„Chcielibyśmy, żeby ten dramatyczny etap historii polsko-ukraińskiej był już zamknięty. Tylko, że tego rodzaju procesy muszą trwać. I warto dostrzegać te dobre rzeczy, które w tej sprawie się dzieją” – powiedział na antenie radiowej Jedynki minister w Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Ludobójstwo na Wołyniu
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, UPA dokonała skoordynowanego ataku na około 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. „Krwawa niedziela” jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945. W jego wyniku zginęło około 100 tys. Polaków.
Sprawcami ludobójstwa na Wołynia byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej UPA oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, będąca sąsiadami Polaków, często związanymi z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”, zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.
Minister Dworczyk wskazał, że „bez wątpienia Rosja to jeden z beneficjentów napięć między Polską a Ukrainą. A wydarzenia sprzed 80 lat, ludobójstwo, które wówczas miało miejsce, bez wątpienia są do tego wykorzystywane i to niestety z sukcesami, dlatego że część polskich polityków, mediów, część środowisk daje się wciągać w tego rodzaju dyskusje. Zakładam, że część w dobrej wierze”.
Chcielibyśmy, żeby były swobodnie prowadzone poszukiwania i ekshumacje. Chcielibyśmy, żeby ten etap dramatycznej historii polsko-ukraińskiej był już zamknięty, tylko że tego rodzaju procesu muszą trwać
— zaznaczył.
Działania polskiego rządu
Polityk dodał, że uważa, iż „rząd polski działa w ostatnich latach w taki sposób, żeby ten dramatyczny i istotny temat doprowadzić do zamknięcia”.
A bez zamknięcia tego, czyli bez odnalezienia wszystkich ofiar, bez pochówku chrześcijańskiego, bez tego wszystkiego budowanie dobrych relacji polsko ukraińskich będzie albo niemożliwe, albo bardzo trudne
— przyznał poseł PiS.
Dialog w sprawie ekshumacji na Ukrainie cały czas trwa. Jako pierwszy, bardzo dobry i przełomowy krok traktuję zgodę wydaną na poszukiwania po ośmiu latach, a konsekwencji kiedy zostaną znalezione groby - ekshumacje polskich ofiar UPA w Późnikach. Wierzę, że będą kolejne miejsca, każdy niezależnie od narodowości ma prawo do godnego pochówku, do krzyża nad swoim grobem
— podkreślił Michał Dworczyk.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/”Jedynka”/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/653988-zbrodnia-wolynska-dworczyk-rosja-wykorzystuje-napiecia