W Puźnikach zakończyły się ekshumacje ofiar ataku bandy UPA z lutego 1945 r. „To społeczny, polityczny, dyplomatyczny i psychologiczny przełom; wierzę, że będzie miał kluczowe znaczenie dla dbałości o pamięć historyczną” - powiedziała na konferencji prasowej szefowa MKiDN Hanna Wróblewska. Ukraińska obwodowa administracja wydała już 6 kolejnych zgód na poszukiwania i jedną zgodę na ekshumację. Jak podkreślił wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja Maciej Dancewicz, która koordynuje wszystkie prace, fundacja ma zamiar wystąpić o zgodę na poszukiwania drugiego dołu. „To jeszcze nie koniec, czeka nas zaplanowany na sierpień pogrzeb” - powiedział Dancewicz.
Ekshumacje w Puźnikach są kontynuacją prac prowadzonych przez Fundację „Wolność i Demokracja” od maja do sierpnia 2023 r., zakończonych odnalezieniem mogiły, w której spoczywają szczątki ofiar zbrodni. W styczniu 2025 r., na podstawie wyników prac poszukiwawczych, władze ukraińskie udzieliły zezwolenia na przeprowadzenie ekshumacji odnalezionych szczątków. Prace były prowadzone w dniach 23 kwietnia - 10 maja 2025 r.
Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. ukraińscy nacjonaliści wymordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. 24 kwietnia rozpoczęły się tam ekshumacje - pierwsze takie prace od zniesienia przez stronę ukraińską w listopadzie 2024 r. zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Podczas ekshumacji w Puźnikach wydobyto szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci.
W pracach koordynowanych przez Fundację „Wolność i Demokracja” brali udział eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, firmy Wołyńskie Starożytności oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Prace są w całości finansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zakończone prace ekshumacyjne w dawnej wsi Puźniki to dla nas wszystkich rzecz o niezwykłym ciężarze historycznym. Zrealizowane zostały w bardzo trudnych warunkach, niestabilnej sytuacji w Ukrainie, która od trzech lat broni się przed rosyjską agresją. Ale dla nas wszystkich jest to społeczny, polityczny, dyplomatyczny, ale też psychologiczny przełom, który jest efektem wieloletnich rozmów. Wierzę, że będzie miał kluczowe znaczenie dla dbałości o pamięć historyczną
— powiedziała Hanna Wróblewska. Poinformowała także, że „w tym momencie w trakcie procesowania zgód jest 26 wniosków złożonych przez podmioty ze strony polskiej i 3 z Ukrainy”.
„Teraz czeka nas pogrzeb”
Zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski zaznaczył, że Instytut „od samego początku uczestniczył w tym procesie”.
Nasi antropolodzy, archeolodzy z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN byli obecni i w pierwszej fazie, gdy prowadzone były poszukiwania miejsca pochówku i teraz w drugiej fazie, kiedy dokonano ekshumacji części ofiar. Z badań historycznych, relacji świadków (…) wynika, że liczba ofiar była prawdopodobnie dwukrotnie wyższa. Jesteśmy w dialogu ze stroną ukraińską. Instytut Pamięci Narodowej do tej pory złożył 26 wniosków: 24 wnioski na poszukiwania, 2 wnioski na prace ekshumacyjne
— powiedział.
Na terenie Ukrainy, na poziomie administracji obwodowej, mamy 6 zgód na poszukiwania i jedną zgodę na ekshumację. To nie znaczy, że możemy już rozpocząć te prace, potrzeba zgody ministra kultury Ukrainy. Z tego, co wiem (…), te 7 wniosków jest procedowanych (…). Jeden wniosek jest zaakceptowany na poziomie administracji obwodowej i czeka na skierowanie do ministerstwa kultury, 8 wniosków rozpoznanych i decyzja jest odmowna, 10 wniosków pozostaje bez odpowiedzi strony ukraińskiej. Oznacza to tyle, że wspólnie będziemy dalej wnioskować do strony ukraińskiej o wydanie tych zgód
— zapowiedział Polejowski.
Jak powiedział wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja Maciej Dancewicz, „to jeszcze nie koniec, czeka nas zaplanowany na sierpień pogrzeb”, który odbędzie się w porozumieniu z rodzinami.
Poinformował, że fundacja ma zamiar wystąpić o zgodę na poszukiwania drugiego dołu.
Relacje świadków wskazują na miejsce nieodległe. W trakcie tych prac ekshumacyjnych nie mogliśmy tego miejsca przeszukać, bo to wymaga kolejnych procedur, ale o te procedury właśnie wystąpiliśmy
— tłumaczył Dancewicz.
Być może ten dół się nie zachował, ale jeżeli dostaniemy tę zgodę, to przeszukamy cały ten teren, tak żeby sobie można było uczciwie stwierdzić, że staraliśmy się znaleźć wszystkich i staraliśmy się wszystkich właściwie pochować i upamiętnić
— podkreślił Dancewicz.
„Zwłoki zostały po prostu ukryte”
Z kolei prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego opisał wielkość wykopu mogiły w Puźnikach, to obwód ok. 13 m. Sama mogiła ma 4,4 na 1,60 m. Była zorientowana na osi północ-południe, a jej głębokość to pół metra.
Była bardzo płytką mogiłą. Mówimy o mogile, ale tak naprawdę to miejsce ukrycia zwłok, czyli to tak naprawdę taka mogiła sanitarna. Nie można tego nazywać grobem. Jest to bardziej miejsce, w którym zwłoki zostały po prostu ukryte”
— powiedział Ossowski.
Nadaliśmy 42 numery podejmowanym szkieletom oraz 172 numery obiektom, które odnaleźliśmy przy szczątkach. Na podstawie przeprowadzenia analizy antropologicznej ustaliliśmy, że wśród ekshumowanych szczątków znajdowały się szczątki co najmniej 11 osób małoletnich, poniżej 18. roku życia, szczątki minimum 16 kobiet oraz 10 mężczyzn
— powiedział prof. Ossowski.
Odnosząc się do stanu zachowania szczątków ocenił go jako „przeciętny”.
One były z reguły źle zachowane, w doskonałym stanie nie było zachowanych żadnych szczątków. Dobry stan zachowania to są jedynie 3 osoby. Przeciętny - 12, zły stan - 15. To pokazuje, z jak trudnym obiektem mieliśmy do czynienia
— zauważył.
Tu była liczba osób pochowanych w bardzo niewielkim grobie. Druga kwestia to obecność wielu osób poniżej 18. roku życia oraz kolejna rzecz to drzewa, które porastały tę mogiłę, które doprowadziły do znacznej degradacji szczątków
— wyjaśnił prof. Ossowski.
Przedmioty osobiste, które odnajdowaliśmy, jednoznacznie wskazują na ludność polską. Medaliki, krzyżyki, drobne przedmioty. Tych przedmiotów wbrew pozorom nie jest dużo. 172 przedmioty na odnalezione 42 ofiary to niewielka liczba przedmiotów. Natomiast są to przedmioty jednoznacznie wskazujące i jest sporo przedmiotów osobistych
— dodał prof. Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
CZYTAJ TAKŻE: Znaleziono fragmenty szkieletów 42 osób w Puźnikach! Dworczyk: „Badania potwierdzają dramatyczny przebieg zdarzeń”
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/730085-ekshumacje-w-puznikach-zakonczone-czeka-nas-pogrzeb
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.