„Doskonale się czuję. Bogu dzięki. Rzeczywiście jestem zdrowa. To naprawdę niezwykłe. Jestem człowiekiem, który prowadzi normalne życie” – mówiła Floribeth Mora Diaz w rozmowie z TVP Info. To fragment wywiadu, którego Kostarykanka udzieliła po uroczystościach kanonizacyjnych. Jej uleczenie z nieoperacyjnego tętniaka mózgu zostało uznane przez Kościół katolicki za cud za sprawą Jana Pawła II. Było to koniecznym warunkiem do kanonizacji.
To przywilej, zaszczyt, że mogłam uczestniczyć w tym, co się działo , nigdy sobie nie wyobrażałam, pisząc to świadectwo na stronie Karola Wojtyły, że będzie wykorzystane
— mówiła o uczestnictwie w kanonizacji, podczas której wniosła relikwie Jana Pawła II.
To moje świadectwo wybrano spośród wielu. Byłam tą, na którą wskazało miłosierdzie boże. Było tak wiele tych świadectw. Zadziwiające było, gdy zadzwoniono i powiedziano, że zainteresowano się moją sprawą. Mój mózg nie ma żadnych śladów uszkodzeń, nie mam fizycznych śladów tego, co się wydarzyło. Miałam połowę ciała sparaliżowaną
— wyjaśniała Diaz.
źródło: tvp.info/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/193130-uzdrowiona-przez-sw-jana-pawla-ii-floribeth-mora-diaz-to-przywilej-zaszczyt-ze-moglam-uczestniczyc-w-tym-co-sie-dzialo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.