Mija 80. rocznica deportacji Tatarów Krymskich z ojczyzny. 18 maja 1944 r. zaczęto ich ładować do bydlęcych wagonów, by rozwieźć po różnych republikach azjatyckich. W trakcie tej akcji śmierć poniosła połowa narodu.
18 maja 2024 roku Tatarzy Krymscy, Polacy i Ukraińcy spotkali się pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie – miejscu wybranym z powodu wspólnoty historycznych doświadczeń. Wysiedlenie Tatarów Krymskich w roku 1944 ma swoją paralelną wersję także w historii Polski. W 1936 deportowano ponad 60 tys. Polaków z Żytomierszczyzny na stepy Północnego Kazachstanu. Po 1956 roku nie pozwolono im wrócić do swoich siedlisk na Ukrainie sowieckiej. W latach 1937- 38 Rosja sowiecka przeprowadziła tzw. „Operację Polską”, Szacuje się, że w wyniku tej zbrodni zamordowano co najmniej 111 tys. osób, a co najmniej drugie tyle wywieziono w tym czasie na tereny Kazachstanu i Syberii. W ocenie niektórych historyków, NKWD zamordował od 140 tys. do nawet 200 tys. osób narodowości polskiej. Historia powtórzyła się w roku 1945, kiedy nastąpiła kolejna wywózka Polaków, głównie żołnierzy AK i ok 150 tys. mężczyzn z Górnego Śląska. Pomnik symbolizuje męczeństwo ludzi wywożonych przez sowiecką Rosję na Wschód. Są na nim wśród krzyży także symbole judaizmu i islamu.
Rosja stosowała i nadal stosuje te same metody – rzezie i wywózki.
Podczas spotkania odegrano hymn tatarski i ukraiński. Przemawiali organizatorzy z diaspory tatarskiej w Polsce (m. in. Ernest Sulejman), ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Zwarycz oraz Jadwiga Chmielowska - jedna z przywódców ruchu niepodległościowego w Polsce, która odczytała oświadczenie byłych działaczy niepodległościowych wielu narodów ujarzmionych.
Oświadczenie
Centrum Koordynacyjne „Warszawa ‘90” - Grupa „Solidarność” oraz działacze antykomunistyczni z byłego bloku sowieckiego wystosowali także oświadczenie.
80 lat temu, 18 maja 1944 roku cała rdzenna ludność Krymu, Tatarzy Krymscy, młodzi i starzy, zostali przymusowo wysiedleni z ziemi ich przodków, Krymu, zgodnie z Dekretem Komitetu Obrony Państwa ZSRR nr GOKO-5859 z dnia 11 maja 1944 roku, na podstawie fałszywego oskarżenia o masową kolaborację z faszystowskimi najeźdźcami. W wyniku tego zbrodniczego czynu Tatarzy krymscy stracili 46,2 proc. swojej populacji. Dekret rządu radzieckiego uznano za nielegalny i przestępczy i uchylono go dopiero w listopadzie 1989 roku
— napisali.
Sygnatariusze oświadczenia zwrócili uwagę na współczesny kontekst tragedii narodu tatarskiego, związany z wojną na Ukrainie.
Zbrodnia ZSRR na Tatarach Krymskich, rdzennej ludności Krymu, otrzymała nowy impuls do rozwoju w lutym 2014 r., kiedy następczyni ZSRR, Federacja Rosyjska, pod pretekstem ochrony ludności rosyjskiej zamieszkującej półwysep, przeprowadziła zbrojną okupację Krymu, a następnie dokonała aneksji jego terytorium
— zauważyli.
Ten akt nieuzasadnionej agresji ze strony sąsiedniego państwa wywołał falę oburzenia i protestów Tatarów krymskich przeciwko najeźdźcom. W odpowiedzi władze kraju agresora zaczęły celowo prześladować opozycjonistów: uprowadzono dziesiątki osób narodowości krymskotatarskiej, odnaleziono część ich ciał ze śladami tortur, a inni nadal uznani są za zaginionych. Wytoczono dziesiątki tysięcy spraw karnych i administracyjnych, setki osób skazano na długie (do 20 lat) kary pozbawienia wolności, dziesiątki tysięcy rodzin zmuszono do ucieczki przed postępowaniem karnym wobec członków ich rodzin (z reguły prześladowany jest żywiciel rodziny). Media zamieniły się w ośrodki propagandowe, które w celu zdyskredytowania rdzennej ludności Krymu niestrudzenie reprodukują i rozpowszechniają fałszerstwa na temat historii półwyspu i Tatarów krymskich, zniekształcając zarówno historyczną przeszłość narodu, jak i wydarzenia naszych czasów
— dodali.
Federacja Rosyjska wobec Tatarów krymskich, rdzennej ludności Krymu, dąży do jednego celu – zmusić ich, w obawie o swój los, do opuszczenia ziemi przodków, i zgodnie z planami agresora ostatecznie rozwiązać kwestię historycznej przynależności Krymu
— ocenili.
Autorzy dokumentu stwierdzili, że społeczność międzynarodowa może zapobiec dramatowi opuszczenia przez Tatarów Krymskich swojej ojczyzny.
Zapobiegnięcie rozwojowi niepożądanego scenariusza na Krymie leży w możliwościach społeczności międzynarodowej. Międzynarodowe uznanie osobowości prawnej Tatarów krymskich na Krymie za terytorium rodowe narodu Tatarów krymskich przypomina problem okupowanego Krymu i mobilizuje dodatkowe siły w obronie rdzennej ludności. W tym przypadku formuła: „Krym - to Krymskotatarska Ukraina!” nabiera znaczenia z punktu widzenia prawa międzynarodowego. Jeśli chodzi o interesy bezpieczeństwa narodowego Ukrainy, formuła ta stoi wyraźnie po stronie jej interesów i gwarantuje jej bezpieczeństwo i integralność terytorialną Ukrainy
— wyłuszczyli.
Z woli Bożej i naszych wspólnych wysiłków zatrzymamy wroga i przywrócimy integralność terytorialną Ukrainy! Chwała Ukrainie i jej Siłom Zbrojnym!
— zakończyli autorzy.
Wśród sygnatariuszy oświadczenia znaleźli się: Janina Jadwiga Chmielowska, Sinaver Kadyrov, Piotr Hlebowicz, Genovaitė Šakalene, Isa Gambar, Arif Hajili, Leonardas Vilkas, Vardan Harutyunyan, Tariel Gviniashvili, Oles Shevchenko, Diana Bidochko, Akhiad Idigov, Paruyr Hayrikyan, Valery Buival, Alla Dudaeva, Mariusz Patey, Ilmi Umerov.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/692345-mija-80-rocznica-deportacji-tatarow-krymskich-z-ojczyzny