne skutki. Ostrzega przed tym św. Paweł w 1 Liście do Koryntian (11, 27-29):

Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije.

Zauważmy: Franciszek pisze wyraźnie, że osoby, które „nie dają się pobudzić do zaangażowania względem ubogich i cierpiących”, a jednocześnie przyjmują Komunię, czynią to niegodnie. Wniosek z tych słów może być tylko jeden: „brak zaangażowania względem ubogich i cierpiących” to grzech ciężki, pozbawiający łaski uświęcającej, a więc uniemożliwiający przystępowanie do Eucharystii.

Franciszek dodaje, że chodzi o osoby, które „nie dają się pobudzić” do takiego zaangażowania. Co to znaczy jednak „nie dać się pobudzić”? Czyż Franciszek niemal w każdym swoim wystąpieniu nie wzywa nas do pomocy na rzecz ubogich i cierpiących? A co bardziej może pobudzić do zaangażowania katolików na świecie niż słowa samego papieża? Jeżeli jego nie słuchają, to kogo mają słuchać? Czyż więc ktoś może uważać, że nie był pobudzany do takiego działania?

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.