Na cmentarzu wojskowym w bawarskim Hofkirchen k. Passau od 1959 r. lokalne władze oraz Bundeswehra upamiętniają ofiary II wojny światowej. Pochowanych zostało tam m.in. 369 esesmanów, w tym wielu członków Totenkopf i Waffen SS. Dopiero niedawno zaczęto na to zwracać uwagę – opisuje „Sueddeutsche Zeitung”. We władzach powiatu Passau (do którego należy Hofkirchen) następuje w tej sprawie „zwrot o 180 stopni w kulturze pamięci”.
W powiecie Passau centralne upamiętnienie Volkstrauertag - obchodzonego w Niemczech w listopadzie dnia pamięci o ofiarach wojen - od dziesięcioleci organizowane jest na cmentarzu wojskowym w Hofkirchen.
To właśnie tam przedstawiciele władz starostwa, Bundeswehry i duchowni od kilkudziesięciu lat upamiętniają ofiary II wojny światowej. Nie wspominano jednak do tej pory w przemówieniach, że na tym właśnie cmentarzu pochowanych jest co najmniej 369 członków SS
— podkreśla „SZ”.
Poszkodowani zbrodniarze?
Jak wynika z ustaleń dziennika oraz historyka Stefana Hoerdlera, są wśród nich członkowie oddziałów Waffen SS i Totenkopf, biorący „czynny udział w zbrodniach Holokaustu” na terenach obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen, Flossenbuerg oraz Dachau. Ponadto na cmentarzu pochowany jest też członek brygady SS Dirlewanger, odpowiedzialnej za wiele zbrodni wojennych.
Do tej pory nic na cmentarzu nie wskazywało na rolę, jaką ci mężczyźni odgrywali podczas II wojny światowej. Ale to powinno się teraz zmienić
— komentuje „SZ”, które od władz Passau uzyskało zapewnienie, że w Hofkirchen powstać ma „punkt dydaktyczny z odpowiednimi tablicami informacyjnymi”.
Tablice mają przybliżać „kontekst polityczno-historyczny, genezę i wygląd cmentarza wojennego, a także podawać biografie poszczególnych osób”.
Powyższe informacje mają być także przekazywane podczas lekcji we wszystkich szkołach średnich na terenie powiatu. W projekt zaangażowana jest m.in. Niemiecka Komisja ds. Grobów Wojennych oraz Bundeswehra.
Przez długi czas nic nie wskazywało, by w kulturze pamięci Hofkirchen miała nastąpić zmiana. Jeszcze pół roku temu władze powiatu oświadczyły, że choć mają wiedzę o pochowanych tam esesmanach, to nie zamierzają rezygnować z obchodów w Hofkirchen w dotychczasowej formie. Fakt, że mimo wszystko pamięć o sprawcach stała się problematyczna, może mieć związek z nagłośnieniem sprawy w ostatnich miesiącach w opinii publicznej
— podkreśliło „SZ”.
Zadowolenie polityków
Joerg Raab, przewodniczący bawarskiej Komisji ds. Grobów Wojennych, przyjął z zadowoleniem zapowiadane zmiany.
Zainteresowanie społeczne cmentarzem wojennym, które wzrosło w wyniku doniesień medialnych, oceniam pozytywnie. Do dyskusji, która zaczęła się w mediach w 2022 roku, powinien także nawiązać organizator lub prelegent podczas najbliższego Dnia Pamięci
— stwierdził Raab w komentarzu dla „SZ”.
Anton Schuberl, poseł Zielonych w bawarskim parlamencie i przewodniczący parlamentarnej komisji śledczej do badania zbrodni nazistowskich, także brał udział w badaniu sprawy cmentarza wojskowego w Hofkirchen.
Kilka lat temu odmówił wygłoszenia tam przemówienia podczas uroczystości, powołując się na fakt, że zbrodnie popełnione przez pochowanych tam esesmanów oraz członków Wehrmachtu nadal nie stanowią problemu
— przypomniało „SZ”.
Zdaniem Schuberla, zapowiedziana przez powiat koncepcja zmian to „dobry krok”.
Trzeba będzie oczywiście ocenić to po wcieleniu planu w życie, jednak fakt, że coś się zmieniło w tamtejszej kulturze upamiętniania, która w zasadzie od kilkudziesięciu lat pozostawała niezmienna, jest początkiem sukcesu
— wyjaśnił.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/660618-setki-zbrodniarzy-wsrod-ofiar-wojny-na-niemieckim-cmentarzu