„W ostatnich 30. latach na Bliskim Wschodzie liczba chrześcijan spadła o 50 proc.". Europejski Kongres w Obronie Chrześcijan – konferencja prasowa

fot. Jan Lorek
fot. Jan Lorek

Z inicjatywy prof. Ryszarda Legutko został zorganizowany Europejski Kongres w Obronie Chrześcijan. Obrady rozpoczęła msza święta w piątek o ósmej rano w kaplicy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Po celebracji poświęcono nowe biuro regionalne współorganizatorów wydarzenia – Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi W Potrzebie.

Jeszcze przed południem miała miejsce konferencja prasowa, w której udział wziął prof. Ryszard Legutko, Poseł do Parlamentu Europejskiego oraz biskupi reprezentujący prześladowany Kościół: JE bp kurialny Shlemon Warduni z Iraku, JE abp Joseph Coutts z Pakistanu a także JE bp Kyrillos Kamal William Samaan z Egiptu. Konferencję prowadził i pełnił rolę tłumacza ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (pkwp.org).

Uczestnikom konferencji przedstawiono raport „Prześladowani i zapomniani” dotyczący prześladowania chrześcijan w latach 2013-2015. W raporcie przytoczono słowa Papieża Benedykta XVI:

Bliski Wschód zajmuje szczególne miejsce w sercach wszystkich chrześcijan, ponieważ właśnie tam Bóg pierwszy dał się poznać naszym ojcom w wierze.

Ks. prof. Cisło powiedział, że  przez lata można było zetknąć się z danymi informującymi, że średnio co trzy minuty zabijany był, za swoją wiarę, jeden chrześcijanin. Obecnie sytuacja wygląda lepiej, choć ciężko mówić o dobrych wiadomościach, ponieważ jeden chrześcijanin ma ginąć co pięć minut.

Za tymi liczbami kryje się ludzka tragedia, tych osób i osób najbliższych

— zauważa ks. Cisło.

W tym wydaniu raport koncentruje się na twarzach osób prześladowanych w konkretnych miejscach na kuli ziemskiej, np. w: Arabii Saudyjskiej, Erytrei, Iraku, Nigerii czy Sudanie.

W ostatnich 30. latach na Bliskim Wschodzie liczba chrześcijan spadłą o 50%

— kontynuuje ks. Cisło.

To, co jest najbardziej smutne i porażające to milczenie. Dziękujemy za państwa obecność, bo to jest to, co jest naszym obowiązkiem: być głosem tych, którzy głosu nie mają. Jeśli Kościół w Iraku czy Kościół w Syrii dzisiaj o coś nas prosi to prosi abyśmy byli ich głosem, bo Oni są mordowani, Oni są wyrzynani, Oni są sprzedawani w niewolę a Świat milczy

Dalej zauważa, że Unia Europejska w ogłoszonych ostatnio rezolucjach troszczy się losem osób LGTB na terenach opanowanych przez państwo islamskie, czego nie neguje, ale zwraca uwagę, że we wspomnianych uchwałach nie ma nic związanego z prześladowaniem chrześcijan.

Swoje wystąpienie zakończył słowami:

Niech popłynie apel, aby Unia Europejskiej zaczęła mówić o tym, co jest problemem i o wyrzynanych ludziach, o mordowanych, których podstawowe prawa są dzisiaj gwałcone, bo jeśli nie chcemy tracić wiarygodności na tym poziomie to musimy o tym mówić.

Następnie głos zabrał prof. Legutko, który przypomniał, że w historii dokonywane były masowe zbrodnie i ludobójstwa a nikt nie reagował. Patrząc na to, co działo się z Kurdami czy Żydami dziwimy się jak było to w ogóle możliwe a jesteśmy – jak zauważa prelegent - w takiej samej sytuacji.

Dokonywane są w skali globalnej straszliwe zbrodnie i reakcja jest słaba. Zauważa, że informacje o ogromie zbrodni nie docierają do osób śledzących media.

Ks. bp Joseph Coutts z Pakistanu zaczął od stwierdzenia, że według szacunków 3-4 miliony spośród mieszkańców Jego kraju stanowią chrześcijanie, zarówno katolicy jak i protestanci, co stanowi – jak można przeliczyć – zaledwie około 2% społeczeństwa.

Stąd oficjalna nazwa Pakistanu – Islamska Republika Pakistanu. Zgodnie z przesłaniem konstytucji, panuje wolność religijna a Pakistan to kraj demokratyczny. Problemem mniejszości, zarówno chrześcijańskiej jak i hinduistycznej jest to, żeby być uznanym za obywateli Pakistanu.

Zauważa, że nie są imigrantami, mieszkali tam i są związani z ziemią, ale ze względu na to, że Pakistan był stworzony dla muzułmanów starają się przekonać społeczeństwo, że obywatel może wyznawać inną religię. Jako drugi z zaproszonych gości głos zabrał bp William Samaan.

Egipt ma jeden z najstarszych kościołów na Świecie i kiedyś cały kraj był chrześcijański. Wraz z przybyciem arabów w VII w. chrześcijaństwo stopniowo stawało się mniejszością w swoim kraju.

Zwraca uwagę, że nikt nie wie ile jest chrześcijan w Egipcie, oficjalnie podaje się liczbę sześciu milionów, jednak w rzeczywistości ma ich być przynajmniej piętnaście. Żyli w miarę dobrych relacjach z niechrześcijanami do czasów prezydenta Nasera.

W 1920 wraz z rewolucją Nasera zaczęła się ostra fala dyskryminacji. Dalej stwierdza, że dyskryminacja chrześcijan jest zakorzeniona.

Przez dziesiątki wykreowano obraz chrześcijan jako elementu obcego dla kultury.

Na koniec wygłosił mocne świadectwo:

Pomimo trudności Egipt jest naszą ojczyzną i nigdy go nie opuścimy. Mamy bardzo ważną rolę do odegrania. Mamy pokazywać przebaczenie i nieść pokój.

Bp Shlemon Warduni z Iraku powiedział, że chrześcijanie mieli bardzo duży wpływ na kształt państwa, także chrześcijanie przełożyli filozofię na arabski. Dalej mówił, że teren, który zamieszkują jest niemal w stanie ciągłej wewnętrznej wojny. Mają wrażenie jakby pomóc dla państwa islamskiego pochodziła z całego świata.

Błagamy wszystkich na Świecie aby w Iraku zapanował pokój. Europejski Kongres W Obronie Chrześcijan przewidziano na ostatni weekend listopada. Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda. Panele dyskusyjne, otwarte dla zainteresowanych, przewidziano na drugi dzień, który zlokalizowano w Łagiewnikach. O siódmej rano ma zostać odprawiona msza a panele rozpoczną się około godziny dziesiątej.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych