Odkrywca Ameryki miał w sobie krew Jagiellonów! Takiego zdania jest historyk Manuel Rosa. Naukowiec z Duke University w USA podczas wykładu "Tajemnica pochodzenia Krzysztofa Kolumba" nie miał wątpliwości, że słynny żeglarz ma polskie i to do tego królewskie korzenie.
Historyk zaczął badać przeszłość Kolumba, po tym jak dowiedział się, że odkrywca wziął ślub z bogatą portugalską szlachcianką (Filipa Perestrello de Moniz). Jego zdaniem Krzysztof Kolumb nie mógłby tego zrobić, gdyby rzeczywiście był zwykłym genueńczykiem.
Kiedy przeczytałem, że był włoskim wieśniakiem, wiedziałem, że coś jest źle zapisane w historii. O wieśniaku, który poślubił księżniczkę, można pisać w scenariuszach do filmów Walta Disneya, ale nie w książkach historycznych. To było po prostu niemożliwe! Był to dla mnie punkt wyjścia do dalszego dochodzenia –
powiedział naukowiec "Nowemu Dziennikowi".
Manuel Rosa twierdzi, że Krzysztof Kolumb był synem króla Polski Władysława III Warneńczyka, który przeżył bitwę pod Warną w 1444 roku i jako Henryk Niemiec osiąść na portugalskiej Maderze. Naprawdę miał nazywać się Christopher Colón.
Informacje o polskich korzeniach żeglarza zawarł w swojej książce "Kolumb. Historia nieznana".
Manuel Rosa uważa także, że Krzysztof Kolumb był szpiegiem, który na korzyść Portugalii oszukiwał Hiszpanów i papieża.
Historyk zwrócił się także z prośbą do katedry na Wawelu o możliwość zbadania szczątków ojca króla Warneńczyka, Władysława Jagiełły w celu porównania DNA Jagiellonów z kodem genetycznym Kolumba.
Przypomnijmy, że synem Krzysztofa Kolumba i Filipy Perestrello de Moniz (zmarła 5 lat po ich ślubie) był hiszpański admirał Diego Colón.
Maciej Gąsiorowski/dziennik.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/78523-kolumb-byl-polakiem