Ważne słowa biskupa Napierały na Pielgrzymce Radia Maryja: "Prof. Chazan to symbol zmagania się ciemności cywilizacji śmierci z kulturą życia"

Żadnej władzy, ani komukolwiek, nie wolno pozbawiać człowieka prawa do życia na jakimkolwiek jego etapie

— powiedział emerytowany biskup kaliski Stanisław Napierała w sobotę podczas Mszy św. rozpoczynającej XXIII Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.

UWAGA! Warto obejrzeć relację telewizji TRWAM z tego wydarzenia:

Centralnym punktem pielgrzymki będzie niedzielna Msza, której przewodniczyć będzie i homilię wygłosi abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

W homilii bp Napierała wspomniał o „niewyobrażalnym wstrząsie i zamęcie, jakiego jesteśmy świadkami w sferze życia duchowo-moralnego”, który „w sile swego rażenia można porównać do tornada lub tsunami”.

Pojawili się reformatorzy, którzy cele swego życia i aktywności uczynili walkę z istniejącym i powszechnie uznawanym porządkiem wartości. Wszystko wywracają do góry nogami. To, co normalne nazywają nienormalnym. Zło nazywają dobrem, prawdę – fałszem, kłamstwo – prawdą, piękno – brzydotą, brzydotę – pięknem”

— mówił emerytowany biskup kaliski.

Dalej wyjaśniał, że szczególnym przedmiotem pseudoreformatorskich ideologii stały się ludzkie życie, małżeństwo i rodzina.

Aborcja i eutanazja nie są już zabójstwem człowieka, ale osiągnięciem nowoczesności. Niekiedy ma się wrażenie, że większą wartość przypisuje się zwierzęciu niż człowiekowi poczętemu lub człowiekowi nieuleczalnie choremu

— dodał bp Napierała.

Następnie skrytykował próby nachalnego propagowania i realizowania „dziwacznych pomysłów ideologii gender”, narzucających – wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi – „takie zrównanie płci, ażeby już nikomu nie wolno było mówić o mężczyźnie i kobiecie, o ojcu i matce”.

Na ich miejsce miałyby się pojawić jakieś bezpłciowe osobniki, zwane rodzic nr 1, rodzic nr 2

— dodał.

W tym miejscu bp Napierała nawiązał też do, promowanego przez zwolenników gender, programu seksualizacji, któremu mieliby być poddani szczególnie młodzi ludzie.

Szczególną wrogość nowe ideologie kierują wobec religii, zwłaszcza chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego

— mówił dalej kaznodzieja.

Jeśli zaś w jakiejś mierze akceptują religię, to ma być to religia bez Boga, bez norm moralnych, bez przykazań, bez odpowiedzialności. Jakaś religia czysto doczesna, wymyślona, dająca dobre samopoczucie, sprowadzona co najwyżej do działań charytatywnych

— dodał emerytowany biskup kaliski.

Wspomniał ponadto o negacji jako środku, którym posługują się „pseudoreformatorzy”.

Nie tworzą wartości, lecz negują te, które są. Negują wszystko, co obiektywne i normalne. Główne ostrze negacji kierują przeciw Bogu, a więc Temu, który według św. Augustyna jest fundamentem wszelkiego ładu

— stwierdził.

Negacja Boga stała się swoistym wyznaniem niewiary” - podkreślił biskup. - Pseudoreformatorzy nie zamykają się ze swoją niewiarą w prywatności, ale czynią ją formą walki o to, by Bóg nie był w żaden sposób wspominany w życiu publicznym i społecznym. Szczególnie nie mogą znieść znaku krzyża

— dodał.

Bp Napierała nawiązał też w tym kontekście m.in. do bluźnierczego spektakl „Golgota Picnic”, w którym „rzekomi artyści pastwią się nad Jezusem ukrzyżowanym lub poniewierają święte księgi”.

Czyniące moralny zamęt nowe ideologie - do których bp Napierała zaliczył postkomunizm, postmodernizm i gender - „znajdują podatny grunt u licznych elit liberalnych i lewicowych, dysponujących wielkimi pieniędzmi i wpływami we współczesnym świecie” - podkreślił kaznodzieja i dodał, że „niszczycielskie ideologie popiera dziś wielu polityków, parlamenty, media, świat rozrywki, a nawet uczelnie”.

Zdaniem bp. Napierały, znakiem nadziei jest jednak fakt, że bardzo wielu ludzi nie poddaje się chaosowi i zamętowi, lecz żyje i trwa w normalności.

Ludzie mają dość dziwacznych pomysłów i wynaturzeń sprzecznych z rozumem, ze zdrowym rozsądkiem. Większość ludzi jest przekonana, że istnieje obiektywny porządek, niezależny od subiektywnego widzimisię takich czy innych reformatorów, ośrodków, grup

— mówił.

Znakiem nadziei - mówił dalej - jest normalne spojrzenie na przysługujące człowiekowi prawa, pochodzące nie z nadania takiej czy innej władzy, lecz tkwiące w rozumnej naturze. Do praw tych należy przede wszystkim prawo do życia, od poczęcia do naturalnej śmierci.

Żadnej władzy, ani komukolwiek, nie wolno pozbawiać człowieka prawa do życia na jakimkolwiek jego etapie

— podkreślił bp Napierała, a jego słowa pielgrzymi nagrodzili długimi brawami.

Poszanowanie tego prawa jest obowiązkiem, z którego nikt nie jest zwolniony. Obowiązek ten tkwi w sumieniu i obiektywnym porządku naturalnym

— dodał.

Bp Napierała zatrzymał się także przy sprawie prof. Bogdana Chazana, „który, kierując się prawem i obowiązkiem sumienia, odmówił zabicia oraz współudziału w zabiciu dziecka nienarodzonego”.

Jak powiedział, zwolniony niedawno z funkcji dyrektora szpitala świętej Rodziny lekarz „urasta do rangi symbolu zmagania się ciemności cywilizacji śmierci z kulturą życia”.

Obserwujemy iście zmowę sił wrogich życiu ludzkiemu w okresie prenatalnym; zmowę, w której biorą udział władze, autorytety, media, wpływowe środowiska i kto tam jeszcze. Wszyscy oskarżają profesora w imię prawa. Jakiego prawa? Prawa, które bezprawnie ustanowili sobie ludzie

— mówił.

Jak jednak dodał, „człowieczeństwo zwycięży barbarię, choć ta zdaje się wizualnie triumfować”.

Głównym punktem pielgrzymki będzie niedzielna Eucharystia o godz. 11.00, której przewodniczyć będzie i homilię wygłosi abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

gim, KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych