Polska, która straciła podczas II wojny światowej 6 mln swoich obywateli, stała się podczas tego konfliktu miejscem ogromnych cierpień Polaków, w tym dzieci; w celu upamiętnienia najmłodszych ofiar władze RP zdecydowały się na ogłoszenie nowego święta państwowego - napisał w artykule opublikowanym w poniedziałek w hiszpańskim dzienniku “El Debate” minister kultury i dziedzictwa narodowego Polski Piotr Gliński.
Minister zaznaczył, że ustanowienie przez polski parlament na 10 września nowego święta państwowego - Narodowego Dnia Polskich Dzieci Wojny - to oddanie hołdu dzieciom, które stanowiły około 40 proc. zamordowanych podczas II wojny światowej obywateli Polski. Inne dzieci, jak dodał, były ofiarami masowych wywózek, wyniszczającej niewolniczej pracy oraz więzień.
Pamięć o tamtych dramatycznych doświadczeniach przeszłości jest naszym obowiązkiem – wobec ofiar, ale i wobec przyszłych pokoleń, którym tę pamięć jesteśmy zobowiązani przekazać. Ten zaszczytny obowiązek, testament naszych przodków, staramy się każdego dnia z pełnym zaangażowaniem wypełniać
— oświadczył prof. Gliński.
Dodał, że w efekcie wojny Polska straciła 6 mln swoich obywateli, doszło do eksterminacji elit, zniszczenia miast i wsi, a także zniszczenia lub kradzieży przez okupantów ponad 500 tys. dóbr kultury.
Przypominanie masowych zbrodni
Gliński przypomniał, że związani postanowieniami paktu Ribbentrop-Mołotow sowieccy sojusznicy III Rzeszy przekroczyli ze swoimi wojskami granicę polskiego państwa, przynosząc inną odmianę totalitarnego porządku wraz ze stanowiącymi jego konsekwencję masowymi mordami, wywózkami i łagrami, których ofiarami stały się setki tysięcy Polaków, również dzieci.
Minister Gliński zwrócił uwagę, że w Łodzi przy ul. Przemysłowej niemiecki okupant utworzył jedyny w skali Europy obóz koncentracyjny dla polskich dzieci, nawet kilkumiesięcznych. Dodał, że tragedia osadzonych tam osób stanowiła tylko jedną z odsłon olbrzymiego dramatu najmłodszych obywateli okupowanej Rzeczypospolitej, którzy znaleźli się wraz z najbliższymi pod jarzmem dwóch okupantów.
Kolejną była choćby niemiecka akcja wysiedleńczo-pacyfikacyjna na Zamojszczyźnie, gdzie pozbawiono domów ok. 110 tys. Polaków, niemal 1/3 ludności regionu. A prawie 1/3 całkowitej liczby wysiedlonych stanowiły dzieci – było ich ok. 30 tys., z czego 10 tys. straciło życie w wyniku wywózek przeprowadzanych w nieludzkich warunkach, uwięzienia w obozach przesiedleńczych i koncentracyjnych, planowej eksterminacji w komorach gazowych czy za pomocą zastrzyku z fenolu
— przypomniał Gliński, dodając, że kolejne niemal 4,5 tys. dzieci zostało uprowadzone do Rzeszy w celu ich germanizacji.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/663038-glinski-w-el-debate-40-proc-polskich-ofiar-ii-ws-to-dzieci