Kościół będzie ciągle przypominał o niezmiennym prawie moralnym i stał na straży wartości nienegocjowalnych
-– mówił dziś na Skałce kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski w czasie uroczystości ku czci św. Stanisława wyraził nadzieję, że jak przed wiekami kult męczennika ze Szczepanowa, tak dziś papieża rodziny – św. Jana Pawła II może zjednoczyć Polaków i doprowadzić do odnowy religijnej narodu.
Na uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przy ołtarzu Trzech Tysiącleci zgromadził się polski episkopat i wierni z całego kraju i goście z zagranicy, by dziękować za kanonizację św. Jana XXIII i św. Jana Pawła II.
Kard. Nycz zapewnił, że Kościół będzie ciągle przypominał o niezmiennym prawie moralnym i stał na straży wartości nienegocjowalnych, bo musi słuchać bardziej Boga niż ludzi.
Kościół będzie to mówił także wtedy, gdy pojawiają się próby mówienia, o takiej świeckości państwa, w której nie ma miejsca na religię i na miejsca dla Kościoła, a obecność władz państwowych na uroczystościach religijnych jest traktowana przez nich jako niedopuszczalna. Nie chcemy takiej świeckości państwa polskiego
-– mówił nagradzany brawami kard. Nycz.
Metropolita warszawski zaznaczył, że w 25. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności będzie uczestniczył Sekretarz Stanu Stolicy apostolskiej.
Uroczystości dotyczące w jednakowym stopniu państwa i Kościoła będziemy obchodzić razem
– stwierdził.
Odwołując się do Jezusa Dobrego Pasterza kard. Nycz zaznaczył, że w pasterskiej posłudze Chrystusa uczestniczą wszyscy wierni na miarę swoich powołań – zarówno duchowni, jak i świeccy.
Nawiązując do postaci świętego biskupa Stanisława, który oddał swoje życie za owczarnię Kościoła krakowskiego kard Nycz przypomniał, że jego męczeńska śmierć, która nastąpiła prawie 100 lat po chrzcie Polski została nazwana przez papieża Jana Pawła II bierzmowaniem polskiego narodu.
Kard. Nycz dziękował za kanonizację i służbę w Kościele Jana XXIII i Jana Pawła II.
Kanonizacja jest nowym początkiem, nowym zadaniem dla każdego z nas i dla całego Kościoła, a w szczególny sposób dla Kościoła w Polsce
-– przekonywał kaznodzieja. Podkreślił, że fundamentem świętości jest więź z Bogiem i nieustanne zjednoczenie z Chrystusem.
Metropolita warszawski przypomniał, że św. Stanisław poniósł męczeństwo, bo próbował nawrócić króla. W tym kontekście hierarcha zasugerował, że zamach na papieża Polaka był podobną próbą uciszenia głosu prawdy.
Jan Paweł II był niewygodny i niepoprawny według standardów tego świata – w tym, co mówił o godności człowieka, małżeństwa, rodziny. W tym, co mówił o zagrożeniach cywilizacją śmierci
-– stwierdził hierarcha.
Kard. Nycz wyraził opinię, że 9 lat po śmierci Ojca Świętego świat pod tym względem, niestety się nie zmienił i o ile nie żąda od Kościoła zaparcia się Chrystusa i Jego ewangelii, to żąda milczenia w sprawach podstawowych dla obrony godności człowieka i społeczeństwa, bez których zagrożone są fundamenty współczesnej cywilizacji europejskiej.
Hierarcha przypomniał, że podczas kanonizacji papież Franciszek nazwał Jana Pawła II papieżem rodziny.
Umiał ukazywać piękno małżeństwa, piękno rodziny, piękno macierzyństwa, piękno czystego narzeczeństwa. Z tą ewangelią szedł do młodych i zapraszał na tę piękną drogę z Chrystusem
– podkreślał kard. Nycz i dodawał, że blado na tle papieskiego nauczania wyglądają współczesne próby nowych definicji małżeństwa i rodziny. Zaznaczył, że zanim rozpoczniemy ważną i pilną dyskusję o małżeństwie i rodzinie trzeba odrobić wielką lekcję Jana Pawła II na ten temat.
Kard. Nycz przypomniał, że kult św. Stanisława w Krakowie i św. Wojciecha w Gnieźnie, jednoczył Polaków i przyczynił się do odnowy religijnej za czasów króla Władysława Łokietka. Hierarcha wyraził nadzieję, że podobnie może stać się dziś za przyczyną św. Jana Pawła II. „Stanie się tak wtedy, gdy każdy z nas tu obecnych będzie brał na serio jego słowa, każdy w miejscu swego powołania” – przekonywał kaznodzieja.
Metropolita warszawski przyznał, że czasami możemy być zawstydzeni, że nie dorastamy do wymagań stawianych przez papieża Polaka, ale taka jest rola świętych. Zaznaczył, że owocem takiego „świętego zawstydzenia” powinno być wchodzenie na drogę świętości.
To staranie o świętość niech będzie najbardziej osobistym i przez to najważniejszym owocem kanonizacji Jana Pawła II
-– zakończył kard. Nycz.
Uroczystości na Skałce poprzedziła tradycyjna procesja z Wawelu, której towarzyszyło bicie dzwonu „Zygmunt”.
Św. Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 r. z rąk króla Bolesława Śmiałego. Kult św. Stanisława rozpoczął się z chwilą przeniesienia jego zwłok na Wawel, w 10 lat po śmierci. 8 września 1253 roku papież Innocenty IV dokonał uroczystej kanonizacji biskupa Stanisława w bazylice św. Franciszka w Asyżu.
W Polsce ogłoszono to na ogólnonarodowej uroczystości w Krakowie 8 maja 1254 roku. Św. Stanisław jest głównym patronem Polski i archidiecezji krakowskiej.
KAI/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/195026-kard-nycz-na-skalce-kosciol-bedzie-stal-na-strazy-wartosci-nienegocjowalnych-zobacz-zdjecia-z-procesji-ku-czu-czci-sw-stanislawa