7 stycznia 1949 roku zamordowany został Jan Rodowicz ps. "Anoda" (+26 l.).
Harcerz Szarych Szeregów, oficer Armii Krajowej, bohater akcji pod Arsenałem, w czasie Powstania Warszawskiego żołnierz w batalionie "Zośka", został aresztowany w Wigilię 1947 roku przez Urząd Bezpieczeństwa.
Jan Rodowicz ponosi śmierć podczas brutalnego śledztwa w budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie na ul. Koszykowej w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach.
Według UB "Anoda" wyskoczył przez okno z czwartego piętra i popełnił samobójstwo. Jednak nieoficjalnie mówi się o tym, że został wypchnięty przez okno.
12 stycznia 1949 roku zwłoki Jana Rodowicza pochowano w tajemnicy anonimowo na Powązkach.
Rodzina dowiedziała się o śmierci "Anody" dopiero kilka tygodni później. Po ekshumacji, ciało Rodowicza zostało pogrzebane w rodzinnym grobie na Starych Powązkach.
Maciej Gąsiorowski/dzieje.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/90412-65-lat-od-brutalnej-smierci-anody