W samolocie Franciszek powiedział towarzyszącym mu dziennikarzom:
Lecimy na spotkanie największej katastrofy po drugiej wojnie światowej.
Zauważył też:
Ta podróż różni się od innych, to podróż naznaczona przez smutek”.
W czasie innych podróży lecimy spotkać się z ludźmi, jest radość. Ta podróż jest smutna. Lecimy zobaczyć tylu ludzi, którzy cierpią i nie wiedzą, dokąd iść
—mówił papież.
Ta wizyta to kolejny gest solidarności papieża z migrantami po jego podróży na Lampedusę w 2013 roku.
W czasie środowej audiencji generalnej Franciszek powiedział:
Udaję się na wyspę Lesbos, gdzie w minionych miesiącach przybyło wielu uchodźców. Przybędę tam razem z moimi braćmi: patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten i całej Grecji, Hieronimem, aby wyrazić bliskość i solidarność z uchodźcami i obywatelami Lesbos oraz całym narodem greckim, tak wielkodusznym w udzielaniu gościny.
Watykan podkreśla, że 5-godzinna wizyta ma ściśle humanitarny i ekumeniczny charakter. Ten drugi aspekt uwydatnia to, że prawosławni dostojnicy będą cały czas towarzyszyć papieżowi.
Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi wyjaśnił, że wizyta nie będzie swoistym wyrazem krytyki pod adresem Unii Europejskiej czy Turcji, które niedawno zawarły porozumienie w sprawie odsyłania uchodźców. Ksiądz Lombardi dodał zarazem:
Sam fakt, że panuje bardzo poważna sytuacja humanitarna, która przyciąga uwagę, oznacza, że trzeba jeszcze wiele zrobić, by znaleźć rozwiązania godne człowieka.
Podobnie jak pierwsza podróż papieża na początku jego pontyfikatu na włoską wyspę Lampedusa, także ta przypada w momencie ciężkiego kryzysu migracyjnego.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała w wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej Tv2000:
„Unia Europejska bardzo często podejmuje decyzje, a potem poszczególne państwa członkowskie mają trudności z ich realizacją.
Słowa papieża Franciszka na Lesbos będą przebudzeniem dla Europy, która przeciwstawia się solidarności
—stwierdziła. Mogherini dodała również:
Smutek ogarnia, gdy widzi się, że właśnie ci, którzy odwołują się do chrześcijańskich korzeni Europy, zapominają o znaczeniu tych wartości.
Uznanie dla decyzji papieża o udaniu się na grecką wyspę wyraził premier Włoch Matteo Renzi, który zauważył:
To gest bardzo prosty, ale bardzo mocny.
W chwili odlotu na papieskim profilu na Twitterze pojawił się tekst:
Uchodźcy to nie liczby, tylko osoby: to twarze, imiona, historie życia i odpowiednio do tego należy ich traktować.
ansa/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W samolocie Franciszek powiedział towarzyszącym mu dziennikarzom:
Lecimy na spotkanie największej katastrofy po drugiej wojnie światowej.
Zauważył też:
Ta podróż różni się od innych, to podróż naznaczona przez smutek”.
W czasie innych podróży lecimy spotkać się z ludźmi, jest radość. Ta podróż jest smutna. Lecimy zobaczyć tylu ludzi, którzy cierpią i nie wiedzą, dokąd iść
—mówił papież.
Ta wizyta to kolejny gest solidarności papieża z migrantami po jego podróży na Lampedusę w 2013 roku.
W czasie środowej audiencji generalnej Franciszek powiedział:
Udaję się na wyspę Lesbos, gdzie w minionych miesiącach przybyło wielu uchodźców. Przybędę tam razem z moimi braćmi: patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten i całej Grecji, Hieronimem, aby wyrazić bliskość i solidarność z uchodźcami i obywatelami Lesbos oraz całym narodem greckim, tak wielkodusznym w udzielaniu gościny.
Watykan podkreśla, że 5-godzinna wizyta ma ściśle humanitarny i ekumeniczny charakter. Ten drugi aspekt uwydatnia to, że prawosławni dostojnicy będą cały czas towarzyszyć papieżowi.
Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi wyjaśnił, że wizyta nie będzie swoistym wyrazem krytyki pod adresem Unii Europejskiej czy Turcji, które niedawno zawarły porozumienie w sprawie odsyłania uchodźców. Ksiądz Lombardi dodał zarazem:
Sam fakt, że panuje bardzo poważna sytuacja humanitarna, która przyciąga uwagę, oznacza, że trzeba jeszcze wiele zrobić, by znaleźć rozwiązania godne człowieka.
Podobnie jak pierwsza podróż papieża na początku jego pontyfikatu na włoską wyspę Lampedusa, także ta przypada w momencie ciężkiego kryzysu migracyjnego.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała w wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej Tv2000:
„Unia Europejska bardzo często podejmuje decyzje, a potem poszczególne państwa członkowskie mają trudności z ich realizacją.
Słowa papieża Franciszka na Lesbos będą przebudzeniem dla Europy, która przeciwstawia się solidarności
—stwierdziła. Mogherini dodała również:
Smutek ogarnia, gdy widzi się, że właśnie ci, którzy odwołują się do chrześcijańskich korzeni Europy, zapominają o znaczeniu tych wartości.
Uznanie dla decyzji papieża o udaniu się na grecką wyspę wyraził premier Włoch Matteo Renzi, który zauważył:
To gest bardzo prosty, ale bardzo mocny.
W chwili odlotu na papieskim profilu na Twitterze pojawił się tekst:
Uchodźcy to nie liczby, tylko osoby: to twarze, imiona, historie życia i odpowiednio do tego należy ich traktować.
ansa/PAP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/289005-papiez-franciszek-odwiedzi-wyspe-lesbos-spotka-sie-z-uchodzcami-patriarcha-konstantynopola-i-arcybiskupem-grecji?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.