Dziś możemy cieszyć się tym, że Polska jest wolna i robimy wszystko, żeby Polska nadal była wolna. W związku z tym to, co wydarzyło się 30 lat temu, wyprowadzenie wojsk Rosji sowieckiej z Legnicy, z Polski jest ważnym punktem w naszej historii - podkreślił szef MON Mariusz Błaszczak. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wskazała, że dzisiaj oddajemy cześć i chwałę wszystkim tym, którzy zostali zamordowani przez Sowietów; dzisiaj także oddajemy hołd wszystkim żołnierzom.
Mimo przeciwności, Polska się odrodziła
Szef MON, który bierze udział w niedzielę w Legnicy w uroczystościach upamiętniających sowiecką agresję na Polskę 17 września 1939 roku, a także 30. rocznicę wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski podkreślił, że „los, który spotkał Polaków po wejściu Armii Czerwonej był losem tragicznym”.
Zaczęły się wywózki na Sybir, trwające nawet po kilka tygodni. Bardzo wiele osób nie przetrwało tej podróży, która odbywała się w tragicznych warunkach, w bydlęcych wagonach
— podkreślił Błaszczak.
Zwrócił uwagę, że zarówno jeden nasz okupant Niemcy, jak i drugi - Rosja sowiecka, „zamierzali wymordować polskie elity, zamierzali doprowadzić do sytuacji, w której Polska by się nie odrodziła”.
Ale Polska się odrodziła. Dziś Polska jest niepodległym państwem, dumnym ze swojej historii, a te wszystkie przeżycia, te wszystkie doświadczenia budują naszą tożsamość narodową
— zaznaczył minister.
Odtwarzanie Wojska Polskiego
Dziś możemy cieszyć się tym, że Polska jest wolna i robimy wszystko, żeby Polska nadal była wolna. W związku z tym to, co wydarzyło się 30 lat temu, a więc wyprowadzenie wojsk Rosji sowieckiej, tu z Legnicy, z Polski, z Dolnego Śląska jest też bardzo ważnym punktem w naszej historii
— powiedział Błaszczak.
Przypomniał, co dzieje się za wschodnią granicą.
Spójrzmy jak Rosja próbuje odbudować swoje imperium posługując się tymi samymi metodami jak w 1939 roku. Doświadczyli tego mieszkańcy Irpienia czy Buczy mordowani przez żołdaków rosyjskich
— podkreślił szef MON.
A więc - jak dodał - „żeby nie powtórzyło się to, co wydarzyło się 84 lata temu, żeby Polska nie była narażona na próby odbudowy imperium rosyjskiego tworzymy Wojsko Polskie”.
W sile, takiej która spowoduje, że agresor nie odważy się na napadnięcie na Polskę
— zaznaczył Błaszczak.
Przypomniał, że „84 lata temu byliśmy osamotnieni”.
Dziś tworzymy silne Wojsko Polskie tak, żeby odstraszyć agresora, wyposażamy Wojsko Polskie w nowoczesną broń, zwiększamy liczebnie Wojsko Polskie
— podkreślił szef MON.
Zachęcał też „mieszkańców Legnicy, województwa Dolnośląskiego tych, którzy jeszcze nie zdecydowali co chcą robić w życiu dorosłym, żeby przystępowali do Wojska Polskiego”.
Jeszcze raz składamy hołd tym wszystkim, którzy zostali zamordowani, którzy polegli w imię Polski, w imię miłości do naszej ojczyzny. Cześć i chwała bohaterom
— powiedział Mariusz Błaszczak.
Polaków spotkała prawdziwa gehenna
17 września dla nas Polaków to jest wyjątkowo bolesna data. 17 września 1939 r. zupełnie niespodziewanie - często mówimy, że wkładając nóż w plecy Polakom - wojska sowieckie wkroczyły na wschodnie tereny Rzeczypospolitej. Rozpoczęła się realizacja postanowień zawartych w układzie Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku
— przypomniała marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Dlaczego Rosjanie nie wkroczyli 1 września tak, jak Niemcy? Przyglądali się, jak szybko armia niemiecka będzie się posuwała na wschód, a z drugiej strony przyglądali się, jak zareagują nasi sojusznicy, przede wszystkim Francja i Wielka Brytania
— mówiła.
Kiedy się zorientowali, że nie ma żadnej reakcji - wtedy wkroczyli na ziemie polskie, ale potrzebowali wytłumaczenia, dlaczego to robią przed opinią publiczną, szczególnie przed opinią publiczną międzynarodową. Tym pretekstem miała być obrona ludności ukraińskiej i białoruskiej przed Niemcami
— wyjaśniła.
Marszałek Sejmu podkreśliła, że „to, co spotkało Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich, ponad półtora miliona Polaków, to była prawdziwa gehenna”.
Rozpoczęły się mordy, wywózki na „nieludzką ziemię”, na Sybir - matek z małymi dziećmi, głód, zimno i ogromna chęć przetrwania za wszelką cenę. rozpoczęła się także tułaczka tych, którzy później wyszli z tej „nieludzkiej ziemi” razem z armią gen. Andersa i walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej
— mówiła.
Ale to, co spotkało Polaków mieszkających na Wschodzie, to było wyjątkowe okrucieństwo. Rosjanie zadbali o to, żeby niszczyć przede wszystkim polską inteligencję, polskich urzędników, wojskowych, księży. Chcieli w ten sposób, żeby naród polski stracił siłę, stracił moc do walki i do przetrwania
— oceniła.
Czcimy wszystkich, którzy się nie poddali
Ale my Polacy jesteśmy narodem, który nie raz w historii naszych dziejów pokazywał, że nawet w sytuacjach beznadziejnych (…) nigdy się nie poddawaliśmy. Te bardzo silne korzenie, przywiązanie do tradycji, znajomość naszej historii i wartości, którym zawsze byliśmy wierni - powalały nam przetrwać najtrudniejsze czasy. Także tym Polakom, którzy znaleźli się na „nieludzkiej ziemi”, tam, daleko na Syberii i w innych częściach Rosji
— podkreśliła Elżbieta Witek.
Zwróciła uwagę, że „ten 17 września to także data, która pokazuje, że Polacy kochają wolność”.
My nie potrafimy żyć w niewoli, nigdy się z nią nie godziliśmy
— oceniła.
Dzisiaj również upamiętniamy wszystkich tych, którzy zginęli nie tylko tam na Wschodzie walcząc, żołnierzy polskich, ale także cywilów. Oni ponieśli ogromne straty. Nie tylko byli mordowani, unicestwiani, ale przeżyli tułaczkę - wypędzeni z własnych domów, pozbawieni tych korzeni
— mówiła.
Ich los zepchnął bardzo często na drugi koniec Polski - tu, na tak zwane „Ziemie Odzyskane”
— przypomniała marszałek Sejmu.
My dzisiaj czcimy ich wszystkich. Wszystkich, którzy się nie poddali, wszystkich, którzy walczyli
— podkreśliła, przypominając, że „dziś mamy jeszcze jedną rocznicę - 30. rocznicę wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski”.
Dzisiaj bardzo się cieszę, jestem dumna z tego, że w Legnicy nie widzimy wojsk sowieckich, że widzimy wspaniałą, polską armię i wspaniałego polskiego żołnierza. Bo polski żołnierz i polski mundur zawsze przez Polaków otaczane były najwyższym szacunkiem za krew, poświęcenie, honor, patriotyzm i oddanie ojczyźnie
— powiedziała Elżbieta Witek.
Marszałek Sejmu zaznaczyła, że „w polskiej historii są karty wspaniałe, ale i karty bardzo bolesne”.
Karty pokazujące, jak trudną mieliśmy historię, i jednocześnie pokazujące, jak wspaniałym narodem są Polacy. Przetrwać tyle burz, tyle upokorzeń, zniszczeń, mordów, gwałtów, grabieży - i przetrwać i trwać nadal - to naprawdę trzeba mieć w sobie bardzo silne poczucie przynależności do tego państwa, do tego narodu, do wartości i do korzeni
— podkreśliła.
Dzisiaj oddajemy cześć i chwałę wszystkim tym, którzy zostali zamordowani przez Sowietów; dzisiaj także oddajemy hołd wszystkim żołnierzom. Cześć i chwała bohaterom
— powiedziała Elżbieta Witek.
84 lata temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na tereny II Rzeczpospolitej. Ponad 50 lat później, 16 września 1993 r. wojska rosyjskie opuściły Legnicę, będącą od II wojny światowej siedzibą dowództwa wojsk sowieckich stacjonujących w Polsce. 18 września 1993 r. ostatni żołnierze rosyjscy wyjechali z warszawskiego Dworca Wschodniego do Rosji. W Polsce pozostała tylko misja wojskowa w liczbie około 30 żołnierzy, która nadzorowała tranzyt wojsk rosyjskich z obszaru byłej NRD do Rosji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/662855-szef-mon-i-marszalek-sejmu-w-legnicy-polska-sie-odrodzila