Ambasada Niemiec w Warszawie postanowiła pokazać, że pamięta o niemieckich zbrodniach popełnionych podczas Powstania Warszawskiego. W ambasadzie opuszczono flagi do połowy marszu. „Są symbolem naszej żałoby i wstydu” - zaznaczono na profilu ambasady Niemiec w Polsce. Wielu komentatorów w sieci podkreśliło jednak, że ten i inne podobne gesty są kompletnie puste wobec faktu, że Niemcy wciąż uchylają się od zapłacenia Polsce jakichkolwiek reparacji za II wojnę światową.
Upamiętniamy ofiary niemieckiego barbarzyństwa. Czcimy bohaterstwo Powstańców Warszawskich. Opuszczone do połowy masztu flagi są symbolem naszej żałoby i wstydu
— napisała na platformie X ambasada Niemiec w Polsce.
Fala komentarzy w sieci
Tak można Niemcom wiele zarzucić chociażby w kwestii reparacji. Niemniej tutaj zachowują się godnie. To jest coś czego Ukraina nie chce robić w przypadku ludobójstwa na Wołyniu i to zatruwa relacje między naszymi państwami
— docenił niemiecką inicjatywę portal Historia.org.pl. Jednak w większości komentarzy za kluczową prezentowano kwestię, że Niemcy od lat stosują tę samą taktykę wobec Polaków - prezentują rozliczne gesty i wypowiadają słowa skruchy za swoje zbrodnie podczas II wojny światowej, ale jednocześnie konsekwentnie nie chcą zadośćuczynić za nie i zapłacić Polsce jakichkolwiek reparacji.
Wstyd jest naturalny za to co Niemcy zrobiły w czasie wojny. Ale to sprawy nie zamyka. Teraz zadośćuczynienie pieniężne, które tylko częściowo wyrówna krzywdy za zbrodnie jakich się dopuściliście. Na wstępie proszę też zacząć płacić podatki w Polsce, bo DHL zapłacił w zeszłym roku 0 zł a zarobił na polskich obywatelach
— napisał na platformie X mec. Bartosz Lewandowski, prawnik.
REPARACJE
— zaznaczył Dariusz Matecki, poseł PiS.
Opuszczone flagi nie uregulują kwestii zadośćuczynienia. Buta i bezczelność. Macie rachunek do zapłacenia
— podkreślił Michał Jelonek, dziennikarz.
Dobra spowiedź wymaga spełnienia pięciu warunków:
1) rachunku sumienia
2) żalu za grzechy
3) mocnego postanowienia poprawy
4) szczerego wyznania grzechów
5) zadośćuczynienia
Kibicujemy, żeby się udało
— przypomniał Niemcom Artur Ceyrowski, dziennikarz.
Dobry gest, ale to tylko gest. W dodatku wyłącznie w Polsce, a nie w Niemczech - tam świadomość o Powstaniu Warszawskim praktycznie nie istnieje. Bez wypłaty realnych odszkodowań za zbrodnie Niemiec z II wojny światowej wszystkie tego typu działania pozostają pustymi gestami. Polska jest jedynym krajem, któremu Niemcy nie wypłaciły odszkodowań. Do dziś w Berlinie nie ma pomnika ofiar niemieckiego reżimu - kamień trudno uznać za jakikolwiek pomnik. Niemcy, w ramach zadośćuczynienia, mogą sfinansować:
CPK i elektrownie jądrowe
Wsparcie dla Wojska Polskiego
Dofinansowanie szpitali
Budowę 300 tysięcy mieszkań w dużych miastach
Świadczenia dla ofiar i ich rodzin
Bez realnych odszkodowań nie będzie prawdziwego pojednania polsko-niemieckiego
— stwierdził Adam Czarnecki, inicjator akcji „Stoimy dla CPK”.
Słuchajcie no! Coraz mniej Polaków łapie się na te wasze tanie gesty. Taki kicz z flagami był dobry w latach 90-tych. Teraz większość Polaków oczekuje naprawienia z budżetu Niemiec krzywd i zniszczeń, którzy wyrządzili Polsce i Polakom w czasie II WŚ
— napisał Marcin Wątrobiński, użytkownik X.
To jest bardzo dobra refleksja, teraz czas rozliczyć się za te zbrodnie
— zaznaczył Mikołaj Dowejko, użytkownik X.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/736671-niemiecka-ambasada-pisze-o-pw-fala-komentarzy-reparacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.