„Uczestniczymy w wydarzeniach historycznych” – powiedziała w niedzielę w rozmowie z PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, która wzięła udział we Mszy świętej w Łucku na Ukrainie poświęconej pamięci ofiar Rzezi Wołyńskiej. Gośćmi uroczystości byli też prezydenci Polski i Ukrainy, Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski.
„Uczestniczymy w historycznych wydarzeniach”
Uczestniczymy w wydarzeniach historycznych. Oczywiście, przyszłość pokaże, na ile to, co dzieje się na naszych oczach, wpłynie na nasze przyszłe losy, ale to są duże kroki ze strony ukraińskiej w kierunku pojednania
— oceniła Gosiewska. Podobnie jako wydarzenie historyczne ocenia spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy oraz wspólną modlitwę szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Wicemarszałek przypomniała, że „nasza ręka do pojednania była wyciągnięta od lat, ale spotykamy wreszcie po drugiej stronie zrozumienie i konkretne działania”.
Myślę, że najbliższe dni przyniosą kolejne decyzje. Ja na nie czekam
— podkreśliła.
Zełenski modlił się w intencji ofiar ukraińskiej zbrodni
Polityk wyjaśniła, że ważnym gestem ze strony ukraińskiej była obecność prezydenta Zełenskiego na Mszy św. w intencji ofiar zbrodni, a także obecność na nabożeństwie przedstawicieli Wszechukraińskiej Rady Kościołów.
Mówię o pobycie prezydenta Zełenskiego, o zapaleniu zniczy (przez dwóch prezydentów przed ołtarzem w katedrze łuckiej), o obecności wszystkich Kościołów ukraińskich tutaj i o wspólnej modlitwie. Myślę również o sprawach, które pewnie wydarzą się w najbliższych dniach. Czekamy na nie
— powiedziała Gosiewska.
Razem oddajemy hołd wszystkim niewinnym ofiarom Wołynia! Pamięć nas łączy! Razem jesteśmy silniejsi
— napisała czytamy na twitterowym wpisie Kancelaria Prezydenta RP.
W Łucku na Wołyniu, w rocznicę Krwawej Niedzieli, razem z Prezydentem @ZelenskyyUa oddaliśmy hołd pomordowanym Polakom
— napisał Andrzej Duda.
Polskiemu prezydentowi za jego obecność w ukraińskim Łucku dziękowali spontanicznie jego mieszkańcy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wzruszająca chwila po nabożeństwie w Łucku. Zgromadzeni przed katedrą Ukraińcy pożegnali prezydenta Dudę okrzykami „dziękujemy”
Podczas wydarzeń w Łucku z Andrzejam Dudą odbyłem krótką, ale bardzo merytoryczną dyskusję na temat nadchodzącego szczytu w Wilnie. Uzgodniliśmy, że wspólnie będziemy pracować, aby uzyskać jak najlepszy wynik dla Ukrainy
— skomentował z kolei w mediach społecznościowych Wołodymir Zełenski
80 lat temu…
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) dokonała skoordynowanego ataku na około 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach.
„Krwawa niedziela” jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-45. W jego wyniku zginęło około 100 tys. Polaków.
Sprawcami ludobójstwa na Wołynia byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej UPA oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, będąca sąsiadami Polaków, często związanymi z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”, zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.
CZYTAJ TAKŻE:
rdm/PAP,Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/653888-gosiewska-po-mszy-sw-w-lucku-to-sa-historyczne-wydarzenia