W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 1954 Pius XII po raz pierwszy odmówił z wiernymi w południe modlitwę Anioł Pański.
Nastąpiło to w letniej rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo w związku z trwającym (od 8 września 1953) pierwszym w dziejach Kościoła Rokiem Świętym Maryjnym. Całe zdarzenie spodobało się zarówno wiernym, jak i samemu Ojcu Świętemu i od jesieni tegoż roku wspólne odmawianie modlitwy przez papieża i wiernych w niedzielne południe na Placu św. Piotra stało się cotygodniową praktyką.
Długoletnia osobista sekretarka papieża (jeszcze w czasach, gdy jako abp Eugenio Pacelli był on nuncjuszem apostolskim w Niemczech), niemiecka zakonnica Pasqualina Lehnert wspominała po latach, jak do tego doszło. Podczas pobytu w Castel Gandolfo, dokąd Ojciec Święty mógł się udać dopiero po względnym ustaniu spiekoty w Rzymie 31 lipca 1954, zapragnął on, aby 15 sierpnia – w uroczystość Wniebowzięcia – odmawiany przezeń w samo południe Anioł Pański był transmitowany przez Radio Watykańskie, do którego była podłączona krajowa sieć Radia i Telewizji Włoskiej (RAI). I rzeczywiście – zgodnie z jego wolą - media włoskie nadały na świat modlitwę odmawianą prywatnie przez papieża, w którą dzięki temu mogli się włączyć liczni wierni na całym świecie.
Pomysł ten przypadł do gustu słuchaczom i musiał się spodobać samemu Biskupowi Rzymu, który po powrocie do Watykanu po zakończeniu swych letnich wakacji postanowił odtąd spotykać się z wiernymi z Rzymu, a za pośrednictwem radia i telewizji, także z zagranicy, w każde niedzielne południe na modlitwie maryjnej. Każdorazowo odbywało się to z wychodzącego na Plac okna pokoju papieskiego.
Przypominając tamte czasy s. Pasqualina zwróciła uwagę, że gdy nadchodził czas Anioła, papież „w swym pokoju nie miał ciszy”, gdyż w niedziele i przy okazji dużych świąt kościelnych gromadziły się na placu wielkie tłumy, którym Pius XII nie umiał się „oprzeć”.
Musiał nieustannie podchodzić do okna i błogosławić
— wspominała sekretarka papieża.
Według niej warunki życia w Castel Gandolfo sprzyjały mniejszemu formalizmowi, dlatego właśnie tam mógł on nawiązać bardziej bezpośredni kontakt z ludźmi.
Tłumy wchodziły na dziedziniec [letniej rezydencji], śpiewały, krzyczały, wywołując imię Ojca Świętego, tłoczyły się i zderzały, dopóki nie pokazał się on na balkonie i nie rozpoczął dialogu ze swymi «dziećmi», tak prostego i naturalnego, skromnego a zarazem wzniosłego, że nie można go opisać słowami
— wspominała po kilku latach s. Lehnert.
Działo się tak aż do ostatniego dnia pobytu Piusa XII w jego letniej rezydencji – wtedy udzielał on zebranym swego błogosławieństwa, po czym opuszczał Castel Gandolfo.
Zwyczaj, zapoczątkowany przez papieża Pacellego, podjęli i rozwinęli twórczo (m.in. przez wprowadzenie rozważań poprzedzających modlitwę) jego następcy: Jan XXIII, który wiele czułości okazywał dzieciom, Paweł VI, który jako pierwszy omawiał w tych rozważaniach ważne a nawet dramatyczne sprawy międzynarodowe, dwaj Janowie Pawłowie, Benedykt XVI i dziś kontynuuje to Franciszek. A okno pokoju papieskiego, skąd rozmawia on z wiernymi na Placu św. Piotra, stało się, dzięki przekazom telewizyjnym, sławne na cały świat.
Warto jeszcze dodać, że tamten pierwszy papieski Anioł Pański sprzed 60 laty jest dostępny do odsłuchania i obejrzenia na stronie poświęconej Piusowi XII.
bzm/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/209409-historia-papieskich-spotkan-z-wiernymi-na-aniol-panski-to-juz-60-lat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.