Dziś od godz. 14 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach (ul. Powązkowska 43/45; kwatera A18) prezydent RP Karol Nawrocki bierze udział w ceremonii pogrzebowej śp. Sergiusza Piaseckiego, pisarza, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, agenta wywiadu, żołnierza Armii Krajowej. „Z głębi serca dziękuję synowi, wnuczce, całej rodzinie Sergiusza Piaseckiego, IPN oraz naszym patriotom, którzy upomnieli się o wielkiego bohatera i o to, aby dziś powrócił do Polski. Potrzebujemy dziś słów Sergiusza Piaseckiego i tego, co mówił o bolszewizmie” - powiedział prezydent Karol Nawrocki.
Sergiusz Piasecki znów przekroczył polską granicę, ale tym razem legalnie. Tak jak kiedyś, odzyskał swą polskość i język, teraz powróci do ojczystej ziemi, z której – jak oczekiwał – przepędzono bolszewików.
Z inicjatywy IPN i jego ówczesnego prezesa Karola Nawrockiego doczesne szczątki pisarza dzisiaj zostały złożone na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
„XVII-wieczny awanturnik”
Podczas uroczystości pogrzebowej śp. Sergiusza Piaseckiego głos zabrał prezydent RP Karol Nawrocki, który snuł porównanie życia Piaseckiego z historią biblijną.
Szaweł z Tarsu dyszał żądzą nienawiści do uczniów Pańskich i siał grozę. I do Damaszku poszedł po to, by uczniów Pańskich ścigać. Pojawił się przed nim Pan i zadał mu pytanie: „Czemu mnie prześladujesz, Szawle?”. Na trzy dni stracił wzrok, nie jadł i nie pił, aż przyszedł do niego w Damaszku Ananiasz, natchniony rozmową z Panem i ściągnął łuski z jego oczu. Ananiasz sam nie mógł zrozumieć, nie mógł pojąć, jak ten, który siał grozę, zyskał dobro od samego Pana. A Pan powiedział Ananiaszowi: „Szaweł będzie moim narzędziem”. Wybrał go jako swoje narzędzie wtedy, gdy Szaweł wciąż siał grozę
— mówił prezydent Nawrocki.
Sergiusz Piasecki jako nastolatek poznał istotę bolszewizmu i systemu komunistycznego w czasie rewolucji bolszewickiej. Wiedział, że to system antywartości, zła, kłamstwa, pogardy do drugiego człowieka i swojego zdania nie zmienił aż do swojej śmierci. Wiedział, czym jest bolszewizm, więc w roku 1920 wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Bronił Rzeczpospolitej przed bolszewikami. Później spotkał go los człowieka rozbrojonego, co pięknie opisał w jednej ze swoich powieści. Tak niesione indywidualne doświadczenie i żywot człowieka rozbrojonego doprowadziły Sergiusza do pierwszego upadku. Ale naprzeciw wyszedł Oddział II Sztabu Generalnego WP chcący wykorzystać jego wyjątkowe talenty. Został oficerem polskiego wywiadu wojskowego i, jak pisali jego zwierzchnicy, był brawurowy, odważny, potrafił na polsko-sowieckim pograniczu wykonywać swoje zadania dla wolnej Rzeczpospolitej
— powiedział prezydent.
Ale przyszedł drugi upadek. I Sergiusz Piasecki stał się przestępcą, kryminalistą. Jako taki został skazany, choć jak pisał jeden z jego mecenasów, działacz PPS Adam Pragier: „On nigdy nie wyglądał jak złodziej czy bandyta, ale raczej jak XVII-wieczny awanturnik, zabłąkany we współczesne czasy”. Dostał wyrok śmierci, zamieniony później na 15 lat więzienia i trafił do najsurowszego zakładu karnego II RP w Świętym Krzyżu
— kontynuował.
Damaszek Piaseckiego
I tam przyszedł Damaszek Sergiusza Piaseckiego, który czytał Pismo Święte, nauczył się pięknego, literackiego języka polskiego na skrawkach papieru. Napisał najpierw powieść „Piąty etap”, a potem „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy”, który dał mu wolność. Książka ta w roku 1937 była najbardziej poczytną w Polsce. Wyszedł z więzienia i stał się na dwa lata częścią artystycznej socjety II RP, ale to nie sprawiło, że gdy w roku 1939 przyszło Polski bronić, to Sergiusz Piasecki był tam, gdzie być powinien. Jako ochotnik do Wojska Polskiego bronił granic RP w roku 1939, a w czasie całej II wojny światowej był częścią Armii Krajowej, wykonując wyroki śmierci na zdrajcach, kolaborantach i prawdziwych kryminalistach. Zabierał życie tym, którzy chcieli zniszczyć jego ojczyznę, ale dał też w tym czasie życie swojemu synowi Władysławowi Tomaszewiczowi, którego serdecznie witam i serdecznie dziękuję za zgodę, by nasz bohater spoczął na polskiej ziemi
— wskazywał.
W czasie II wojny światowej Sergiusz Piasecki dał także drugie życie Józefowi Mackiewiczowi, decydując się na to, że nie wykona wyroku na tym wielkim poecie, artyście, myślicielu i antykomuniście. Tylko człowiek o takiej systematyce psychologicznej i takim doświadczeniu mógł dać prawo żyć Józefowi Mackiewiczowi, za co do dzisiaj Rzeczpospolita jest mu wdzięczna
— zaznaczył Karol Nawrocki.
Z głębi serca dziękuję synowi, wnuczce, całej rodzinie Sergiusza Piaseckiego, IPN oraz naszym patriotom, którzy upomnieli się o wielkiego bohatera i o to, aby dziś powrócił do Polski. Potrzebujemy dziś słów Sergiusza Piaseckiego i tego, co mówił o bolszewizmie
— podkreślił prezydent RP.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/741842-pogrzeb-sergiusza-piaseckiego-prezydent-pozegnal-bohatera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.