Dawny Kircholm to nie tylko miejsce jednego z najświetniejszych triumfów oręża polskiego. Pobliski las kryje miejsce owiane złą sławą, o którym wielu ludzi chciałoby zapomnieć, setki w nim zginęły, a jeszcze inni, w ramach oczerniania wroga, wypuścili w świat znacznie przesadzone o nim informacje.
„Za tą bramą jęczy ziemia” – tymi słowy wita przyjezdnych muzeum na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Kurtenhof. Formalnie był to dodatkowy areszt policyjny oraz obóz reedukacji poprzez pracę. Z tego powodu miejsce to nie podlegało pod Inspektorat Obozów Koncentracyjnych w Berlinie, ale pod szefa Gestapo i SD w Rydze – SS Sturmbannführera Rudolfa Lange. Tamtejsza rzeczywistość jednak zbytnio nie odbiegała od innych miejsc, w których Niemcy całkowicie oddawali się pod panowanie demonom w nich drzemiącym.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/645559-andrzej-skwarczynski-kl-salaspils