„Pamiętajmy, że było to odrodzenie po gigantycznych stratach i przelaniu morza krwi. Była też ciężka sytuacja, w której trzeba było polskie granice wywalczyć” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Profesor Mieczysław Ryba wyjaśniał w rozmowie z portalem wPolityce.pl jak we współczesnej Polsce, zwłaszcza w trudnym otoczeniu geopolitycznym, można odczytywać naszą niepodległość i starania o jej utrwalanie.
Powinniśmy to robić na zasadzie mądrości czerpanej z historii. Musimy zawsze pamiętać, że niepodległość stracić było łatwo. Wejście w kosmopolityczną głupotę, która ogarnęła część elit politycznych w XVIII wieku było proste, natomiast odzyskanie utraconej niepodległości okazało się niezwykle trudnym zadaniem. Na wolność trzeba było długo czekać i przelać może krwi
— ocenił prof. Ryba.
Niepodległość to wielkie dobro, dzięki któremu możemy się rozwijać zarówno w życiu indywidualnym, jak i wspólnotowym
— dodał.
Nieporównywalna sytuacja
Historyk KUL zdradził też, jak jego zdaniem Polacy rozpoznają swoją niepodległość i czy w odpowiedni sposób ją doceniają.
Istnieje nawyk, że o niepodległość nie trzeba zabiegać. Polacy bardzo łatwo przyzwyczajają się do myśli, że jest to mało wartościowe i nie potrzeba tu szczególnej troski. Polacy często nie definiują podstawowych zagrożeń, które się pojawiają
— stwierdził prof. Ryba.
Naukowiec przybliżył jak przedstawiały się nastroje 105 lat temu w obliczu odzyskania przez Polskę niepodległości. Prof. Ryba rozważał, czy sytuację z tamtych lat da się w jakikolwiek sposób porównać z dzisiejszymi czasami.
Myślę, że jednak nie. Pamiętajmy, że było to odrodzenie po gigantycznych stratach i przelaniu morza krwi. Była też ciężka sytuacja, w której trzeba było polskie granice wywalczyć
— wyłuszczył.
Data 11 listopada jest dla odzyskania niepodległości datą umowną, ponieważ był to proces, który się dokonywał w czasie wojny, a zwłaszcza u jej końca. Po 11 listopada trzeba było jeszcze obronić granicę wschodnią w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Ponadto mieliśmy powstania śląskie i wielkopolskie, jak również konflikt z Czechami o Zaolzie. To cały szereg wyzwań, którym trzeba było sprostać i w tym sensie Polacy doświadczyli wówczas tego, jak potężną, niewiarygodną wręcz cenę trzeba zapłacić za to wielkie dobro, które nazywamy niepodległością
— podkreślił prof. Ryba.
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/670327-ryba-istnieje-nawyk-ze-o-niepodleglosc-nie-trzeba-zabiegac