Obchody ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie. Abp Gądecki: „Każdy z nas musi zdobywać świętość od nowa”

Jak dodał, także dziś, po tysiącu lat, Chrystus domaga się od nas ewangelizowania.

My ciągle jeszcze potrzebujemy tej samej gruntownej ewangelizacji. Potrzebujemy z tej prostej przyczyny, że świętość nie jest przekazywalna genetycznie, podobnie zresztą jak wiedza szkolna nie jest przekazywalna z ojca na syna. Każde pokolenie musi przejść od początku do końca cały cykl szkolny. **Każdy z nas musi zdobywać świętość od nowa i na własny rachunek. Takiego wysiłku domaga się dzisiaj współczesna sytuacja duchowa Polaków

– powiedział.

Abp Gądecki stwierdził, że poprzez chrzest „każdy z nas jest uczniem i równocześnie misjonarzem”.

Każdy z nas - niezależnie od swojej funkcji w Kościele, winien być aktywnym współtwórcą ewangelizacji

– powiedział hierarcha.

Główny patron Polski, patron archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna św. Wojciech urodził się w czeskich Libicach w 956 roku. W wieku 27 lat został biskupem praskim. Wypędzony z Pragi przybył do Gniezna na dwór księcia Bolesława Chrobrego. Zginął tydzień po rozpoczęciu misji w Prusach. Jego ciało wykupił od Prusów Bolesław Chrobry. Według legendy zapłacił za nie tyle kilogramów złota, ile ważyło. Relikwie misjonarza - męczennika umieszczono na ołtarzu romańskiej katedry w Gnieźnie.

W tym roku minęła 30. rocznica zniszczenia sarkofagu św. Wojciecha. W nocy z 19 na 20 marca 1986 roku trzej sprawcy włamali się do bazyliki prymasowskiej w Gnieźnie. Ich łupem padły elementy sarkofagu; przestępcy zniszczyli relikwiarz, zabierając srebrne elementy w tym figurę świętego.

W krótkim czasie milicji udało się zatrzymać sprawców i inicjatora kradzieży, odzyskano też skradzione srebro. Niestety, część srebrnych elementów zabytkowego relikwiarza z XVII w. autorstwa Petera von der Renena została zniszczona i przetopiona. Sąd skazał przestępczą szajkę na kary wieloletniego więzienia.

bzm/PAP

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.