Około miliona osób uczestniczyło we mszy odprawionej w poniedziałek przez papieża Franciszka w mieście Guayaquil w Ekwadorze, w drugim dniu jego pielgrzymki do Ameryki Południowej. W homilii papież mówił, że „rodzina jest wielkim bogactwem społecznym”.
Pomoc rodzinie nie jest „formą jałmużny”, ale autentycznym „długiem społecznym” wobec tej instytucji, która tak wiele wnosi do dobra wspólnego - podkreślił papież w kazaniu podczas mszy w parku Samanes w mieście nad Pacyfikiem, gdzie według miejscowych władz i policji zgromadziło się około miliona ludzi.
W homilii Franciszek stwierdził:
w rodzinie cudów dokonuje się przy pomocy tego, co jest, tego, czym jesteśmy, co mamy do dyspozycji, co często nie jest idealne, nie jest tym, o czym marzymy ani nawet tym, co być powinno.
W każdej naszej rodzinie i we wspólnej rodzinie, jaką jesteśmy, niczego się nie wyrzuca, nic nie jest niepotrzebne
— dodał papież. Zachęcał do modlitwy również za to, co jest „nieczyste”, aby i to Bóg „przekształcił w cud”. Rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi pytany, o jakie „nieczyste” aspekty chodzi, odparł, że papież nie wymienił żadnej konkretnej sytuacji - pisze Ansa.
W kazaniu, w którym zabrzmiało wiele wątków nawiązujących do jesiennego synodu biskupów na temat rodziny, Franciszek wyraził przekonanie, że należy znaleźć konkretne rozwiązania problemów i ważnych wyzwań stojących przed nią.
Wskazał, że zagrożeniem dla rodziny jest brak radości i miłości w niej, samotność kobiet i spychanych na margines ludzi starszych, bezrobocie.
Rodzina- jest „najbliższym szpitalem, pierwszą szkołą dla dzieci, niezbędnym punktem odniesienia dla młodych, najlepszym azylem dla ludzi starszych”.
— powiedział Franciszek
Przed mszą papież złożył wizytę w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, zbudowanym przed dwoma laty.
Po powrocie do stolicy Ekwadoru, Quito papież odwiedzi prezydenta Rafaela Correę i złoży wizytę w miejscowej katedrze.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/258451-papiez-w-ekwadorze-pomoc-rodzinie-nie-jest-forma-jalmuzny-ale-autentycznym-dlugiem-spolecznym