Norbert Bączyk, historyk, dziennikarz, współautor podcastu „Wojenne historie”, w rozmowie z portalem neo-TVP Info starał się bronić tezy, że rzekomo Armia Czerwona nie zatrzymała swojego natarcia w sierpniu 1944 roku specjalnie po to, by pozwolić Niemcom stłumić Powstanie Warszawskie. Co więcej, Bączyk stwierdził, że Armia Czerwona realnie pomagała Powstańcom!

Rosyjska ofensywa stanęła na kilka miesięcy praktycznie na całym froncie. Od Finlandii po Bałkany. I stało się tak z powodu Powstania Warszawskiego? Uważam, że to pogląd niedorzeczny, niemający żadnych logicznych podstaw –

— stwierdził Norbert Bączyk w rozmowie z portalem TVP Info.

Rosjanie dostali rozkaz, aby kontynuować ofensywę. Są na to dokumenty. Nie ma natomiast żadnego źródła, by radziecka Stawka, czyli kwatera główna naczelnego dowództwa Armii Czerwonej, wydała inne dyspozycje. Po 10 sierpnia Armia Czerwona wznowiła natarcie. I cały czas próbowała zająć Pragę. Zajęło jej to jeszcze ponad miesiąc prób

— powiedział.

10 września Rosjanie znowu uderzyli. I tym razem wreszcie odnoszą sukces. Do 14 września Praga zostaje opanowana

— podkreślił.

Stosunek Stalina do Powstania był absolutnie wrogi. Ale musimy uświadomić sobie, że nie oznaczało to, że ze względu na nie zatrzymałby swoje wojska. W skali całego frontu insurekcja w Warszawie nie była żadnym punktem odniesienia. Po pokonaniu Niemców Stalin mógłby przecież rozbroić AK w mieście, a polskich przywódców i oficerów natychmiast wysłać na Syberię. Czyli dokładnie tak, jak zrobiono to w Wilnie, Lublinie czy we Lwowie i innych miejscach. (…) Stalin miał nadzieję, że Powstanie upadnie bardzo szybko ze względu na przygniatającą przewagę Niemców wobec AK. Innymi słowy, liczył na scenariusz, że kiedy Armia Czerwona wejdzie w sierpniu bądź wrześniu do Warszawy, to insurekcja będzie już stłumiona

— tłumaczył.

W końcu historyk stwierdził, że we wrześniu 1944 roku, a zatem pod sam koniec powstania, Armia Czerwona rzekomo realnie pomagała Powstańcom.

Trzeba to jasno powiedzieć: Zachód jednak wymógł na Stalinie bezpośrednią pomoc powstaniu. We wrześniu 1944 r. Armia Czerwona pomagała i to realnie

— mówił.

Jak widać, historyk w rozmowie z portalem neo-TVP Info przedstawił bardzo zdumiewającą wersję wydarzeń, zgodnie z którą rzekomo Józef Stalin nie był szczególnie zainteresowany tym, by pozwolić Niemcom pozabijać tysiące polskich patriotów.

tkwl/tvp.info

CZYTAJ TAKŻE: Gloria victis! Mija 80 lat od kapitulacji Powstania Warszawskiego. W czasie 63 dni chwały zginęło 180 tys. cywilów i 18 tys. powstańców