Dzieci z Polski ruszają z pomocą dzieciom w Indiach. Rozpoczyna się akcja "Kolędnicy Misyjni"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/EPA/FRANCIS R. MALASIG
fot.PAP/EPA/FRANCIS R. MALASIG

Pragniemy być bliżej dzieci żyjących w Indiach i wspierać je naszą modlitwą i darem materialnym. Chcemy dzielić się z nimi radością, pokojem i nadzieją, jaką pokładamy w Jezusie

—powiedział ks. Tomasz Atłas, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych.

W święta kolędnicy misyjni wyruszą z Dobrą Nowiną do rodzin w swoich parafiach. W tym roku będą kolędować na rzecz dzieci w Indiach.

W Indiach mieszka miliard dwieście milionów ludzi. To jeden z najludniejszych i najbiedniejszych krajów świata. W samej stolicy, New Delhi, na ulicy żyje pięćdziesiąt tysięcy bezdomnych dzieci

—powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem siostra Bogumiła Woźniak ze zgromadzenia sióstr klaretynek. Zakonnica pracowała w Indiach wśród dzieci ze slumsów.

Najpilniejsza potrzeba to zapewnienie im jedzenia i zajęć wyrównawczych

—dodała siostra Bogumiła.

Podopieczni sióstr nie mają w domach podstawowych niezbędnych dożycia rzeczy, wody, światła, do tego dochodzi brak pożywienia i wychowania.

Znaczna część indyjskich dzieci to nosiciele wirusa HIV, a ponad milion straciło jedno lub dwoje rodziców z powodu tej choroby. Dzieci te są napiętnowane – wyrzuca się je ze szkół lub separuje od zdrowych uczniów. Nikt im nie pomaga. Traktowane są jak margines społeczny. Opieka zdrowotna w Indiach ma bardzo niski poziom. Na jednego lekarza przypada ponad 2 tys. pacjentów. Dotkliwym problemem jest też jakość wody pitnej. Jest ona bardzo zanieczyszczona i powoduje choroby, szczególnie wśród dzieci.

Ksiądz Tomasz Atłas kierujący Papieskimi Dziełami Misyjnymi w Polsce mówi, że Indie to dziś kraj ogromnych kontrastów.

Z jednej strony ogromna bieda, z drugiej jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie. To także kraj wielu religii. Pamiętamy jak niedawno w stanie Orisa prześladowano chrześcijan

—wymienia kapłan.

Ksiądz Tomasz Atłas zachęca, aby przyjmować małych kolędników i pomagać dzieciom z Indii.

W większości skorzystają z tej pomocy dzieci z rodzin nie chrześcijańskich, ale ich religia nie jest tu ważna

—mówi ksiądz Atłas.

W ubiegłym roku podczas kolędy misyjnej zebrano prawie dwa miliony złotych. Pieniądze poszły na pomoc dla małych mieszkańców Afryki, Ameryki Południowej i Azji.

ann/radiomaryja.pl/polskieradio.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych