Sześć sióstr zakonnych zginęło pod gruzami szkoły w Ekwadorze

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Wiadomo już, że Unia Europejska w ramach pomocy przekazała milion euro. Prezydent Ekwadoru, Rafael Correa, wystąpił do trzech banków międzynarodowych o udzielenie pożyczki na odbudowę zniszczonego kraju, w wysokości 600 milionów dolarów.

Zniszczenia są wielkie

– powiedział Correa.

Po zakończeniu inspekcji położonej nad Oceanem Spokojnym prowincji Manabi powiedział, że odbudowa kraju będzie kosztowała setki milionów dolarów i może trwać latami.

Spod gruzów wyciągnięto do tej ponad czterysta zwłok i prawie 3 tys. rannych. Szacuje się, że pod zwałami znajdują się setki martwych lub żywych ludzi. Eksperci Ekwadorskiego Czerwonego Krzyża mówią nawet o 70 do 100 tys. poszkodowanych.

Choć trzęsienie czuło się w calym Ekwadorze, to epicentrum nastąpiło na terenach tropikalnych sąsiadujących z Oceanem Spokojnym, w dosyć gęsto zaludnionej, turystycznej części kraju. Ucierpiał najbardziej region Misina i Pedernales, należący do nadbrzeżnej prowincji Manabi, w tym miasto Manta (226 tys. mieszkańców), Portovejo (280 tys.) i Pedernales (55 tys.).

Ekwadorski MSZ uruchomił pogotowie informacyjne. Wszyscy, którzy mieszkają za granicą, chcący się dowiedzieć o losach rodziny pozostawionej w kraju, mogą szukać informacji pod adresem: www.consuladovirtual.gob.ec

bzm/KAI

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych