Podczas pasterki w bazylice Świętego Piotra w Wigilię papież Franciszek mówił, że wierni w społeczeństwach „upojonych” konsumpcjonizmem i luksusem powinni wybrać postawę wstrzemięźliwości, prostoty oraz styl życia przepełniony sprawiedliwością i współczuciem.
To pierwsza wielka uroczystość liturgiczna w trwającym od 8 grudnia Roku Miłosierdzia.
W homilii Franciszek mówił:
W tę noc jaśnieje światłość wielka; nad nami wszystkimi rozbłyska światło narodzenia Jezusa.
Podkreślił następnie:
Radość i wesele upewniają nas, że orędzie zawarte w tajemnicy tej nocy pochodzi naprawdę od Boga.
Jak dodał,
Nie ma miejsca na wątpliwość; zostawmy ją sceptykom, którzy pytając jedynie rozumu, nigdy nie znajdują prawdy. Nie ma miejsca na obojętność, panującą w sercach ludzi, którzy nie są w stanie kochać, bo boją się coś stracić.
Franciszek wskazywał, że wobec narodzin Jezusa trzeba „przepędzić wszelki smutek”.
Papież przypomniał wiernym, że Boże Narodzenie „rozjaśnia życie często zamknięte w cieniu grzechu”.
Wraz z tą jasnością, powiedział, musi ustać wszelki lęk i przerażenie, ponieważ „światło wskazuje nam drogę do Betlejem”.
Kiedy słyszymy zatem o narodzinach Chrystusa, pozostańmy w milczeniu i pozwólmy, aby to Dzieciątko przemawiało
— mówił Franciszek i przypomniał wiernym:
To Dzieciątko uczy nas, co jest naprawdę istotne w naszym życiu.
Od Dzieciątka Jezus - powiedział - płynie dla wszystkich jego uczniów zobowiązanie do „wyrzeczenia się bezbożności” i bogactw świata, by żyć „rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie”.
W społeczeństwie, często upojonym konsumpcjonizmem i przyjemnościami, obfitością i luksusem, pozorami i narcyzmem Jezus wzywa nas do zachowania wstrzemięźliwego, to znaczy prostego, zrównoważonego, prostolinijnego, zdolnego do zrozumienia i życia tym, co istotne.
Franciszek wskazywał, że w świecie, który „często jest surowy wobec grzesznika a łagodny wobec grzechu” trzeba pielęgnować silne poczucie sprawiedliwości, poszukiwania i realizacji woli Boga.
W obrębie kultury obojętności, która nierzadko staje się w ostateczności bezlitosna, niech nasz styl życia napełniony będzie litością, empatią, współczuciem, miłosierdziem czerpanymi codziennie ze studni modlitwy
— wezwał.
Kwiaty przyniosły na początku mszy dzieci z Włoch, a także Kenii, Ugandy, Republiki Środkowoafrykańskiej, Filipin , Sri Lanki i USA, a więc krajów, które papież ostatnio odwiedził. Były też dzieci z Meksyku, celu następnej papieskiej wizyty w lutym przyszłego roku.
Uroczystościom Bożego Narodzenia w Watykanie towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, wprowadzone po zamachach w Paryżu.
Na następnej stronie pełny tekst papieskiej homilii
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas pasterki w bazylice Świętego Piotra w Wigilię papież Franciszek mówił, że wierni w społeczeństwach „upojonych” konsumpcjonizmem i luksusem powinni wybrać postawę wstrzemięźliwości, prostoty oraz styl życia przepełniony sprawiedliwością i współczuciem.
To pierwsza wielka uroczystość liturgiczna w trwającym od 8 grudnia Roku Miłosierdzia.
W homilii Franciszek mówił:
W tę noc jaśnieje światłość wielka; nad nami wszystkimi rozbłyska światło narodzenia Jezusa.
Podkreślił następnie:
Radość i wesele upewniają nas, że orędzie zawarte w tajemnicy tej nocy pochodzi naprawdę od Boga.
Jak dodał,
Nie ma miejsca na wątpliwość; zostawmy ją sceptykom, którzy pytając jedynie rozumu, nigdy nie znajdują prawdy. Nie ma miejsca na obojętność, panującą w sercach ludzi, którzy nie są w stanie kochać, bo boją się coś stracić.
Franciszek wskazywał, że wobec narodzin Jezusa trzeba „przepędzić wszelki smutek”.
Papież przypomniał wiernym, że Boże Narodzenie „rozjaśnia życie często zamknięte w cieniu grzechu”.
Wraz z tą jasnością, powiedział, musi ustać wszelki lęk i przerażenie, ponieważ „światło wskazuje nam drogę do Betlejem”.
Kiedy słyszymy zatem o narodzinach Chrystusa, pozostańmy w milczeniu i pozwólmy, aby to Dzieciątko przemawiało
— mówił Franciszek i przypomniał wiernym:
To Dzieciątko uczy nas, co jest naprawdę istotne w naszym życiu.
Od Dzieciątka Jezus - powiedział - płynie dla wszystkich jego uczniów zobowiązanie do „wyrzeczenia się bezbożności” i bogactw świata, by żyć „rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie”.
W społeczeństwie, często upojonym konsumpcjonizmem i przyjemnościami, obfitością i luksusem, pozorami i narcyzmem Jezus wzywa nas do zachowania wstrzemięźliwego, to znaczy prostego, zrównoważonego, prostolinijnego, zdolnego do zrozumienia i życia tym, co istotne.
Franciszek wskazywał, że w świecie, który „często jest surowy wobec grzesznika a łagodny wobec grzechu” trzeba pielęgnować silne poczucie sprawiedliwości, poszukiwania i realizacji woli Boga.
W obrębie kultury obojętności, która nierzadko staje się w ostateczności bezlitosna, niech nasz styl życia napełniony będzie litością, empatią, współczuciem, miłosierdziem czerpanymi codziennie ze studni modlitwy
— wezwał.
Kwiaty przyniosły na początku mszy dzieci z Włoch, a także Kenii, Ugandy, Republiki Środkowoafrykańskiej, Filipin , Sri Lanki i USA, a więc krajów, które papież ostatnio odwiedził. Były też dzieci z Meksyku, celu następnej papieskiej wizyty w lutym przyszłego roku.
Uroczystościom Bożego Narodzenia w Watykanie towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, wprowadzone po zamachach w Paryżu.
Na następnej stronie pełny tekst papieskiej homilii
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/276120-papiez-podczas-watykanskiej-pasterki-to-dzieciatko-uczy-nas-co-jest-naprawde-istotne-w-naszym-zyciu?strona=1