W USA służyła w marines, w Polsce wstąpiła do zakonu. Niezwykła historia siostry Justyny

Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne
Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne

Wydawać by się mogło, że pomiędzy służbą wojskową a życiem w klasztorze istnieje przepaść. A jednak 28-letnia Polka Jadwiga Strechowicz, która w USA dorobiła się stopnia sierżanta marines, resztę swojego życia postanowiła spędzić w zakonie w Polsce.

Siostra Jadwiga jest nowicjuszką w Zgromadzeniu Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim. Wcześniej mieszkała w USA, dokąd wyemigrowała jej rodzina. Wybrała niecodzienną jak na kobietę profesję - została żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej. Jak twierdzi, chciała przeżyć przygodę życia. Najpierw przez dwa lata służyła Japonii, a później do jej zadań należała ochrona amerykańskich ambasad w Rosji, Luksemburgu i Botswanie.

Z biegiem czasu odkryła, że jej prawdziwym powołaniem jest życie w zakonie i pomoc potrzebującym.

Dawna profesja pomaga mi

— twierdzi siostra Jadwiga, cytowana przez tvp.info.

Podkreśla, że wojsko, gdzie żołnierze muszą polegać na sobie nawzajem, nauczyło ją pracy z innymi ludźmi i życia we wspólnocie.

To sprawia, że w zakonie w każdym staram się zobaczyć jakąś wartość i dobro

— dodaje.

Siostra Jadwiga Strechowicz spotkała się z dziennikarzami w siedzibie Episkopatu w Warszawie z okazji Światowego Dnia Życia Konsekrowanego, który będzie obchodzony 2 lutego br.

bzm/tvp.info

——————————————————————————————

Dobra lektura wzmacnia wiarę!

Polecamy wSklepiku.pl: „Historie o świętych”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.